- anemia – sprawdź morfologię i poziom ferrytyny
- krótkie wędzidełko lub inne problemy w jamie ustnej – konsultacja neurologopedy
- częste zaparcia
- nadwrażliwość sensoryczna (buzi lub rąk)
- liczne alergie (mogą ograniczać rozszerzanie diety lub wywoływać negatywne skojarzenia u dziecka)
- podawanie leków na siłę, operacje, konieczność karmienia przez sondę lub intubacji
- częste choroby
- monotonna dieta – brak urozmaicenia w konsystencji, smakach, formie posiłków
- nieprzyjemna atmosfera – dziecko je samo, ma oddzielnie przygotowane produkty, nie widzi, jak jedzą rodzice
- zmuszanie, zachęcanie, karmienia przy bajkach
- nadmiar słodkich przekąsek między posiłkami
- słodkie napoje (również soki owocowe – nawet te domowe!)
Zbyt wolno rozszerzana dieta, mała różnorodność pokarmów, oddzielne posiłki dla dziecka – nie chodzi absolutnie o wczesne rozszerzanie diety – najlepiej rozpocząć je w momencie, gdy dziecko będzie na to gotowe. Idealny czas to ok. 6 miesiąca życia. Nie należy jednak zbyt mocno opóźniać rozszerzania diety (nie czekamy do 8 czy 9 miesiąca!). A gdy już zaczniemy, to proponujemy, próbujemy i odważnie podajemy nowe smaki. Często jednak długo proponujemy dziecku podobne, dziecięce smaki, często w zbliżonej konsystencji. Natomiast najlepszym sposobem na to, by dziecko chciało jeść i próbować, jest jak najszybsze włączenie go do rodzinnych posiłków, jadanie ich razem, proponowanie różnorodnych smaków i konsystencji oraz nie zmuszanie! Dziecko jedzenia musi doświadczyć, poznać, oswoić, dopiero wtedy jest w stanie
nauczyć się jeść i zaakceptować różnorodną dietę.
Duża presja, zachęcanie do jedzenia – tak to już jest, że im mocniej chcemy, tym gorzej to wygląda. Dzieci rodzą się z chęcią próbowania, ale nasze „no spróbuj”, „leci samolocik”, czy „ostatnia łyżeczka”, skutecznie tę chęć zabijają.
Pozwól dziecku decydować o tym, ile chce zjeść, pamiętaj, że czas rozszerzania diety, to moment próbowania, poznawania smaków. Proponuj i nie ustawaj w proponowaniu. To, że Twoje dziecko nie dotknęło papryki 2-3 czy 10 razy, nie znaczny, że nie spróbuje za 25
. Niestety, jeśli zbyt mocno naciskamy dziecko na jedzenie, włączamy bajki, rozpraszamy uwagę, a w czasie posiłków jesteśmy zdenerwowani, łatwo o zniechęcenie dziecka do jedzenia. Jeśli pojawiła się u Was presja, zabawianie, zachęcanie do jedzenia –
jak najszybciej zrezygnuj z tej strategii! Ona
nigdy nie poprawi jedzenia dziecka!