Hejka dziewczyny,
Mam 25 lat, z mężem staramy się o dzieciątko jeszcze krótko (dopiero 3 cykl starań za nami). Cykle mam regularne 28-29 dni.
Ostatnią owulację miałam 17 dnia cyklu (potwierdzona monitoringiem). Wczoraj minął 30dc. Wieczorem dostałam dość mocnych skurczy i bólów podbrzusza (tak jak zazwyczaj mam w 1 dzień okresu). Ból utrzymywał się parę godzin, poleciało trochę brązowej krwi wraz ze śluzem i na tym się skończyło... okres się nie rozkręcił, bóle minęły.. czy to mogła być tak późna implantacja czy raczej nie ma szans?
Niestety przy weekendzie labolatoria u mnie są nieczynne, więc jeśli nic się do poniedziałku nie rozkręci to polecę na betę
Mam 25 lat, z mężem staramy się o dzieciątko jeszcze krótko (dopiero 3 cykl starań za nami). Cykle mam regularne 28-29 dni.
Ostatnią owulację miałam 17 dnia cyklu (potwierdzona monitoringiem). Wczoraj minął 30dc. Wieczorem dostałam dość mocnych skurczy i bólów podbrzusza (tak jak zazwyczaj mam w 1 dzień okresu). Ból utrzymywał się parę godzin, poleciało trochę brązowej krwi wraz ze śluzem i na tym się skończyło... okres się nie rozkręcił, bóle minęły.. czy to mogła być tak późna implantacja czy raczej nie ma szans?
Niestety przy weekendzie labolatoria u mnie są nieczynne, więc jeśli nic się do poniedziałku nie rozkręci to polecę na betę
Ostatnia edycja: