reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problem z synem , który wstrzymuje siku i kupę.

Dołączył(a)
13 Wrzesień 2024
Postów
3
Witam. Jestem młodziutka mama. I nie wiem co robić. To moje pierwsze dziecko.
Mój syn zaczął przedszkole. Wstrzymuje siku i kupkę. Potrafi cały dzień nie sikać w przedszkolu, a w domu nie chcę ani do nocnika , ani do kibelka z deską. Płacze na kibelku , a potem podłogę potrafi zsikac. Czasami nie wytrzymuje i na siłę go daję, kiedy widzę , że już nie może i kręci się w pokoju w prawo i w lewo, trzymając się za siusiaka .
Czasami olewam to i czekam az sam zdecyduje się na sikanie. Wiem , że Panie w przedszkolu , nie wiem czy go zmuszają, ale wiem ,że codziennie jest gadanie, że wstrzymuje itd. To wszystko przechodzi takie gadanie do mojej głowy i sama się potem nakręcam i to przechodzi na syna.
 
reklama
Próbowałaś pomysłu z pisuarem dziecięcym? Są dostępne do kupienia. W jakim wieku jest dziecko i czy problem trwa od dłuższego czasu czy pojawił się teraz nagle? Może wizyta u psychologa dziecięcego by pomogła jeśli borykasz się z tym już dłuższy czas.
 
Podpisuję sie pod propozycja @cookie_.pisuarki naprawdę sprawdzają sie u dzieci. Tylko zanim kupisz, to pokaż dziecku, niech sobie sam wybierze kształt i kolor. My mieliśmy żabkę z wiatraczkiem w środku. Jak sie na niego sikali, to sie kręcił. Moje dziecko nie chciało korzystać z nocnika więc dostał stołeczek i nakładkę na ubikacje. Niech tata, partner, wojek, dziadek, jakiś pan z otoczenia pokarze małemu jak sie sika ma stojąco. Dzieci to bardzo lubią. Do tego odpusccie, bo im bardziej będziecie na dziecko naciskać, tym bardziej będzie sie spinalo i nie będzie chciało sie załatwia . Wiem, fajnie sie mówi. Poczytajcie książeczki o korzystaniu z nocnika. U syna siku poszło, ale nie chciał robić kupki. Bal sie, że sie ubrudzi. Może twoje dziecko doświadczyło czegoś niemiłego ma nocniku. Może boi sie dziury w ubikacji. Trzeba dotrzeć do przyczyny strachu i spróbować ja uwolni .

Że swojej strony dodam, że warto od początku uczyć dzieci by załatwiały sie w ubibikacji. Może nie odpowiada mu zapach w pomieszczeniu, czy brak intymności? Szukaj. Powodzenia
 
Próbowałaś pomysłu z pisuarem dziecięcym? Są dostępne do kupienia. W jakim wieku jest dziecko i czy problem trwa od dłuższego czasu czy pojawił się teraz nagle? Może wizyta u psychologa dziecięcego by pomogła jeśli borykasz się z tym już dłuższy czas.
Dziecko ma 3 latka i dwa miesiące. Ciężko powiedzieć. W żłobku jak był , nie było tak źle. Robił siku, a czasami kupkę. Potem wakacje w sierpniu , też było ok. , ale jeżeli się kupka zbliżała to automatycznie nie chciał siku.
Gorzej jest teraz w przedszkolu.
 
Witam. Jestem młodziutka mama. I nie wiem co robić. To moje pierwsze dziecko.
Mój syn zaczął przedszkole. Wstrzymuje siku i kupkę. Potrafi cały dzień nie sikać w przedszkolu, a w domu nie chcę ani do nocnika , ani do kibelka z deską. Płacze na kibelku , a potem podłogę potrafi zsikac. Czasami nie wytrzymuje i na siłę go daję, kiedy widzę , że już nie może i kręci się w pokoju w prawo i w lewo, trzymając się za siusiaka .
Czasami olewam to i czekam az sam zdecyduje się na sikanie. Wiem , że Panie w przedszkolu , nie wiem czy go zmuszają, ale wiem ,że codziennie jest gadanie, że wstrzymuje itd. To wszystko przechodzi takie gadanie do mojej głowy i sama się potem nakręcam i to przechodzi na syna.
Kup mu żabkę(pisuar) na allegro :). Powinna się sprawdzić. Mój syn korzysta z niego od 20 miesiąca i teraz gdy ma 4 lata przeniósł się na toaletę z sikaniem , bo stwierdził, że jest już duży. Kupę gdy był taki mały robił na nocnik. Ok 2,5 roku robił do toalety, ale miał podkładkę i schodki :).
 
U mojego syna sprawdziło się tak jak pisze @Destino pokazanie na stojąco przez tatę. U córki sprawdziła się deska toaletowa 2w1 bo nocnik jej nie pasował a nakładka na wc trochę się przesuwała i z przodu miała wystający element który blokował jej dobrze samodzielnie usiąść. Przy desce nic się nie przesuwało, otwór wygodniejszy niż w nakładce i dziecko zadowolone korzysta.
W przedszkolu początkowo też się trochę bała, bo myślała że wpadnie do środka ale wytłumaczyłam jej że są to małe sedesiki specjalnie dla dzieci i tam nie wpadnie. Któregoś dnia odbierając ją z przedszkola na dniach adaptacji zapytałam czy mogę wejść z nią do toalety. Bez problemu weszłam, pokazałam co i jak że taka sama zasada używania jak w domu.
 
Witam. Jestem młodziutka mama. I nie wiem co robić. To moje pierwsze dziecko.
Mój syn zaczął przedszkole. Wstrzymuje siku i kupkę. Potrafi cały dzień nie sikać w przedszkolu, a w domu nie chcę ani do nocnika , ani do kibelka z deską. Płacze na kibelku , a potem podłogę potrafi zsikac. Czasami nie wytrzymuje i na siłę go daję, kiedy widzę , że już nie może i kręci się w pokoju w prawo i w lewo, trzymając się za siusiaka .
Czasami olewam to i czekam az sam zdecyduje się na sikanie. Wiem , że Panie w przedszkolu , nie wiem czy go zmuszają, ale wiem ,że codziennie jest gadanie, że wstrzymuje itd. To wszystko przechodzi takie gadanie do mojej głowy i sama się potem nakręcam i to przechodzi na syna.


Rozumiem, że bardzo się martwisz o swojego syna i cała sytuacja jest dla Ciebie stresująca. Zamiast jednak skupiać się na szybkim rozwiązaniu, proponuję, żebyś spojrzała na to inaczej.

Twój syn może teraz potrzebować, żeby ktoś po prostu zrozumiał, co się z nim dzieje. Spróbuj z nim porozmawiać, ale w sposób, który będzie dla niego prosty i zrozumiały. Zamiast mówić mu, co powinien robić, możesz zapytać go na przykład: „Czy coś cię martwi, kiedy masz iść do toalety?”, „Dlaczego nie chcesz zrobić siusiu w przedszkolu? Czy jest tam coś, co ci się nie podoba?” albo „Jak się czujesz, kiedy chcesz siusiu, ale nie idziesz do toalety? Czy coś cię zatrzymuje?”. Ważne, żeby te pytania były spokojne i otwarte, bez presji, aby mógł poczuć, że naprawdę zależy Ci na jego uczuciach. Możesz także zapytać: „Czy coś cię straszy w toalecie? Może to ci się nie podoba?” albo „Czy jest coś, co by ci pomogło, żeby łatwiej było iść do toalety?”. Takie pytania mogą mu pomóc poczuć, że nie jest oceniany, tylko rozumiany.

Ważne, żeby nie wywierać na nim presji. Im bardziej będzie się czuł naciskany – czy to w domu, czy w przedszkolu – tym trudniej mu będzie przełamać tę blokadę. Jeśli czujesz frustrację, to też jest ok. Możesz mu spokojnie powiedzieć: „Martwię się, że jest Ci ciężko z tą toaletą, ale chcę Ci pomóc, żebyś czuł się lepiej”. To pokaże, że rozumiesz, że to dla niego trudne, ale jednocześnie dajesz mu wsparcie bez naciskania.

Daj mu czas. Może to wszystko jest związane z jakimś lękiem czy stresem z nowego otoczenia w przedszkolu, a ta sytuacja z toaletą to tylko objaw. Ważne, żeby nie robić z tego głównego tematu rodzinnych rozmów, bo obydwoje będziecie w coraz większym stresie.
 
Podpisuję sie pod propozycja @cookie_.pisuarki naprawdę sprawdzają sie u dzieci. Tylko zanim kupisz, to pokaż dziecku, niech sobie sam wybierze kształt i kolor. My mieliśmy żabkę z wiatraczkiem w środku. Jak sie na niego sikali, to sie kręcił. Moje dziecko nie chciało korzystać z nocnika więc dostał stołeczek i nakładkę na ubikacje. Niech tata, partner, wojek, dziadek, jakiś pan z otoczenia pokarze małemu jak sie sika ma stojąco. Dzieci to bardzo lubią. Do tego odpusccie, bo im bardziej będziecie na dziecko naciskać, tym bardziej będzie sie spinalo i nie będzie chciało sie załatwia . Wiem, fajnie sie mówi. Poczytajcie książeczki o korzystaniu z nocnika. U syna siku poszło, ale nie chciał robić kupki. Bal sie, że sie ubrudzi. Może twoje dziecko doświadczyło czegoś niemiłego ma nocniku. Może boi sie dziury w ubikacji. Trzeba dotrzeć do przyczyny strachu i spróbować ja uwolni .

Że swojej strony dodam, że warto od początku uczyć dzieci by załatwiały sie w ubibikacji. Może nie odpowiada mu zapach w pomieszczeniu, czy brak intymności? Szukaj. Powodzenia
Kupiłam pisuar i wszystko było dobrze przez dwa dni. Teraz znowu nie chcę. Może to przejściowe .
 
U nas mąż zachęcał. Ja też od początku przyjęłam taktykę, że nocnik jest w ubikacji. Do tego książeczki o sikaniu i kupce, bajka z bingiem. Rozmów kilka. I poszło. Bez naciskania. Ale jak już zdjęłam pampers ok 3 roku życia to już do niego nie wrocilam
 
reklama
Rozumiem, że bardzo się martwisz o swojego syna i cała sytuacja jest dla Ciebie stresująca. Zamiast jednak skupiać się na szybkim rozwiązaniu, proponuję, żebyś spojrzała na to inaczej.

Twój syn może teraz potrzebować, żeby ktoś po prostu zrozumiał, co się z nim dzieje. Spróbuj z nim porozmawiać, ale w sposób, który będzie dla niego prosty i zrozumiały. Zamiast mówić mu, co powinien robić, możesz zapytać go na przykład: „Czy coś cię martwi, kiedy masz iść do toalety?”, „Dlaczego nie chcesz zrobić siusiu w przedszkolu? Czy jest tam coś, co ci się nie podoba?” albo „Jak się czujesz, kiedy chcesz siusiu, ale nie idziesz do toalety? Czy coś cię zatrzymuje?”. Ważne, żeby te pytania były spokojne i otwarte, bez presji, aby mógł poczuć, że naprawdę zależy Ci na jego uczuciach. Możesz także zapytać: „Czy coś cię straszy w toalecie? Może to ci się nie podoba?” albo „Czy jest coś, co by ci pomogło, żeby łatwiej było iść do toalety?”. Takie pytania mogą mu pomóc poczuć, że nie jest oceniany, tylko rozumiany.

Ważne, żeby nie wywierać na nim presji. Im bardziej będzie się czuł naciskany – czy to w domu, czy w przedszkolu – tym trudniej mu będzie przełamać tę blokadę. Jeśli czujesz frustrację, to też jest ok. Możesz mu spokojnie powiedzieć: „Martwię się, że jest Ci ciężko z tą toaletą, ale chcę Ci pomóc, żebyś czuł się lepiej”. To pokaże, że rozumiesz, że to dla niego trudne, ale jednocześnie dajesz mu wsparcie bez naciskania.

Daj mu czas. Może to wszystko jest związane z jakimś lękiem czy stresem z nowego otoczenia w przedszkolu, a ta sytuacja z toaletą to tylko objaw. Ważne, żeby nie robić z tego głównego tematu rodzinnych rozmów, bo obydwoje będziecie w coraz większym stresie.
W 100% popieram. Najwazniejsza rozmowa, spokój i sluchanie, rozumienie potrzeb dziecka. To nie dziala tak "Musisz zrobic i koniec, jestes duzy". Miałam podobny problem z córką jeśli chodzi o kupkę do nocnika/toalety. Odpieluchowanie na siku zajęło mi 3 dni. Miała 2lata 5 miesięcy. Z kupa wystraszyła się, kiedy pociekło jej po nodze – 3 razy w majtki. I wtedy zblokowała się. Doszły zaparcia I wstrzymywanie kupy 1 na tydzień. Wolała o pampersa, póki go nie dostała nie zrobiła kupa. Ja bylam cierpliwa i czekałam az sama zawoła, a za kazdy razem pytalam czy teraz sprobujemy na nocniczek. Jak skonczyla 3 latka przez miesiąc robila kupę do toalety. Byliśmy 2 miesiące w Polsce, Święta itd i po slowach z otoczenia, ze jest za duza na pampersa znowu sie zblokowala. Zjechaliśmy międzyczasie do Polski (miała wtedy 3latka i 4 miesiące) I słyszała od teściowej tj swojej babci, tonem z pretensjami, że nie powinniśmy jej dawać pampersa na kupę,bo ona tak chce, że pojdzie do szkoły w pampersie, że dzieci będą się z niej śmiały, że jak będziemy tak robić to się nigdy nie nauczy. Córka wtedy płakała, że boli ja brzuszek i chce pampersa. To co, miałam nie dać? Mąż oczywiście za mamusia a ja wtedy zrobiłam ogromną awanturę 🙈 Powiedziałam, że widocznie potrzebuje tego pampersa, że jak jej nie założę to wstrzyma kupę tak długo aż nie dostanie pampersa i będę musiała jeździć z nią po specjalistach. Ja decyduje, ja przebieram to gó*** i jak chce kupę to ma mieć pampersa, a jak będzie gotowa to sama usiądzie na nocnik. Teściowa rzuciła pod nosem "Róbcie sobie jak chcecie."

Przyszła końcówka wakacji. Usypialam młodszego syna, a córka sama wyniosla na dwór nocnik i zrobila do niego kupę. Powiedziała mi potem o tym i bardzo ją pochwaliłam. Na początku wrzesnia wyprowadzilismy sie. Od tego momentu (córka miała 3l8m) zaczęła robić kupę na nocnik i toalete. Zdarzylo się jej jeszcze, że prosiła o pampersa i akurat trafiłam na biegunkę. Za kazdym razem, na poczatku chciala zeby trzymac ja za raczke, albo po prostu byc z nia. Wiec byłam. Później oglądała książeczki kiedy robiła kupę i jej to pomagało.

Ale najważniejsze w odpieluchowaniu jest to, by słuchać potrzeb dziecka i na nic nie naciskać. Bo efekt może być tego odwrotny. 🙂
 
Do góry