Poronienia a praca

[olka11135]

Taką mam pracę, gdzie mam pacjentów w delirium alkoholowym, agresywnych pacjentów z demencją czy zakażonych HIV. Także nie zamierzam ryzykować skoro zdrowa ciaza przychodzi nam tak ciężko. Każdy ma inną sytuację. Ale wiem jedno, w pracy nie dadzą Ci medalu, warto zadbać o siebie i o dziecko. Myśl o sobie. Powodzenia życzę.

Medalu nie, ale ja np. dostałam 2 podwyżki w trakcie ciąży.
I po powrocie po ciąży kolejną podwyżkę i teraz po 6 miesiącach znowu więc jakby łącznie 4 razy zwiększyła mi się pensja. Kto co lubi oczywiście, ale dla mnie fajnie. Plus brak stresu, co po tym jak dziecko skończy rok itd.

 

[witch84]

Ja jak straciłam ciążę w 13 tyg to też nikt w pracy nie wiedział do czasu straty, bo wtedy lekarz ze szpitala dał mi L4 ciążowe na dwa tygodnie po zabiegu. Powiedział, że jak mnie przyjął na oddział to byłam w ciąży (mimo że martwa ) i on mi daje takie zwolnienie bez względu czy chce czy nie. Więc w pracy się dowiedzieli i ogólnie sami mówili że jak potrzebuje więcej zwolnienia to żebym nawet się nie zastanawiała i brała. Później zaszłam w kolejną ciążę i pracowałam do 7 miesiąca bo dobrze się czułam ale jakby była potrzeba to dziecko i moje zdrowie jest ważniejsze niż praca. Dodam że w pracy powiedziałam po trzecim miesiącu, że się udało bo bałam się, że znów się nie uda.

Jak ZUS się dopatrzy, to będziesz zwracała te 20% chorobowego.
Po zabiegu już nie jesteś w ciąży i nie należy Ci się zwolnienie ciążowe.

 

[Weroniika]

Medalu nie, ale ja np. dostałam 2 podwyżki w trakcie ciąży.
I po powrocie po ciąży kolejną podwyżkę i teraz po 6 miesiącach znowu więc jakby łącznie 4 razy zwiększyła mi się pensja. Kto co lubi oczywiście, ale dla mnie fajnie. Plus brak stresu, co po tym jak dziecko skończy rok itd.

No właśnie, każda z nas ma inną specyfikę pracy. Gdzie ja miałam rozum te lata temu wybierając zawód pozdrawiam

 

[MamaR]

Jak ZUS się dopatrzy, to będziesz zwracała te 20% chorobowego.
Po zabiegu już nie jesteś w ciąży i nie należy Ci się zwolnienie ciążowe.

Było to trzy lata temu więc raczej już nie będę zwracać. Lekarz sam tak uznał , mi by to nawet do głowy nie przyszło. Więc chyba wiedział co robi.

 

[witch84]

To ty powinnaś zgłosić w kadrach, że od danego dnia juz nie jest to zwolnienie z kodem B. Nawet jeśli pierwotnie było z kodem B.

 

[MamaR]

To ty powinnaś zgłosić w kadrach, że od danego dnia juz nie jest to zwolnienie z kodem B. Nawet jeśli pierwotnie było z kodem B.

Serio ? W kadrach wiedzieli jaka jest sytuacja i nikt mi nie mówił że coś mam mieć inaczej naliczone. Prawdę mówiąc w tamtej sytuacji pieniądze to była ostatnia rzecz o jakiej wtedy myślałam. Chciałam mieć zdrowego synka a nie poród martwego dziecka.

 

[witch84]

Serio. Jak ZUS się dopatrzy, to kaza zwracać wraz z odsetkami, więc nie ma co się śmiać.
I winna będziesz ty.

 

[MamaR]

Serio. Jak ZUS się dopatrzy, to kaza zwracać wraz z odsetkami, więc nie ma co się śmiać.
I winna będziesz ty.

A nie lekarz ? To on wystawił takie zwolnienie , ja wręcz mu mówiłam że takiego nie chce bo nikt w pracy nie wiedział że jestem w ciąży

 

[witch84]

No - nie lekarz. Niestety, ale wina spoczywa na tym, kto pobierał nienależne świadczenie.