reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pozytywny test ciążowy 7 tygodni po poronieniu czy nowa ciąża?

Dołączył(a)
15 Marzec 2025
Postów
3
Hej, w styczniu tego roku poroniłam ciążę w 6 tyg. chodziłam z nią do prawie 10 tygodnia bo lekarz chciał żebym poroniła samoistnie. Finalnie nie udało się i konieczny był zabieg łyżeczkowania. Jestem 7 tygodni po zabiegu a nawet nie zapowiada się na to żeby miesiączka się zbliżała… przyszły mi wyniki histo, poszłam na kontrol i lekarz powiedział że wszystko jest w porządku i możemy się starać dalej po 1-2 miesiączkach. Ale jak
IMG_7541.jpeg
skoro miesiączka mi się przychodzi? Od 4 dni codziennie rano robię testy ciążowe i cały czas pojawia się blada kreska, ale nie wydaje mi się żeby była coraz ciemniejsza tylko jest cały czas na takim samym etapie. Dodam jeszcze że mieliśmy zakaz zbliżeń przez 4 tygodnie od zabiegu i tak naprawdę współżyjemy od 24 lutego. 20 lutego robiłam betę i wynosiła jeszcze 47 (nie wiem ile wynosiła podczas poronienia) powtórzyłam badanie dwa dni temu i wyszła 11,1. Czy to możliwe żeby beta spadała mi aż tak wolno czy całkiem możliwe że mogę być w ciąży? Z racji tego że jest teraz weekend nie mam jak powtórzyć bety, ale zrobię to w poniedziałek. Czy jest tu jakaś dziewczyna której też tak długo się utrzymywała beta? Nie wiem co robić…
Dodam jeszcze zdjęcie testów żebyście mogły same ocenić
 
reklama
Ja na Twoim miejscu poszłabym do ginekologa i niech on sprawdzi. Byłam w bardzo podobnej sytuacji, 6 tygodni po poronieniu i łyżeczkowaniu nie dostałam już okresu a testy wychodziły pozytywne. Kreska nie była jakoś specjalnie mocna, ale była. Nie byłam pewna czy to
Ciąża, czy hormony jeszcze nie spadły i wariują. Poszłam do ginekologa, on chciał wysłać mnie na betę ale poprosiłam, żeby zrobił USG bo chciałam mieć jasną sytuację. Okazało się, że byłam już wtedy w kolejnej ciąży. Aktualnie mam termin na za dwa tygodnie 🤣
 
Ja na Twoim miejscu poszłabym do ginekologa i niech on sprawdzi. Byłam w bardzo podobnej sytuacji, 6 tygodni po poronieniu i łyżeczkowaniu nie dostałam już okresu a testy wychodziły pozytywne. Kreska nie była jakoś specjalnie mocna, ale była. Nie byłam pewna czy to
Ciąża, czy hormony jeszcze nie spadły i wariują. Poszłam do ginekologa, on chciał wysłać mnie na betę ale poprosiłam, żeby zrobił USG bo chciałam mieć jasną sytuację. Okazało się, że byłam już wtedy w kolejnej ciąży. Aktualnie mam termin na za dwa tygodnie 🤣
Ile czasu powstrzymywaliście się od zbliżenia i w którym tygodniu byłaś jak poszłaś do lekarza? Jeśli to nie tajemnica 🙂
 
Ile czasu powstrzymywaliście się od zbliżenia i w którym tygodniu byłaś jak poszłaś do lekarza? Jeśli to nie tajemnica 🙂
Nie pamiętam dokładnie, ale czułam się dobrze i lekarz nie widzial przeciwwskazań, więc jakoś się nie wstrzymywaliśmy. Dowiedziałam się chyba będąc koło 6 tygodnia, jak okres już nie przychodził a na USG był widoczny zarodek. Nie nakręcałam się jeszcze wtedy, myślałam, że ciąża się nie utrzyma po poprzednim, że to za szybko.. Dwa tygodnie później poszłam jeszcze na kontrolę bo w podobnym czasie poroniłam i okazało się, że dzidzia dobrze się rozwija, serce bije i wszystko w porządku.
 
Beta po łyżeczkowaniu może spadać tak wolno. Nie wydaje mi się, żeby była to nowa ciąża. Ale upewnij się w poniedziałek i idź na betę.
 
Do góry