Witam,
Moja córka skończyła już dwa miesiące. Cztery tygodnie temu musiałam ją odstawić od piersi z powodu niespadającej żółtaczki (polecenie pediatry). W tym czasie odciągałam swój pokarm, pasteryzowałam i nim karmiłam Olę (nie chciała jeść żadnego mleka modyfikowanego). Dwa tygodnie temu dostałam zalecenie ponownego przystawienia do piersi. Bardzo bym chciała to zrobić próbuję, próbuję i mam wrażenie, że jest coraz gorzej.
W tamtym tygodniu myślałam, że już mi się udało (zeszłam do jednego karmienia butelką dziennie) ale teraz Ola je spokojnie z piersi tylko nocą. W dzień przystawia się, possie 3-7 minut i odrywa się z płaczem. Jestem już zestresowana tą sytuacją i niestety mam coraz mniej pokarmu. Próbuję pobudzić laktację laktatorem.
Będę ogromnie wdzięczna za jakiekolwiek rady i pomoc.
Moja córka skończyła już dwa miesiące. Cztery tygodnie temu musiałam ją odstawić od piersi z powodu niespadającej żółtaczki (polecenie pediatry). W tym czasie odciągałam swój pokarm, pasteryzowałam i nim karmiłam Olę (nie chciała jeść żadnego mleka modyfikowanego). Dwa tygodnie temu dostałam zalecenie ponownego przystawienia do piersi. Bardzo bym chciała to zrobić próbuję, próbuję i mam wrażenie, że jest coraz gorzej.
W tamtym tygodniu myślałam, że już mi się udało (zeszłam do jednego karmienia butelką dziennie) ale teraz Ola je spokojnie z piersi tylko nocą. W dzień przystawia się, possie 3-7 minut i odrywa się z płaczem. Jestem już zestresowana tą sytuacją i niestety mam coraz mniej pokarmu. Próbuję pobudzić laktację laktatorem.
Będę ogromnie wdzięczna za jakiekolwiek rady i pomoc.