reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Problem z ubieraniem

U mnie jest to samo, ale nie zwracam uwagi jak Jajek sie tak drze. Sam musi sie przyzwyczaic uwazam, i pogodzic z tymi torturami ;) Mowie do niego spokojnie, jakby nic sie nie dzialo, czasem dziala, a czasem zachowuje sie jakbym go odzierala ze skory ;) Janko ma 3 miesiace i humory przy ubieraniu zaczely sie jakies dwa tygodnie temu. Najgorzej przed spacerem, i wieczorem po kapieli. Ale skoro ma niby minac to chyba musze po prostu cierpliwie czekac ;)
 
reklama
U mnie tak samo, ale tylko przy ubieraniu się w grubsze ubrania, gdy mamy wyjść na spacer.. krzyki, wyginanie się...i wiecie, co ja znalazłam swój złoty sposób na ubieranie w domu, włączam tv z bajkami i mam syna zaczarowanego, ubieram, a on nie ma nic przeciwko, dwie minuty i gotowe, syn ubrany :)
 
Ja pokazuję co ubieramy, i ubieram :) Nie jest łatwo, synek odkąd chodzi to już ucieka,ale nie ma zmiłuj, przecież goły na spacer nie pójdzie.
 
u mnie była afera z czapką na poczatku, ja zakładałam, on zdejmował, pozniej rzucał na ziemie, okropność, ale jak już się mrozu zaczely to mu chyba w koncu uszy zmarzły i juz nie sciagał :)
 
No niestety ale tutaj musimy być konsekwentne i nie zwracać uwagi na fochy czy narzekanie dziecka,pokazujemy co jest do ubrania po czym zakładamy,nie ma żadnych dyskusji:)
 
I mój synek wrzeszczy przy ubieraniu. Ten typ tak ma od urodzenia. Ubranie go w kombinezon to horror. Nie pomagają bajki, zabawki, rozśmieszanie. Trzeba porostu ubierać go jak najszybciej i włożyć do wózka. Tam że smokiem się uspokaja. No i oczywiście przebieranie pieluszki tez nie jest przyjemne. Krzyczy mniej, bardziej protestuje, ale ucieka :) nie chce leżeć w jednym miejscu pociąga się trzymając się mnie i stoi. Chyba musze przeczekać aż urośnie i może wtedy zrozumie ze tak trzeba. Życzę wszystkim i sobie również cierpliwości :)
 
u mnie maly nie krzyczy tylko zwiewa i nie lubi juz w pozycji lezacej sie ubierac tylko na kolankach u mnie jest spokojniejszy wtedy
 
reklama
Do góry