To znowu ja kolejny problem polega na tym że od czasu jak małej zaczęły wychodzić zęby (ma już 2) pojawiły się problemy z jedzeniem, a mianowicie każde karmienie to przeprawa jak przez pole minowe. Wcześniej mała jadła spokojnie i bez żadnych płaczy itd. teraz natomiast popije trochę i zaczyna się płacz i wyginanie się, muszę położyć ją np. na tapczanie, zje trochę po czym ją odbijam, potem znowu na ręce, zje trochę i płacze i tak na okrągło więc całe karmienie trwa jakieś 30-40 minut, wyjątkiem jest mocne i poranne karmienie przy którym je na śpiąco i nic jej nie rusza. Kolki niema na moje bo problem jest tylko przy karmieniu, poza tym kolkę już pokonaliśmy... Wyłączam telewizor aby jej nie rozpraszał ale to też nic nie daje. Martwi mnie i dziwi to zachowanie, przecież takie karmienie strasznie ją stresuje... Jest coraz gorzej dodam że je co 4 godziny, co dziwne raczej nie okazuje za bardzo głodu... Nie wiem już jak ją karmić, załamuje się strasznie i czuje się złą matką że nie wiem co się dzieje i jak pomoc małej
reklama
kakakarolina
Fanka BB :)
Może jak ząb wyjdzie skończą się kłopoty. Poczekaj troszkę. Mój też jadł co cztery godziny i nie okazywał głodu ba powiem więcej potrafił i 12h nie domagać się jedzenia
Z opisu wygląda to tak jakby mała miała dość już za pierwszym razem i płaczę bo już nie chce a mama się uparła Dlaczego nie dasz jej skończyć już po pierwszym płaczu?? co Cię niepokoi??
No i mała ma już prawie pół roku mleko staje się coraz mniej atrakcyjne a pokarmy stałe zastępują mleczne. lada chwila i wystarczą nocne karmienia
Z opisu wygląda to tak jakby mała miała dość już za pierwszym razem i płaczę bo już nie chce a mama się uparła Dlaczego nie dasz jej skończyć już po pierwszym płaczu?? co Cię niepokoi??
No i mała ma już prawie pół roku mleko staje się coraz mniej atrakcyjne a pokarmy stałe zastępują mleczne. lada chwila i wystarczą nocne karmienia
Ząbki oba już ma, i to wyszły całkowicie więc to nie to. A nie dam jej przestać jeść bo wtedy jadłaby max 40 ml, a przecież to by było już przerażające jakby tyle jadła... A przecież nie mogę jej karmić co pół godziny ona wcale nie chce jeść niczego poza mlekiem, nie smakują jej ani zupki, ani deserki karmiona jest bebilonem pepti i jak wiadomo ma dość specyficzny smak więc może dlatego nie chce jeść tych stałych pokarmów, ale to nie w tym jest problem martwi mnie to że nagle tak się zmieniło jej zachowanie przy karmieniu a ja nie wiem co to spowodowało
aguska2017
Fanka BB :)
Nie przejmuj się tylko idź z tym problemem do lekarza może małą brzuszek boli.Pediatra pomaca i będzie wiadomo czy to od brzuszka.A co do zębolków to fakt że jej wyszły całe dwa to nie znaczy że reszta nie idzie tylko poprostu jeszcze ich nie widać.
kakakarolina
Fanka BB :)
To nie pozostaje nic innego jak radzić się pediatry. Z maluszkami tak trzeba. Jak tylko coś Cię niepokoi pytać.
Tu na forum każde dziecko inne i każda mama ma inne doświadczenia mój czasem jadł 40 a czasem nawet 30 na jeden posiłek i nie robiłam dramatu ale on tak miał od zawsze, ale znam przypadek małej,która w pierwszych miesiącach przybierała po 1,5kg a potem nagle przestała jeść i zaczęła przybierać po 200g i wszystko okazało się być w najwyższym porządku ale badania porobili dla własnego uspokojenia.
Tu na forum każde dziecko inne i każda mama ma inne doświadczenia mój czasem jadł 40 a czasem nawet 30 na jeden posiłek i nie robiłam dramatu ale on tak miał od zawsze, ale znam przypadek małej,która w pierwszych miesiącach przybierała po 1,5kg a potem nagle przestała jeść i zaczęła przybierać po 200g i wszystko okazało się być w najwyższym porządku ale badania porobili dla własnego uspokojenia.
aguska2017
Fanka BB :)
Zgadzam się z kakakarolina ja zawsze jak miałam jakiś problem z synkiem to leciałam do lekarza bo wkońcu oni od tego są.Więc najlepiej na dniach bierz mała i idź do pediatry
Jutro pójdę do mojego pediatry, jednak powiem szczerze że zapewne nic szczególnego mi nie powie bo u nas są tacy specjaliści jakby sobie dyplom na bazarze kupili... Powie zapewne że albo zęby albo po raz setny że ma zapalenie ucha a laryngolog oczywiście powie że nic niema. Zastanawiam się czy mała może ma pleśniawki:O wyczytalam że dzieci właśnie tak się zachowują jak mają pleśniawki... Nikola ostatnio była chora i dostawała jakiś syrop na drogi oddechowe ale to nie był antybiotyk. Jutro polece po południu i się dowiem, mam nadzieję że to pomoże
kakakarolina
Fanka BB :)
to zajrzyj do dziuba i zobacz czy to pleśniawki A od lekarza stanowczo domagaj się skierowania na mocz i morfologię. Co za szczęście mieć dobrego lekarza...
aguska2017
Fanka BB :)
pleśniawki to taki biały nalot na języczku i po bokach widoczne mój synuś miał ale jakoś szczególnie mniej to on nie jadł.Zależy pewnie od dziecka.zajrzyj do buzi i będziesz wiedziała.A jeśli chodzi o lekarza to zawsze można zmienić
reklama
Podziel się: