reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Potrzebuje porady

Dzieki za wsparcie z waszej strony. Troche lepiej sie poczulam. Chyba faktycznie potrzebuje rozmowy z jakims psychologiem... Pomysle nad tym. A teraz musze konczyc i isc do mojej corki bo zaraz sie przebudzi. Dziekuje jeszcze raz. Dobranoc
 
reklama
Jeśli nie będziesz chciała prosić o pomoc rodziny swojej jest przecież rodzina męża. Może tam szukajcie oparcia, być może będą w stanie pomóc.

Ginekolog na fundusz jedynie.
 
To po urodzeniu. Wiem o tym. A do tego czasu? Wydatki zwiazane z ciaza. Badania. Tabletki i inni lekarze i znowu badania.
Juz to przechodzilam i to tez jest wydatek. Chyba ze ktos jest zdrowy w 100% to gratuluje.
Ja mam problemy z tarczyca a u nas na nfz nie przyjmuja takze koszt wizyty 200 zl. Do tego tabletki.

Nadal nie rozumiem, czego od forumowiczek oczekujesz? Piszemy Ci tu co możesz zrobić, jaką pomoc otrzymasz od Państwa po urodzeniu dziecka, a Ty masz pretensje, że prowadzenie ciąży jest kosztowne? Możesz chodzić na NFZ, co oczywiście nie jest tak komfortowe, jak prywatna opieka lekarska, ale oszczędzasz pieniądze. Dodatkowo będąc w ciąży masz prawo dostać się do specjalisty w przeciągu 7 dni- tak stanowią przepisy, więc nie będziesz musiała płacić za endokrynologa.
Co jeszcze możemy Ci napisać? Oczekujesz gotowej recepty na wyjście z sytuacji? Jesteście z mężem dorośli, naważyliście piwa, więc jak dorośli musicie je teraz wypić. Nikt inny tego za Was nie zrobi.
A na przyszłość nie słuchaj głupich pomysłów męża, tylko zabezpieczaj się tak, by zminimalizować ryzyko kolejnej wpadki, skoro w Waszym przypadku jest to dużym problemem.
Tymczasem głowa do góry, bo to naprawdę nie jest koniec świata i wszystko się w koncu poukłada.

Napisane na HTC Desire 820 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja dodam tylko , że jest od tego roku ustawa o życiu którą mówi o tym , ze kobiety w ciąży MUSZĄ być przyjęte na NFZ w ciągu tygodnia od dnia wystawienia skierowania także głowa do góry , a cała reszta się jakoś ułoży. Pamiętaj, że jeśli jesteś w ciąży to doinformuj się dokladnie co i jak gdzie mozna udac sie po pomoc z kad ewentualnie uzyskać jakieś dodatkowe środki..i na pewno idź do lekarza. Uwierz , że Twoja sytuacja wcale nie jest taka tragiczna a przede wszystkim masz wsparcie w mężu, najwyżej wezmie dodatkowe godziny i jakoś dacie radę , a sporo rzeczy pewnie masz już po córce więc sporo kosztów Ci odejdzie... głowa do góry, a rodzina wkoncu zaakceptuje i ta ciaze tak jak zaakceptowała pierwszą...
 
Przez pierwszy rok po porodzie nie będzie Ci się należało 1000zl rodzicielskiego? I 500+ na drugie dziecko? A potem żłobek czy mama jak się oswoi już z nową sytuacją pomorze przy opiece a Ty poszukać pracy? Tak pomyślałam na szybko.
Skoro jest tez kiepska sytuacja i dochod nie jest wyzszy niz jakas tam kwota na osobe to i na pierwsze 500+
 
Myśle że autorka przyszła na forum przede wszystkim po słowa otuchy. Przeciez wiadomo że nie oczekuje od nikogo że wypije jej piwo. A więc autorko: nie przejmuj sie tak, bo w dzisiejszych czasach jest kilka form pomocy od państwa nastawionego prorodzinnie, wiec nie ma tragedii. Szczegóły juz sie tutaj pojawiły. Rodzina zaakceptowała pierwsze więc sie przeciez teraz nie odwróci od drugiego. Za rok będziesz sie smiała ze swoich dzisiejszych obaw, tylko pozytywne myślenie! :) z tym psychologiem to jest bardzo dobry pomysł, przełam opór jesli jakiś masz bo on jest po to żeby ludziom pomagac i trzeba z tej pomocy korzystac jesli sie jej potrzebuje. Daj znac czy faktycznie jestes w ciazy i bywaj na forum.Jestem tu od bardzo niedawna ale juz widziałam mnóstwo pozytywnych emocji które mamusie sobie tutaj przekazują :)
 
Kochana nie martw się opinią innych. Dziecko to największe szczęście i nie możesz płakać właśnie teraz kiedy być może zostaniesz po raz drugi mamą ;) Jeśli twój facet Cię wspiera i mówi że dacie radę to wiedz że tyle powinno Ci wystarczyć. Rodzina no cóż im się nigdy nie dogodzi... głowa do góry !!
Odezwij się jak zrobisz test.
Pozdrawiam
 
Myśle że autorka przyszła na forum przede wszystkim po słowa otuchy. Przeciez wiadomo że nie oczekuje od nikogo że wypije jej piwo. A więc autorko: nie przejmuj sie tak, bo w dzisiejszych czasach jest kilka form pomocy od państwa nastawionego prorodzinnie, wiec nie ma tragedii. (...)
"Panstwo nastawione prorodzinnie" - no pasc mozna ze smiechu. Chyba, ze do tej rodziny nie zalicza sie kobiet . Kobieta ma byc inkubatorem i ma zero do gadania w sprawie, czy chce urodzic, czy nie.
"Nie ma tragedii" , gdy kobieta jest kolejny raz w ciazy, nie ma warunkow i nie chce miec kolejnego dziecka , gdy zmusza sie ja do rodzenia dziecka skazanego na cierpienie i smierc (glosna sprawa "dziecka Chazana" ) . No, nie ma tragedii :( . Gdy zmusza sie ja do urodzenia dziecka z gwaltu- takze tego malzenskiego. Gdy mozliwosc aborcji, owszem, istnieje, ale tylko dla tych bogatych, co sobie i tak poradza , bo wyjada za granice.
Zycze wszystkim tym, co zachwycaja sie "opieka Panstwa" , by nigdy nie musialy byc w sytuacji, ze nie beda mogly urodzic i wychowac, a beda musialy :( .
 
reklama
Tragiczne jest to, ze w Polsce kobieta nie ma prawa decydowac, kiedy i ile chce miec dzieci :( . W normalnym kraju poszlaby do lekarza po tabletke i nie byloby problemu, przeplakanych nocy i strachu.
O czym Ty mówisz?
Strasznie generalizujesz.
Co do tabletki "po" spokojnie można znaleźć lekarza który Ci ją przepisze. Aborcja jest możliwa w razie gwałtu, zagrożenia życia matki, genetycznej choroby dziecka.
Także robisz tu jakaś tragedie, której de fakto nie ma. Zresztą w większości miast jest zawsze lekarz który robi aborcję na czarno. I każdy o tym wie.

To że niektóre kobiety sa przemoca zmuszane do seksu to przecież nie wina Państwa tylko tych skur*ysynow i bierności kobiet. Kobiety boją się żyć na własną rękę i godzą się na wszystko. Baa nawet kochają tych idiotów i odmawiają pomocy osób postronnych.

A co do wpadek spowodowanych głupota obojga partnerów. Kobieta powinna zadbać o antykoncepcję dla siebie. Czemu?
Bo Panom w trakcie seksu wyłącza się 60% ośrodków w mózgu które są odpowiedzialne za logiczne myślenie. Także słuchanie w takim momencie pomysłów faceta nie ma sensu. Oni w trakcie seksu myślą tylko o tym jak zwiększyć swoją przyjemność i się jeszcze mocniej podniecic. Myśli o konsekwencjach przychodzą grubo po seksie. A w ciężkich przypadkach, wcale.
 
Do góry