BP190
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2020
- Postów
- 187
Cześć, dziewczyny!
04.10 ukazały się piękne, wyraźne 2 kreseczki.
Niestety, euforia trwała tylko 7 dni.
09.10 zrobiłam betę, wynik- 1580, odpowiadało to 5 tygodniowi ciąży. Pokrywało się to z terminem OM.
12.10 powtórzyłam test, wynik - 1839 (((
13.10 pierwsza wizyta u ginekologa. Wiedziałam, co usłyszę....
Diagnoza - puste jajo płodowe, brak pęcherzyka żółtkowego.
Nie będę opisywać, jaka była moja reakcja, pewnie każda z Was się domyśla.
I teraz przechodzę do meritum - lekarz stwierdził, że ciąża jest na bardzo wczesnym etapie i nie ma sensu kierować mnie do szpitala na łyżeczkowanie lub farmakologiczne wywołanie porimienia.
Twierdzi, że na 90% organizm sam się oczyści, będzie to w formie mocniejszej miesiączki.
W najbliższy wtorek minie 2 tygodnie od diagnozy, a ja nie mam nawet plamienia.
Miałam jednie mocniejsze bóle w podbrzuszu, ale odpuszczały po kilku sekundach.
czy któraś z Was miała podobną sytuację i czekała, aż natura zrobi swoje ?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
04.10 ukazały się piękne, wyraźne 2 kreseczki.
Niestety, euforia trwała tylko 7 dni.
09.10 zrobiłam betę, wynik- 1580, odpowiadało to 5 tygodniowi ciąży. Pokrywało się to z terminem OM.
12.10 powtórzyłam test, wynik - 1839 (((
13.10 pierwsza wizyta u ginekologa. Wiedziałam, co usłyszę....
Diagnoza - puste jajo płodowe, brak pęcherzyka żółtkowego.
Nie będę opisywać, jaka była moja reakcja, pewnie każda z Was się domyśla.
I teraz przechodzę do meritum - lekarz stwierdził, że ciąża jest na bardzo wczesnym etapie i nie ma sensu kierować mnie do szpitala na łyżeczkowanie lub farmakologiczne wywołanie porimienia.
Twierdzi, że na 90% organizm sam się oczyści, będzie to w formie mocniejszej miesiączki.
W najbliższy wtorek minie 2 tygodnie od diagnozy, a ja nie mam nawet plamienia.
Miałam jednie mocniejsze bóle w podbrzuszu, ale odpuszczały po kilku sekundach.
czy któraś z Was miała podobną sytuację i czekała, aż natura zrobi swoje ?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.