- Dołączył(a)
- 28 Luty 2020
- Postów
- 7
Hej dziewczyny, mam problem i potrzebuję porady. Karmię mlekiem modyfikowanym bebiko. Problem zaczął się w 3 tygodniu. Zaraz po karmieniu moja 5 tygodniowa córka zaczyna się przężyć, sapać oraz płakać, widać że malutka ma problem z wypróżnieniem się. Płacz jest przy oddawaniu stolca jak i przy gazach. Próbuje ukoić jej ból termoforkiem z pestek wiśni lub suszarką ogrzewając jej brzuszek, ale to pomaga tylko na chwilkę bo zaraz znowu jest płacz. Tak jest po każdym karmieniu w ciągu dnia.. W nocy tak nie ma, a jeżeli się zdarzy to bardzo rzadko. Całe te "akcje" potrafią trwać od godziny do dwóch gdy udaje mi się ją uspokoić ululam ją i idzie spać. Ostatnio też zauważyłam, że mała oddaje kwaśnie śmierdzące stolce.. Krople delicol oraz kolzym nie bardzo pomogły, esputicon też nie za bardzo. Ja już nie wiem co mam robić, nie mam na to wszystko siły... dobija mnie to i depresja poporodowa nie mogę patrzeć na to jak mała się męczy. Nie radzę sobie z tym wszystkim... Pediatra uważa, że jest to wina tego że mała wygina plecki w litereke c przez to ma problem z wyróżnieniem. Wizytę u fizjoterapeuty mamy we wtorek.. do tego czasu to ja chyba zwariuje.. Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji ? Nie wiem co to może być czy to kolka, nietolerancja laktozy czy może jeszcze coś innego.