reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Powiększająca sie anemia w ciąży

U mnie były mocne spadki hemoglobiny, nawet na sorbiferze, do tego miałam okropne bóle jelit. Lekarz zmienił mi ten lek na tardyferon z kwasem foliowym, zaczęłam też pić sok z buraka. W miesiąc hemoglobina z 10 z hakiem nie tylko przestała spadać, ale wzrosła do 11,3 :) Przestałam też mieć problemy z jelitami. Może ten sorbifer tez nie jest dla każdego i nie u każdego się wchłania. Zaczęłam też brać żelazo z co najmniej 2 godzinnym odstępem od DHA i magnezu.
 
reklama
Wow, ale skok. W jakim czasie to uzyskała?
Mam pietruszkę w ogrodzie swoim i sąsiada. Sąsiad każe brać ile dusza zapragnie, więc skorzystam. Buraki mi podnoszą cukier więc nie mogę. Ale resztę tak.
Kiszone buraki mogą być obojętne dla glikemii, warto sprawdzić reakcję organizmu.

Wbrew pozorom cukrzyca i anemia mogą być nadzieją, że to jednak problem z odżywianiem dziecka a nie geny. Ale wiem, że marna to pociecha. Na geny nie poradzisz. Na zaburzenia hematologiczne lub wchłaniania powinien Ci ktoś pomóc już nawet po prostu dla Twojego zdrowia. Życzę dobrej opieki hematologa! Warto maglować przy nim także temat zahamowania wzrostu dziecka. Jeśli masz jeszcze te zalecenia z pierwszego trymestru ws. Acardu, to też zabierz. Niech hematolog zajmie się nie tylko anemią, ale szerzej. Nie podkreślaj, że ginekolodzy uważają, że to zespół genetyczny. Fakt jest taki, że oczekujesz na wynik amnio, więc na dzień dzisiejszy dziecko należy traktować jak potencjalnie zdrowe.
 
Kiszone buraki mogą być obojętne dla glikemii, warto sprawdzić reakcję organizmu.

Wbrew pozorom cukrzyca i anemia mogą być nadzieją, że to jednak problem z odżywianiem dziecka a nie geny. Ale wiem, że marna to pociecha. Na geny nie poradzisz. Na zaburzenia hematologiczne lub wchłaniania powinien Ci ktoś pomóc już nawet po prostu dla Twojego zdrowia. Życzę dobrej opieki hematologa! Warto maglować przy nim także temat zahamowania wzrostu dziecka. Jeśli masz jeszcze te zalecenia z pierwszego trymestru ws. Acardu, to też zabierz. Niech hematolog zajmie się nie tylko anemią, ale szerzej. Nie podkreślaj, że ginekolodzy uważają, że to zespół genetyczny. Fakt jest taki, że oczekujesz na wynik amnio, więc na dzień dzisiejszy dziecko należy traktować jak potencjalnie zdrowe.
Właśnie miałam tą nadzieję, że to przez cukrzycę lub anemię lub to, że byłam chora przez cztery tygodnie, ale lekarka zaprzeczyła. Więc moja nadzieja zwiędła.
 
Jaką dawkę żelaza masz zleconą i jak przyjmujesz? Żelazo nie lubi wielu rzeczy w sensie, że utrudniają one wchłanianie np. kawa, czarna herbata czy wapń.
 
Niestety u mnie samopoczucie jest na dnie, bo już zaczęłam wątpić, że ta ciąża zakończy się dobrze. Oprócz anemii mam cukrzycę, a dziecko ma wczesny fgr już poniżej 3 percentyla i lekarze wręcz są pewni, że to zespół genetyczny :-( Już straciłam nadzieję.
Przykro słyszeć, że lekarz mówi o najgorszym. Jakkolwiek rozwinie się dalej sytuacja z maluchem problem anemii, wagi, diety pozostanie i trzeba się nim dobrze zająć. Zwłaszcza jeśli będziesz myślała by rodzinę powiększyć. Trzymam za was kciuki.
 
Nabiał obniża wchłanianie żelaza. Lepiej stosować co najmniej 2 godzinny odstęp, podobnie jak nie brać żelaza razem z magnezem.
Właśnie muszę mieć dietę wysokobialkową że względu na cukrzycę ciążową i fgr. Chyba muszę iść do jakiegoś dobrego lekarza, który mnie jakoś pokieruje.
 
reklama
Właśnie muszę mieć dietę wysokobialkową że względu na cukrzycę ciążową i fgr. Chyba muszę iść do jakiegoś dobrego lekarza, który mnie jakoś pokieruje.
Co do diety to ja bym poszukała dietetyka klinicznego. Będzie miał większe pojęcie o układaniu pod dane schorzenia. Mi lekarz dał ulotkę z dietą 1000 kcal, jakieś stare, z lat 80' mam wrażenie. Nikt nie stosuje diet 1000 kcal, bo nawet mój 5 latek potrzebuje więcej. Rozumiem, że byłam otyła, ale wagę zrzuca się nie w ten sposób.
 
Do góry