Witam w grudniu poronilam ciąże w 10 tygodniu (staraliśmy się 4 miesięce nie myślałam że coś mi dolega bo długo stosowałam tabletki antykoncepcyjne) ostatnio byłam na kontroli i lekarz stwierdził pcos czy któraś z Was w miarę szybko zaszła w ciążę ale niestety się nie udało. Mam zlecone badania żeby znaleźć przyczynę dodam że w ciąży miałam niski progesteron więc brałam duphaston. Ile starałyscie się o dziecko i czy bralyscie dużo leków? Czy może nie stosowalyscie nic tylko zdrowy tryb życia i czy lekarz mówił np ze macie niskiej jakości jajeczka czy nie mówił nic, czy któraś z was bez żadnego leczenia zaszła w ciążę i było ok?