- Dołączył(a)
- 29 Luty 2024
- Postów
- 12
Witam wszystkich mam duży problem z moją 10 miesieczna córeczką odnośnie jedzenia czego innego niż papki. Wygląda to tak
8 rano - 180 ml mm
10 - kaszka mleczna /bezmleczne
12 sloiczke prawie cały
14 150ml mm
16 jogurt z musem owocowym bądź owocami zmiażdżonymi na papkę
Między tym zje chrupka kukurydzianego którego też boje sie podac że ugryzie za dużo
18- 150 ml mm
Na koniec jest różnie około 21 jest kompana i dostaje 180 ml mm zagęszczonego.
Problem jest w tym że je cały czas to samo na zmianę. Nie mam pojęcia to może zrobic jak wspomoc ta nauke jedzenia. Corcia nie interesuje się inny jesldzeniem jak jej dam żeby sama jakdala to tylko wsadzi reke w jogurt i tyle nawet nie weżnie do buzi o kawałkach nawet nie ma mowy dzisiaj robiłam placuszki z cukini rozpływały się w ustach a oliwcia chciała wsadzić odrazu cały aż musiałam interweniować. Mam trochę obawy czy wszystko jest dobrze. Tak samo pełza jak anakonda po podłodze siada sama próbuje wstawać jak ma się czego złapać ale nie raczkuje wcale. Jak chodzi w chodziku to jedna nóżkę stawia na zewnątrz nie obciążającj jej niewiem co już mam robić po aktualnej kontroli ma 9 kg i 70 cm.
Prosilabym o wasza rade ponieważ jął napatrze się na May na tik toku i co jedzą ich dzieci to mam zamęt w głowie i poczucie tego że ja coś źle robię
8 rano - 180 ml mm
10 - kaszka mleczna /bezmleczne
12 sloiczke prawie cały
14 150ml mm
16 jogurt z musem owocowym bądź owocami zmiażdżonymi na papkę
Między tym zje chrupka kukurydzianego którego też boje sie podac że ugryzie za dużo
18- 150 ml mm
Na koniec jest różnie około 21 jest kompana i dostaje 180 ml mm zagęszczonego.
Problem jest w tym że je cały czas to samo na zmianę. Nie mam pojęcia to może zrobic jak wspomoc ta nauke jedzenia. Corcia nie interesuje się inny jesldzeniem jak jej dam żeby sama jakdala to tylko wsadzi reke w jogurt i tyle nawet nie weżnie do buzi o kawałkach nawet nie ma mowy dzisiaj robiłam placuszki z cukini rozpływały się w ustach a oliwcia chciała wsadzić odrazu cały aż musiałam interweniować. Mam trochę obawy czy wszystko jest dobrze. Tak samo pełza jak anakonda po podłodze siada sama próbuje wstawać jak ma się czego złapać ale nie raczkuje wcale. Jak chodzi w chodziku to jedna nóżkę stawia na zewnątrz nie obciążającj jej niewiem co już mam robić po aktualnej kontroli ma 9 kg i 70 cm.
Prosilabym o wasza rade ponieważ jął napatrze się na May na tik toku i co jedzą ich dzieci to mam zamęt w głowie i poczucie tego że ja coś źle robię