reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problem z karmieniem 4 dniowego dziecka.

Michalina1993

Fanka BB :)
Dołączył(a)
29 Grudzień 2017
Postów
169
Mam problem z karmieniem mojego dziecka. Karmie piersią ,przykładam pierś karmie przez 10 min i mały wypluwa sutek i niechce już ssać ,masuje plecki żeby się odbiło i on na nowo szuka nerwowo piersi . Sytuacja powtarza się kilka razy.Po porodzie mówili mi że w którejś dobie dziecko powinno stracić ok.6% swojej urodzeniowej wagi a moje dziecko straciło 1% więc wątpie że jest niedokarmiony. Czy to jest normalne z tym karmieniem czy raczej powinnam się gdzieś z tym zgłosić? Dziecko ma 4 dni.
 
reklama
Mam problem z karmieniem mojego dziecka. Karmie piersią ,przykładam pierś karmie przez 10 min i mały wypluwa sutek i niechce już ssać ,masuje plecki żeby się odbiło i on na nowo szuka nerwowo piersi . Sytuacja powtarza się kilka razy.Po porodzie mówili mi że w którejś dobie dziecko powinno stracić ok.6% swojej urodzeniowej wagi a moje dziecko straciło 1% więc wątpie że jest niedokarmiony. Czy to jest normalne z tym karmieniem czy raczej powinnam się gdzieś z tym zgłosić? Dziecko ma 4 dni.
Wydaje mi sie ze to ten moment "wiszenia na cycku " wiem że dziewczyny tak maka ze i po 20 h trwa rakie "karmienie " dla takiego dziecka dziecka piers to nie tylko źródło pokarmu ale i wyciszacz uspokajacz. bicie serca i zapach. A mozecpo wypluciu sprobuj i do drugiej przystawic? ale wydaje mi sie ze to ten etap. to trzeba przetrwac. z czasem jak wypluje to odkładaj do łóżeczka. może się uda.
 
Jeśli dziecko nie traci na wadze, teraz jeszcze zacznie przybierać to nie musisz się martwić. Moja córka najada się w 7 max 10 minut. Tzn teraz mamy pierwszy kryzys laktacyjny (4tyg) więc wisi trochę dłużej.
A co do tego że szuka cyca dalej może ma tak silny odruch ssania? Mój syn tak miał. Ja mu dawałam akurat smoczek, chociaż z mojego cyca też smoczek sobie zrobil czego chciałam uniknąć. Albo po prostu dziecko potrzebuje Twojej bliskości :)
 
Dlatego właśnie nigdy nie zdecyduje się na karmienie piersią
Nie mam nic do osób karmiących dzieci mm, sama syna karmilam mieszanie, córka też mm zanim pojawił się u mnie pokarm.
Ale denerwuje mnie jedno. Pisanie nie na temat. Nikt się nie pytał czy decydować się na KP czy nie. Pani odpowiedź nic do posta nie wnosi. A to jak chce karmić autorka pytania to jej sprawa i nie pyta nikogo o zdanie. Zadała inne pytanie.
 
Nie mam nic do osób karmiących dzieci mm, sama syna karmilam mieszanie, córka też mm zanim pojawił się u mnie pokarm.
Ale denerwuje mnie jedno. Pisanie nie na temat. Nikt się nie pytał czy decydować się na KP czy nie. Pani odpowiedź nic do posta nie wnosi. A to jak chce karmić autorka pytania to jej sprawa i nie pyta nikogo o zdanie. Zadała inne pytanie.
To już nie można wyrazić swojego zdania?
 
reklama
To już nie można wyrazić swojego zdania?
Ale to zdanie nie ma nic wspólnego z tym postem. Bo autorka postu nie pytała o niczyje zdanie czy karmić czy nie i czy ktoś by karmil czy nie tylko o zupełnie coś innego :)
Wystarczy się nauczyć czytać ze zrozumieniem :) i udzielać się tam gdzie ma się coś konkretnego do powiedzenia :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wydaje mi sie ze to ten moment "wiszenia na cycku " wiem że dziewczyny tak maka ze i po 20 h trwa rakie "karmienie " dla takiego dziecka dziecka piers to nie tylko źródło pokarmu ale i wyciszacz uspokajacz. bicie serca i zapach. A mozecpo wypluciu sprobuj i do drugiej przystawic? ale wydaje mi sie ze to ten etap. to trzeba przetrwac. z czasem jak wypluje to odkładaj do łóżeczka. może się uda.
Dawałam go po karmieniu do łóżeczka ,ale jak leżał to nerwowo ssie swoje piąstki :(
 
Do góry