Porodówki w Cęstochowie...

[Angelus3376]

Wiesz,ja też rodziłam młodszego syna na PCK i też byłam zadowolona. Także mam zamiar iść tam do szkoły rodzenia,bo wiele zapomniałam- tyle lat mam przerwy między dzieciakami,że momentami jestem przerażona. A nie wiesz przypadkiem jak tam wygląda ewentualny poród rodzinny? Jeszcze nie wiem jak to wszystko się potoczy,ale biorę pod uwagę również taką ewentualność.

 

[majka2600]

Wiem, bo dwa razy rodziłam z mężem :-)
Tak jak pisałam wyżej-jest jeden pokój do porodu rodzinnego, ale jak ja rodziłam to był zajęty przez inną parę . Mimo to, mogliśmy być razem. Mąż musi mieć do porodu specjalne ubranko i to w zasadzie tyle. Na porodówkę jest prowadzony jakimś bocznym wejściem, ale to już na miejscu wszystkiego się dowiecie.
Na którego masz termin?

 

[Angelus3376]

Teoretycznie na 10 września:-)

 

[justa2259]

Dzięki dziewczyny za informacje. Nad zmianą lekarza się muszę zastanowić czy w ogóle jest sens.
Ja mam termin na 21 sierpnia i nie mogę się już doczekać :-)
Pozdrawiam

 

[majka2600]

to trzymam za Was mocno kciuki, żeby było szybko, łatwo i bezboleśnie ;-)

 

[Angelus3376]

Nie dziękuję!;-) Może się spełni!!!

 

[justa2259]

Oby się spełniło, i jestem dobrej myśli.:-)

 

[anus12345]

Cześć.Jestem mamą 12-latka i 10-latka,mam za sobą dwie cesarki na Mickiewicza.Pierwszą miałam dla ratowania dziecka i robiła mi ją dr.Grabska a drugą dr.Wilkowski.Teraz jestem w 25 tygodniu termin mam na 23 wrzesień.Chodzę do dr.Wilkowskiego mam nadzieję że on mi zrobi cesarkę bo po wczesniejszych mam tylko malutką kreseczkę i nie mam zrostów

 

[yummy mumy]

witam, ja chodziłam do dr.Wilkowskiego ,w prawdzie nie odbierał porodu ale dzięki niemu mój Syn żyje -miał przeczucie i wysłał mnie do szpitala.
super lekarz ,polecam


rodziłam na Mickiewicza i nie mam im nic do zarzucenia , uratowali mnie i dziecko, a jak byłam na parkitce to lekarze pytali koleżankę po porodzie czy czuje ruchy dziecka ...
na obchodzie co niektórzy stawali w drzwiach i tylko pytali jak się czujemy...
ja miałam początki odklejającego się łożyska i nikt mnie nie badał przez półtora tygodnia gdy krwawiłam... dużo się naoglądałam ,
leniwe pielęgniarki pacjentkom z zagrożoną ciążom kazały maszerować na badania ktg do pokoju pielęgniarek (no nie powiem bo niektóre przyjeżdżały do łóżek pacjentek )
szkoda mówić

 

[Angelus3376]

Cześć.Jestem mamą 12-latka i 10-latka,mam za sobą dwie cesarki na Mickiewicza.Pierwszą miałam dla ratowania dziecka i robiła mi ją dr.Grabska a drugą dr.Wilkowski.Teraz jestem w 25 tygodniu termin mam na 23 wrzesień.Chodzę do dr.Wilkowskiego mam nadzieję że on mi zrobi cesarkę bo po wczesniejszych mam tylko malutką kreseczkę i nie mam zrostów

Witaj anus!
Czemu nie ma Cię u nas na wątku wrześniówek???!! Zapraszam!!!

witam, ja chodziłam do dr.Wilkowskiego ,w prawdzie nie odbierał porodu ale dzięki niemu mój Syn żyje -miał przeczucie i wysłał mnie do szpitala.
super lekarz ,polecam


rodziłam na Mickiewicza i nie mam im nic do zarzucenia , uratowali mnie i dziecko, a jak byłam na parkitce to lekarze pytali koleżankę po porodzie czy czuje ruchy dziecka ...
na obchodzie co niektórzy stawali w drzwiach i tylko pytali jak się czujemy...
ja miałam początki odklejającego się łożyska i nikt mnie nie badał przez półtora tygodnia gdy krwawiłam... dużo się naoglądałam ,
leniwe pielęgniarki pacjentkom z zagrożoną ciążom kazały maszerować na badania ktg do pokoju pielęgniarek (no nie powiem bo niektóre przyjeżdżały do łóżek pacjentek )
szkoda mówić

Dziękuję yummy mummy za dobre słowo na temat szpitala na Mickiewicza i na temat dr. Wilkowskiego-też do niego chodzę,ale tak bardzo zaczęłam się wahać w kwestii wyboru szpitala do porodu,że jestem blisko końca, a dopiero teraz mam mętlik w głowie! Ja raczej chciałabym rodzić z partnerem i nie mam niestety pojęcia jak to wygląda na Mickiewicza. Czy jest tam może jakaś osobna sala do porodów rodzinnych?