reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Truskawko podziwiam Twoje siły do walki !!!
Reumatolog wydaje się bardzo rzeczowa, wiec może warto jej zaufać.. ??
I tak jak mówisz, mlr powinien jeszcze jakiś czas utrzymywać się na odpowiednim poziomie,
przecież przez kilkanaście lat , jak malina robi szczepionki, do tej pory te 40 % „starczało „ na pół roku..
dopiero ostatnio sobie wymyślił te 4 miesiące..
Najgorsze że już nie wiadomo komu ufać, na co się zdecydować, co specjalista to inne zdanie i inna metoda działania..

A przypomnij mi jeszcze , tą mutacje MTHR u Ciebie zdiagnozowali ?
bo widzę że tylko Malina „olewa” ten temat.. i jeśli masz ja wykrytą,
to może powinnaś jednak brać ten kwas foliowy na receptę minimum 5 mg..
Nie chce nic narzucać, tak tylko sobie główkuje , bo wciąż ciężko mi uwierzyć
że na takim zestawie leków i szczepionek Ci się nie udało :(
wiec może warto ten kwas dorzucić, na pewno nie zaszkodzi :)

Miromirka to super że Mąż ma dobre wyniki !!!,
Wie że jest mega strach, ale może warta już próbować ;) ?

Enya , jak tam testowanie ???
Boze żeby Ci się udało !!!
bo powiem Ci , że u mnie nastąpił jaki okres wyparcia.. niby mam te dni płodne,
i niby się staramy, ale jakoś nie wierze że tak szybko uda mi się „zaskoczyć „
Zupełnie już przestałam główkować, naciskać na męza..
Co będzie to będzie.. jakos już jestem tak mega zmęczona tym wszystkim..
że po trochę tracę nadzieje..

No Maż zaczyna od poniedziałku, póki co , ten cały tydzień.
Siedzi na kursach komputerowych, żeby trochę podszkolić umiejętności..
No i przez to raczej będą biedne święta, bo te kursy są holendernie drogie :(
Ale cóż, niech się chłopina rozwija.. :)

Kaira bardzo bardzo się ciesze , ze u Ciebie i dzieciątka dobrze!! Dajesz nadzieje nam wszystkim.

Koszyczku ja po zabiegach @ dostwałam tak po 35-40 dniach..
wiec mysle ze spokojnie jeszcze poczekaj, na pewno sie pojawi..
 
reklama
Truskaweczko może faktycznie ona ci pomoże.Ona sie bardziej moim zdaneim na takich rzeczach zna niż ginekolog.Tytuły profesorskie nie zawsze cos znaczą.JA kiedyś nikomu ju nie wiezyłamoprucz siebie, i to tylko moja i wyłacznie moja zasługa że mam Lenkę.
Misiejku super że mąż sie wrabia.Pewnei lepiej sie czuje
Miromirko świetnie że wyniki męą dobre życze fasolinki
Koszyczku będzie dobrze ja dostałąm po zabiegach ok 60 dni
 
dziewczyny mam pytanie: czy jeżeli zabiorę szczepionke od razu od dawcy to czy jest jakas roznica czy od meza czy od dawcy??????? chyba jestem zdecydowana :))))))))) wsumie stwierdziłam fakt ze warto jeszcze to sprobowac bo encorton i acard po transferze mi nie pomogl wiec może akurat te szczepionki... na immunoglobulinę mnie niestety nie stać :(((( a lekarz powiedział ze jak ANA ujemnie to szczepionka bez problemu może byc
 
Mi mi! Podobno szczepionki od dawców lepiej działają... ja miałam od męża i było okey... tyle, że mnie szczepienia nie pomogły i poroniłam kolejny raz...
Nie wiem czy Malina pozwoli na szczepienie pulowane. Raczej zaleca początkowo szczepienia od męża/partnera...
Powodzonka!
 
Truskaweczko ja też z tego co piszesz uważam że babka z tej lekarki konkretna i bardzo dobrze bo widać że ma plan!!:-)

Barbinko kochana bardzo Ci dziękuję za te życzenia, dzisiaj (10dfl) test ujemny, wiadomo że będę testować aż do skutku;-)

Miromirka
ja chyba dostawałam od 38-50 dni @ z tego co pamiętam....Co do sexu to my gumek używaliśmy w baaaardzo rzadkich sytuacjach bo oboje ich nienawidzimy. Ogólnie długo stosowałam plastry EVRA a od kiedy się staramy - nic. Po zabiegach uprawialiśmy seks tylko w dni niepłodne bo ja od ponad 2 lat prowadzę obserwację cyklu i jestem w stanie to ogarnąć. Jesli tego nie robisz - to faktycznie ciężko, nie wiem co Ci poradzić...
 
Wróciłam późną nocą do domu z Łodzi i jestem wypompowana. Mam już serdecznie dosyć tych wycieczek, nie mówiąc o tym, że Panie na miejscu też podnoszą mi ciśnienie...człowiek zostawia tam tyle kasy a obsługa jak w przychodni na osiedlu, jedna Pani kasuje i ta sama szczepi, znów ledwie zdążyłam na autobus. Czuje się jak klient a nie pacjentka.

Miromirka zawsze dostawałam tak po 4 tygodniach, nigdy nie miałam większych poślizgów.

Co, do szczepionek, to takim pacjentkom jak ja i Enya8 szczepionki powinny być podawane od razu od dawców, te od partnerów były zupełnie nietrafione.
 
Witajcie dziewczyny

Enyo zaciskam kciuki mocno, mocno,mocno!

Misiejku znam to uczucie i to bardzo. No nam się nie udało w ciągu tych cykli zaciążyć. Zarzuciliśmy wszystko. Niekiedy pojawia się u mnie iskierka, że może jeszcze pojedziemy się doszczepić ale trzeba by było zrobić równocześnie inseminację, bo pewnie nie zajdę po tych szczepieniach. Moja znajoma już 2 lata tak jeździ, doszczepia się, w międzyczasie poroniła po tych szczepieniach (miała ciążę biochemiczną) i dalej się stara i nic, a wcześniej bez problemu zachodziła więc chyba jest jakiś problem z zajściem przy tych szczepieniach u niektórych.

Balbina no niestety, każda z nas się tam tak czuła, jak klient.

Truskaweczko rozważ to, co ci powiedziała ta reumatolog. Mnie przerażają już koszty, jakie trzeba ponosić z tego powodu i chyba wstrzymamy się, bo nie starczy nam.

Alusiu jak u ciebie?

Gogac co u Ciebie? Karola?

A ja dziewczyny wpadłam w wir pracy, codziennie siedzieć nad tekstami, poza tym zaczynam już przygotowywać się do świąt czyli: sprzątanie, prezenty i takie tam. Zobaczymy co przyniesie nowy rok.
 
koszyczku ja zabiegu nigdy nie miałam, ale wiem że około 4, 6 tyg się czeka na miesiączkę.
misiejku, kaira bardzo się cieszymy że leczenie jednak nam pomogło i teraz ma już wszystko w normie:) ale na ciąże psychicznie jeszcze za wcześnie, boję się o niej na razie myśleć... może niech ten rok się skończy...:)
barbinko, enya mam nadzieję że te szczepienia wam nie zaszkodziły jeśli chodzi o zachodzenie i może po prostu trzeba więcej relaksu i spokoju..:)
 
A chciałabym coś sprostować, żeby czasem nie wyszło, że jestem rozkapryszoną babą:D Każda z nas jeździ na te szczepienia zdeterminowana, ma już za sobą jakąś drogę i ukierunkowana jest na cel, ale mogliby poprawić poziom obsługi, miejsce kompletnie nie jest przystosowane do przyjmowania takiej ilości pacjentów zwłaszcza, że większość przyjeżdża z daleka. To wszystko sprawia, że ja czuję się tam jakby jechała po produkt a nie na leczenie.
Doszczepiać się nie będę aż do momentu zajścia w ciążę, zwłaszcza, że przynoszą one u mnie taki sobie skutek.

Święta, Święta... przygotowałam już ciasto na piernik, zaangażuje męża do ubrania choinki na dworze, z domową poczekam jeszcze tydzień. Na szczęście nie czuje ciśnienia i wir świątecznych przygotowań mnie omija.
 
reklama
Barbinko tez mi sie tak plącze ta myśl po głowie, ze moze przez te szczepionki... ale tak z drugiej strony.. przecież one jakos sie specjalnie , nie wiażą sie w proces zaciazania.. hormony masz ok, owu wystepuje itd..
Kurcze ja ciągle wierze, że jednak to pechowy zbieg okolicznosci , ze tak szybko nie zachodzimy :(((
U nas na forum to jakoś wolno idzie.. ale pamietam, jak czytałam na bocianie.. to dziewczyny jednak bez problemu po tych szczepionkach zachodziły..
Ja pierdziele.. już mi to uszami wychodzi wszystko.. :-(
Czemu wszystko u nas po górkę :-(
A kwas jeszcze masz ?, bo ja teraz chodze do dwóch ginów, wiec w razie czego mam nadwyżkę :-)
BalbinaMalina wcale rozkapryszona baba nie jestes ;-)
myśle że wszystkie mamy podobne odczucia.. tyle kasy sie w tej łodzi zostawia, a tam warunki jak za komuny.. nie mówiąc juz jak wyglada oddawanie nasienia ..żenada..
 
Ostatnia edycja:
Do góry