reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poszerzenie miedniczek nerkowych

Renata3209

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
3 Grudzień 2020
Postów
31
Witajcie,czy któraś z mam spotkała się u swojego dziecka z poszerzeniem miedniczek nerkowych po porodzie? 😭 Mój syn ma i niestety zamiast się zmniejszać to się powiększa....martwię się bardzo. Urolog kazał przyjść na kontrolę za 2 miesiące i jak nie będzie lepiej to badanie scyntygraficzne będzie trzeba zrobić a jak znajdą przeszkode w drogach moczowych zapadnie decyzja co z tym dalej zrobić 😓...czy któraś z mam ma podobnie? Jestem przerażona i nie mogę myśleć o niczym innym
 
reklama
Witajcie,czy któraś z mam spotkała się u swojego dziecka z poszerzeniem miedniczek nerkowych po porodzie? 😭 Mój syn ma i niestety zamiast się zmniejszać to się powiększa....martwię się bardzo. Urolog kazał przyjść na kontrolę za 2 miesiące i jak nie będzie lepiej to badanie scyntygraficzne będzie trzeba zrobić a jak znajdą przeszkode w drogach moczowych zapadnie decyzja co z tym dalej zrobić 😓...czy któraś z mam ma podobnie? Jestem przerażona i nie mogę myśleć o niczym innym
Moj syn miał po porodzie. Po paru miesiącach kontrola USG, która nie wykazała żadnej wady. Szczegółów nie podam, bo to było 10 lat temu. Trzymaj się!
 
Mój syn miał też poszerzone miedniczki. W ciąży lekarka tego nie wykryła i mały urodził się już ze zniszczonymi nerkami. Miał bardzo podwyższoną kreatyninę, straszną anemię. Po badaniu CUM okazało się, że ma refluks moczowy IV stopnia. Pierwsze diagnozy były straszne - miał mieć zrobioną na stałe dziurkę w brzuchu i wprowadzony cewnik bezpośrednio do pęcherza i miał tak sikać do woreczka. Byłam załamana. Na szczęście mimo tak strasznego początku, sytuacja uległa polepszeniu. Mały rzeczywiście miał przeszkodę pod pęcherzem - usunięto ją podczas cystoskopii, potem miał jeszcze ostrzykiwanie moczowodów, w końcu operację przeszczepu moczowodów (odcinają moczowody od pęcherza i przyszywają ponownie pod odpowiednim kątem). Ale dzięki temu udało się uniknąć tego woreczka i nerki też pracują samodzielnie, mimo że nie są całkiem zdrowe. Jesteśmy pod stałą opieką urologa i nefrologa, ale generalnie mały funkcjonuje jak każde zdrowe dziecko:)
U Was sytuacja wydaje się dużo lepsza (z tego co piszesz). Podobno, takie poszerzenie po porodzie zdarza się często i najczęściej wszystko samo się cofa w pierwszych miesiącach, więc nie martw się na zapas. Jakby się okazało, że potrzebne są jakieś dodatkowe badania, to daj znać - postaram się podzielić wiedzą i doświadczeniem - ale póki co wydaje się, że nie będzie takiej potrzeby. Ciesz się z narodzin Maleństwa:)
 
Ja mogę tylko powiedzieć z punktu widzenia osoby, u której zdiagnozowano podwoją budowę kielichów miedniczkowo nerkowych.
Ominely mnie wszelkiego typu problemy z moczowodami ale z nieprawidłowa budowa kielichów nic się nie da zrobić.
Kondycja ta w niczym mi nie przeszkadza, nie boli, nie odczuwam dyskomfortu. Jako dziecko tez nie byłam w żaden sposób ograniczana czy to z dieta czy to z aktywnością fizyczna. Jedynym skutkiem ubocznym tej kondycji w moim przylądku są bakterie w moczu.
Jesli miedniczki są tylko powiększone i nie towarzysza im żadne inne zmiany czy nieprawidłowości to jest wysoce prawdopodobne, ze twoje dziecko będzie wiodło normalne życie.
 
U nas na polowkowych wykryto poszerzona lewa miedniczke nerkowa. Wtedy miala 5,5 mm. Prawa prawidlowa. Aktualnie jestesmy w 38 tyg ciazy i miedniczka ma okolo 11 mm czyli jest za duza, ale ciagle to kontrolowalismy u lekarza. Nerka pracuje dobrze, nie jest uszkodzona. Mam tylko po porodzie zglosic, zeby to pediatra skontrolowal w 3 dobie zycia malego. Ogolnie pod kontrola do 1 roku zycia bo moze to samo sie uregulowac jak sie porzadnie wysika. Jak nie to beda dalsze badania. A jaka wielkosc u was? Co mowil jeszcze lekarz? Ja z polowkowych wyszlam rozryczana bo nie wiedziala co to za wada, a lekarz wykonujacy usg powiedzial ze teraz robi sie operacje w ciazy i ze to nie jest tragedia.. wcale mnie to wtedy nie pocieszylo.
 
A ile dziecko ma i jakie wynik? U Nas w trakcie ciąży wszystko okej miała badane nerki 3 razy plus jedni dodatkowe badanie USG takie genetycznie, każdy inny lekarz. Nikt nic nie zauważył niepokojącego. Po porodzie(przypadkiem bo dziecko w szpitalu się bardzo gazowalo) zrobili jej usg i wyszło że kielichy poszerzone 5 mm a miedniczka 6 - 7 mm do kontroli. Jak miała około 5 m okazało się że ma bardzo wysoki powiom wit D, poszliśmy w tym czasie na kontrolę tych nerek. Wyszłam załamana. Kielichy dalej poszerzone. Miedniczka miała wtedy 8 mm, doszedł moczowod 9 mm(olbrzymi) i kamyczki w nerkach(z powodu tej wit D) +. Szybko nefrolog, diagnoza wada wrodzona moczowod olbrzymi i wodonercze na cito cystografia, potem scyntygrafia i bóg wie co jeszcze. Mocz okej, posiew ok. Odwołali mi ta cystografie, Byłam wściekła bo musiałam mieć posiew i badanie a pobrać jalowo córeczce Mocz to czasem godziny. Na drugi dzień miałam mieć kontrolne usg. Nie odwołałam. To było 2 tygodnie później od tej diagnozy. Wyszłam placzac5ale ze szczescia. Ma meiedniczke widoczna 5 mm ale nie ma żadnej wady ani moczowod ani kielichy nie są poszerzone ani nie ma kamicy. To było w sierpniu. Usg robił profesor. Tamto usg też było dobrze zrobione. Na szczęśnie jej nie cewnikowali Więc naprawdę dziwna sprawa. Odchodziłam od zmysłów i nie jestem czy mkzba jekc wadę wrodzona i za chwilę nie. Więc z moich długich poszukiwań. Zbadajcie wit B, wapn chociaż wapn z moczu, dokładnie mocz pobierzcie i zbadajcie, koniecznie posiew. Trafiłam wtedy na informacje ze często poszerzone kieluchy są przy zakażeniu e coli. Powodzenia :)
 
Mały w 3 dobie życia miał 12mm lewa i 8 mm prawa ,w 6 dobie życia 10 mm prawa a 5 mm lewa czyli było lepiej...niestety 3 tygodnie później na kontroli okazało się że znowu jest poszerzenie i to znaczne 16 mm i 10 mm 😭 nefrolog powiedział że nie ma cech wodonercza ale gdzies musi być przeszkoda...w badaniu ogólnym moczu nie ma cech zapalenia.Nastepne badanie moczu ok 20.12 przed świętami...jeśli się do stycznia nie poprawi sytuacja będziemy robić scyntygrafie celem znalezienia przeszkody....kreatynina itd ok.Nerki pracują prawidłowo....mimo wszystko boję się 😭
 
Powiedzcie mi proszę jak pobrać odpowiednio mocz synkowi do tego woreczka żeby nie dostały się żadne zanieczyszczenia i jak dostarczyć to do laboratorium? Wystarczy że przeleje do jałowego pojemniczka?
 
Ja się na higienie chłopczyka nie znam ale jeśli pobieram córce TODO pojemnika. Zawsze wymyta dupka mydełkiem i przemyta rywanolem. Wien że woreczek jak nakleisz to nosić w pozycji pionowej dziecko i jak zrobi siusiu to od razu odkleic, zakleić i ten woreczek wkładasz do pojemnika nic nie przelewasz. Ono się tym zajmują już. Ale naprawdę lepiej pobrać do pojemnika. Niech jedno nosi dziecko a druga osoba łapie mocz.
 
reklama
Ja też nigdy nie pobierałam do woreczka. Jak tylko Mały zaczynał się przebudzać, to zamiast od razu do karmienia, brałam go pod kran, myłam dupkę, potem na przewijak, psiknęłam octeniseptem siusiaka i czekałam z przygotowanym pojemnikiem. Na ogół siusiał niemal natychmiast. Musiałam tylko wyczuć kiedy i naprawdę szybko go rozbierać i myć, żeby nie zdążył w pieluchę zrobić. My pobieraliśmy mocz na posiew regularnie, więc dość szybko nabrałam wprawy i naprawdę nie było to takie trudne.
Zaobserwuj też jak synek siusia. Strumień powinien być mocny i ciągły. Jeśli ten łuk jest malutki i niski, albo mocz wylatuje z przerwami, to ewidentnie może świadczyć o przeszkodzie.
Najważniejsze, że nerki pracują prawidłowo, ewentualną przeszkodę można usunąć i będzie ok.
 
Do góry