reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

problemy z laktacją 6 miesiecy synek

Dołączył(a)
11 Październik 2011
Postów
9
Miasto
Świebodzin
Urodziłam synka 6,5 miesiąca temu, na początku miałam problemy zlaktacją,ale częste przystawianie dziecka podziałało odpowiednio. Ok 2tygodnie temu okazało się, że zachorowałam na poporodowe zapalenietarczycy z niedoczynnością. Przyjmuje lek euthyrox 50 mg. Nigdy niemiałam jakoś specjalnie nawału mleka, nie musiałam raczej odciągać,więc piersi produkowały tyle co powinny, o nadmiarze jednak nie byłomowy. Od ok. trzech tygodni piersi nabierają mi bardzo słabo do tej porymalec najadał się z jednej piersi, jednak teraz szczególnie wieczorem,musi zjeść z obydwu piersi i czasami obudzi się po godzinie z krzykiemdo jedzenia. Dodam, że też bezskutecznie próbuje podawać małemu odmiesiąca odpowiednie do jego wieku dodatkowe pokarmy, jednak zjada conajwyżej ok 1 płaskiej łyżeczki do herbaty dziennie. Do ok 4,5miesiąca synek przybierał na wadzę idealnie nawet 1,5 kg na miesiącjednak między 4,5 a 6 miesiącem przybył tylko 300 g, teraz obserwujęnawet lekki spadek wagi. Okazało się, że dziecko ma anemię, lekarkanakazała mi dokarmiać mlekiem modyfikowanym, okazało się, że malecniepotrafi ssać z butelki, a na łyżeczkę zamyka buźkę, więc taknaprawdę jedynym jego pokarmem jest nadal moje mleko. Wiem, że produkcjamleka tak nagle się nie skończy, jednak boję się, że małemu to niewystarcza. Próbowałam po karmieniu dziecka jeszcze odciągać mleko,leczlaktatorem nic mi się nie udaje, a ręcznie co najwyżej 10 ml. samawięcnie wiem jak zwiększyć produkcję mleka, piję również herbatkilaktacyjne, ale marny mam z nich pożytek. Bardzo proszę o poradę. Czymoja choroba i przyjmowane przeze mnie leki mają wpływ na laktację? Jakprzekonać dziecko do innych posiłków? A przede wszystkim jakzwiększyćprodukcję mleka? Dodam jeszcze, że dziecko czasami woła do piersi nawetco godzinę w dzień i co 2-3 w nocy. Dziewczyny błagam pomóżcie! Z
 
reklama
spróbuj dokarmiać mlekiem modyfikowanym,jeśli malec nie umie poradzić sobie ze ssanie z butelki wypróbuj strzykawkę( wiem ze to nie łatwe) ale musisz nauczyć malca ssania przez smoczek, są teraz super butelki imitujące piers kobiety, tylko troche cierpliwości.
moja mała była dokarmiana juz w 4 miesiącu mimo iż nie miałam wcześniej problemów z laktacja a jednak piersi odmówiły produkowania mleka w takiej ilości aby wystarczała córce. tez musiała się nauczyć ssaniaz butli ,dodatkowo dawałam małej picie z butelki ,(wypróbowałam chyba dziesiątki różnych smoczków i butelek) aż mała znalazła odpowiednią dla siebie i problemów nie było.
zyczę zdrówka
 
mikusia powiem Ci, że u nas też są czeste nocne pobudki na cyca, ale nie z głodu, a raczej dlatego, że pełnie chyba funkcję smoczka :dry: może u Ciebie jest podobnie?
jeśli chodzi o jedzenie innych pokarmów niż mleko... hmmm, Twoje dziecię powinno już jadać inne rzeczy. Może spróbujesz podawać mu owoce, jogurciki, deserki? Może coś mu podpasuje, zaakceptuje łyżeczkę, a potem stopniowo zaczniesz łyżeczką podawać obiadki itd. A co mowi lekarz na to, że synek jest tylko na mleku?
 
Twoja choroba nie powinna miec wplywu na laktacje (szczegolnie jesli bierzesz leki- sama niedoczynnosc moze mogaby miec). Ja (co prawda mam troszke inna przypadlosc ale bardzo pokrewna) biore teraz eutyrox 50 (wczesniej troche mniej) i karmie juz 13 miesiac i mam raczej problemy z nawalami. Ten lek nie wplywa w zaden sposob ujemnie na laktacje/dziecko itd. On po prostu uzupenia to czego nie produkujesz w wystarczajacej ilosci- jakbys byla zdrowa to twoja tarczyca produkowalaby wiecej tego co polykasz po prostu.
Prawdopodobnie dziecko przechodzi skok zapotrzebowania na pokarmy i stad wydaje Ci sie, ze mniej produkujesz- a produkujesz tyle samo a dziecko wiecej zjada.
U nas tez byly na poczatku problemy z rozszerzaniem diety. Moja rada: eksperymentuj i zachowaj spokoj (wiem, ze latwo sie mowi zwlaszcza z ta anemia:-)). Jesli lekarka zalecila mm to sprobuj dawac- ale ja jakos nie sadze zeby to pomoglo- wazniejsze byloby miesko itd.
Sprobuj dac jej kubek-kapek (czyli normalny z ustnikiem z dziurka) moja tak polubila (miala5,5 miesiaca), ze pila wode w kazdej ilosci (Ty mozesz dawac mleko)- a lyzeczka byla be. Dawaj jej pokarmy do raczki- miekkie owoce (morela jest chyba najlatwiejsza na poczatek), chrupki ryzowe. Ja dawalam tez bardzo gesty kleik ryzowy na wodzie lyzeczka(nie chcialam dawac mm bo jest alergiczna)- i ona go uwielbiala (zaskakujace bo to bez smaku:blink:). No i ponawiaj proby karmienia. Jesli bardzo sie wscieka na widok lyzeczki zrob 2 dni przerwy zeby zapomniala i sprobuj znowu.

A i z mojego doswiadczenia (i zalecen angielskich lekarzy) w tym wieku nie musisz wprowadzac picia przez smoczek- nawet lepiej nie. Juz spokojnie moze pic z kubeczka kapka lub niekapka. Moja nie wie co to butla, z kubeczka pije jak juz wspomnialam od skonczonego 5,5 miesiaca.
 
Ostatnia edycja:
Mikusia jeśli chodzi o posiłki typu zupki itp., spokojnie maluszek napewno się przekona, dziecku właściwie może nie pasować wszystko, konsystencja, proporcje warzyw, temperatura posiłku pora karmienia musisz próbować. Dobrą alternatywą dla mleka modyfikowanego są kleiki możesz dodać do niego jabłuszko np. Do zupek dodawaj też kaszę manną. Albo jeszcze możesz dodać odrobinę swojego mleka do zupki jest szansa, że maluch poczuje znajomy smak.

Odnośnie laktacji przystawiać dzidziola przystawiać i jeszcze raz przystawiać:tak: zbędne moim zdaniem jest dopajanie dziecka herbatką czy wodą pierś powinna wystarczyć. Dopominanie się cyca może świadczyć o chęci przytulenia się do mamy. Nocna przerwa w karmieniu powinna wynosić 6h. Spróbuj utulić malucha (smoczek jest dobrym rozwiązaniem nie wiem czy używasz) Jeśli dziecko się nie uspokoi dopiero podaj pierś.

Jeśli dziecko odmawia jedzenia innych posiłków niż pierś możę to być oznaką ząbkowania:tak:
I co najważniejsze pokarm kochana nie jest w cycach tylko w głowie;-)
Powodzenia.
 
Ja również jestem na euthyroxie i nie ma on żadnego związku z laktacją.A co do tego,e maluszek teraz ma większe zapotrzebowanie,to to może być skok rozwojowy,nie ma co się martwić,w ten sposób dziecko "wypracowuje" sobie zwiększenie ilości pokarmu,za kilka dni powinno mu minąć to "głodomorstwo" i znów będzie się normalnie najadał.Więc przystawiaj do piersi ile się da- żaden laktator aż tak dobrze nie działa,jak dziecko.
Co do wprowadzania nowych pokarmów,nic na siłę,ale cierpliwości- próbuj,szukaj.Może będzie coś,co maluszkowi zasmakuje.Na pewno z czasem się przekona do obiadków i będzie normalnie jadł.
(tylko z ta manną do zupy i kaszkami się nie zgodzę- a co z ekspozycją na gluten???)
 
happybeti 6,5mies. dziecko karmione piersią podejrzewam że jest już po ekspozycji na gluten;-) A czemu z kaszkami się nie zgadzacz? Ja podaję co drugi, lub trzeci dzień
 
na dzień dzisiejszy muszę powiedzieć, że nadal jest pierś, lekarka kazała mi przegładzać, żeby dziecko zjadło mleko z butelki, ja się z tym jednak nie zgadzam, bez sensu moim zdaniem dokarmiać mlekiem skoro ma moje, co prawda ciągle boję się co będzie jak mu to nie wystarczy i będzie płacz z głodu, ale nie potrafię na siłę wciskać dziecku butelki jak ma na nią odruch wymiotny. Używam smoczka uspokajacza, więc myślałam , że nie będzie problemu butelkowego, jednak jest. Spróbuję z tym kubkiem kapkiem, niekapka już nie chce bo wyczuł, że tam coś leci Cwaniaczek. Na obiadki ma odruch wymiotny, poza samą marchewką i zupką marchewkową z ryżem, które je w kolosalnych ilościach....dwóch płaskich łyżeczek :-p owocki też nie je w większej ilości, ale zauważyłam, że jak dam mu cząsteczkę jabłuszka to oblizuje chętnie, dziś spróbowałam z dojrzałym bananem i też oblizywał, tylko tyle, że to jest oblizywanie, a nie konkretne jedzonko. wszelkie kaszki i kleiki są dla niego blee... chętnie skubie biszkopta jednak robił po nich brzydkie kupki więc wycofałam, więc z ekspozycją na gluten też jest kiepsko. W środę idę na kontrolę wagi, mam nadzieję, że nie spadł. Zdaje sobie sprawę z tego, że mleko tworzy się w głowie i nerwy robią swoje, tylko jak tu się nie denerwować jak dzieciak nic oprocz tego cyca nie chce jeść i popadł w anemię
 
A może mały faktycznie ma anemię? i stąd kiepski apetyt? Może warto zrobić morfologię i żelazo? Jeścli lubi oblizywać owoce może zainwestuj w gryzak do owoców o taki default.jpeg Cysia podawaj ale próbuj dawać też inne posiłki napewno się przekona!
 
reklama
Mały ma anemię, bo robiłam mu już badania i lekarka zleciła dawać mu żelazo, więc codziennie męczymy się i z tym ;-) Z tym gryzakiem to może być fajny pomysł, jutro pójdę się w taki zaopatrzyć :tak:Obiadki drugi dzień idą nieźle prawie po pół małego słoiczka, ale jeżeli nie podaje ich ja, tylko też trzeba się nakombinować, żeby buzię otworzył. Byłoby już całkiem dobrze, gdyby nie moja laktacja! czuję,że w piersiach mam coraz mniej i to już trwa drugi tydzień, im dłużej to trwa tym ja się bardziej boję co z tego wyniknie jak mały nie chce z niczego i nic innego pić, im bardziej się denerwuję tym mleczka mniej i krąg się zamyka :-(
 
Do góry