reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Porod sn czy cc

Anonimss

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
5 Luty 2019
Postów
35
Hej dziewczyny powiedzcie mi pierwszy raz urodziłam synka siłami natury 4500 ale synek był owinięty pepowina Ja nie urodziłam sama nie miałam sił mdlalam lekarz ''wycisnal ' mi małego w ostatnich minutach. Po porodzie nie mógł przez to sam oddychać miał problemy Z pluckami czy następnym razem mogłabym wybrać cc? . Po sn mam straszną traumę. Póki co nigdy nie chce mieć dzieci. Minęło 1,5 roku A jak pomyślę o moim porodzie to mam ciarki i chce mi się plakac. Pytam z ciekawosci
 
reklama
Osoobiscie uwazam ze decyzja zawsze powinna nalezec do lekarza. Uwazam ze zadna operacja nie powinna byc na zyczenie tylko miec wskazania medyczne.
Gdyby porody naturalne w Polsce byly normalne, nie powodowaly traumy, rodziloby sie po ludzku, z dostepem do znieczulenia, to nikt by nie kombinowal i nie szukal cc na zyczenie. Winny jest system i podejscie do rodzacych, a nie same zainteresowane.
 
reklama
Osoobiscie uwazam ze decyzja zawsze powinna nalezec do lekarza. Uwazam ze zadna operacja nie powinna byc na zyczenie tylko miec wskazania medyczne.
Bylam tego samego zdania az do dnia narodzin mojego syna. Poród prawie przyplacilam życiem. Z cisnieniem 180/90 zmuszono mnie do porodu naturalnego. Dziecko owinięte 2krotnie pępowiną z zanikającym tętnem. Z wysilku doszlo u mnie do mikrowylewów w oczach, popękałam tak ( również wewnetrznie) ze szyl mnie ordynator, starcilam duzo krwi, przez 1.5 miesiaca chodzilam zgieta w pol i siadalam tylko i wyłącznie na dmuchanym kółku. Poród skutecznie wybil mi z głowy pomysł aby moje dziecko mialo rodzenstwo. Jednak jesli kiedykolwiek mialoby to nastąpić to chocbym miala to zalatwiac miesiacami i wydac na to kupe kasy to będę miala cc na życzenie.
 
Gdyby porody naturalne w Polsce byly normalne, nie powodowaly traumy, rodziloby sie po ludzku, z dostepem do znieczulenia, to nikt by nie kombinowal i nie szukal cc na zyczenie. Winny jest system i podejscie do rodzacych, a nie same zainteresowane.
Tak to prawda, jeszcze nie rodzilam ale czytalam jak zle bywa na porodowkach w Polsce. Ale na calym swiecie rosnie liczba ciec cesarskich i zastanawiam sie dlaczego. W koncu to operacja. Nie neguje ze czasem jest potrzebna ze wskazan medycznych, np jak jest duze dziecko i drobna budowa itp. Ale wiele kobiet teraz ma cesarke na zyczenie i nie tylko w Polsce.
 
Bylam tego samego zdania az do dnia narodzin mojego syna. Poród prawie przyplacilam życiem. Z cisnieniem 180/90 zmuszono mnie do porodu naturalnego. Dziecko owinięte 2krotnie pępowiną z zanikającym tętnem. Z wysilku doszlo u mnie do mikrowylewów w oczach, popękałam tak ( również wewnetrznie) ze szyl mnie ordynator, starcilam duzo krwi, przez 1.5 miesiaca chodzilam zgieta w pol i siadalam tylko i wyłącznie na dmuchanym kółku. Poród skutecznie wybil mi z głowy pomysł aby moje dziecko mialo rodzenstwo. Jednak jesli kiedykolwiek mialoby to nastąpić to chocbym miala to zalatwiac miesiacami i wydac na to kupe kasy to będę miala cc na życzenie.
Przykro mi ze tak ciezko przezylas porod. Ale wydaje mi sie ze mialas wskazania medyczne, chocby to cisnienie. I powinni Cie w takiej sytuacji zakwalifikowac od razu do cc. Nie chodzi mi ze pownni zmuszac do rodzenia naturalnie jesli sa przeciwwskazania. A o to ze generalnie nie wiem czy powinno byc tak ze kazda kobieta moze decydowac sama jaki porod woli, nawet ta zupelnie bez przeciwwskazan do porodu sn. Bo czasem porod sn moze byc lepszy, Oczywiscie jakby bylo znieczulenie i normalne traktowanie w szpitalu. A prywatne kliniki zrobia wszystko za pieniadze. Nie wiem czy to jest dobre.
 
Przykro mi ze tak ciezko przezylas porod. Ale wydaje mi sie ze mialas wskazania medyczne, chocby to cisnienie. I powinni Cie w takiej sytuacji zakwalifikowac od razu do cc. Nie chodzi mi ze pownni zmuszac do rodzenia naturalnie jesli sa przeciwwskazania. A o to ze generalnie nie wiem czy powinno byc tak ze kazda kobieta moze decydowac sama jaki porod woli, nawet ta zupelnie bez przeciwwskazan do porodu sn. Bo czasem porod sn moze byc lepszy, Oczywiscie jakby bylo znieczulenie i normalne traktowanie w szpitalu. A prywatne kliniki zrobia wszystko za pieniadze. Nie wiem czy to jest dobre.
Ale nawet jesli kobieta ma wskazania do cc do są one masowo podważane tak jak u mnie.
Co do znieczulenia to tego akurat mi nie żałowali
 
Tak to prawda, jeszcze nie rodzilam ale czytalam jak zle bywa na porodowkach w Polsce. Ale na calym swiecie rosnie liczba ciec cesarskich i zastanawiam sie dlaczego. W koncu to operacja. Nie neguje ze czasem jest potrzebna ze wskazan medycznych, np jak jest duze dziecko i drobna budowa itp. Ale wiele kobiet teraz ma cesarke na zyczenie i nie tylko w Polsce.
Zgadza sie. Ma cesarke na zyczenie, bo boi sie rodzic naturalnie chociazby z brsku dostepu do znieczulenia. Albo dlatego ze nie moze rodzic w pozycji jakiej chce i sluchac ciala. Albo dlatego, ze wiele z poloznych i lekarzy pracujacych na porodowkach to przypadkowi ludzie, z ktorych saczy sie jad, a nie powolanie do pomocy w sprodzebiu na swiat nowego czlowieka...
Gdyby mozna bylo rodzic po ludzku, liczba cesarek na zyczenie na pewno by sie zmniejszyla.
 
Ja ogólnie jestem za SN, ale nic mi do tego jeśli ktoś chce mieć CC. Poród jak poród. Każdy niesie za sobą ryzyko i możliwość powikłań. Zwłaszcza jeśli kobieta pójdzie do prywatnej kliniki i za ten poród zapłaci ;-)
 
Gdyby porody naturalne w Polsce byly normalne, nie powodowaly traumy, rodziloby sie po ludzku, z dostepem do znieczulenia, to nikt by nie kombinowal i nie szukal cc na zyczenie. Winny jest system i podejscie do rodzacych, a nie same zainteresowane.

Nic dodac nic ujac - jak zobaczylam jak wyglada porod "naturalny" w moim szpitalu to dziękowałam Bogu ze w koncu mialam cesarke - planowaną, spokojną, po której doszłam do siebie w parę godzin i zamiast wycieńczenia i babyblues zaliczylam stan euforyczny i płacz ze szczęścia, że mam zdrowe dziecko, nic mnie nie bolało, karmię piersią...i juz nie mogę się doczekać na kolejną ciążę!
 
A co w takim razie ze wskazaniami psychologicznymi?
Przecież nasza psychika jest tak samo ważna jak nasze ciało. A może nawet ważniejsza.
Są kobiety, które sobie nie wyobrażają SN i choćby nie wiem kto i jakimi dobrodziejstwami tej formy porodu je kusił to one i tak wola cc. Sama do takich należę. Nie przekona się mnie i już. Moja sprawa czy wole zostać pokrojona czy zeszyta między nogami.
A tak w ogóle to czy ktoś się zastanowił nad takim małym drobiazgiem...wskazana liczba cesarek, na poziomie bodajże 10% jest zalecana przez WHO, światowa organizacje zdrowia. Ta sama organizacja pieje hymny pochwalne na temat tego, żeby karmic dziecko piersią do ukończenia przez nie pierwszego roku życia. Ale tego nie nakazuje. Nikt się nie sprzecza z faktem, ze mleko mamy jest najlepsze jednak kobiety maja wybór jak chcą karmic. Naturalnie czy butelka. A jeśli chodzi o cesarki, gdzie tak naprawdę to kobieta ponosi większość konsekwencji, to już wydaje się, ze wyboru nie ma albo mieć nie powinna.
Czyli zmuszamy do rodzenia SN, mimo, ze to może być dla niektórych traumatyczne przeżycie ale nie zmuszamy do kp, mimo, ze dobre strony tego rozwiązania są jasne dla wszystkich...?
 
reklama
To chyba trzeba przeżyć żeby zrozumieć, mi to się aż nawet już pisać nie chce jak mnie potraktowano w czasie porodu i po nim, do kolejnego dziecka dojrzałam po 7 latach i od razu powiedziałam że wolałabym cc, drugie dziecko też już było duże i nawet mi nie odradzano tego cc bo normalnie przy wadze 4kg w krajach innych jak pl kobieta mimo że na własne życzenie może rodzić naturalnie to jednak cc jest również wskazaniem. Sn nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem lecz koniecznym nie każda kobieta jest stworzona do tego by urodzic naturalnie l, kiedyś po prostu kobieta się wykrwawiala lub również umieralo dziecko teraz po to robi się cc- lub powinno się je zrobić by tego uniknąć stąd wzrost cc. W pl raczej trudno o cc na życzenie trzeba się dobrze "nachodzic" i pokombinować
Zgadza sie. Ma cesarke na zyczenie, bo boi sie rodzic naturalnie chociazby z brsku dostepu do znieczulenia. Albo dlatego ze nie moze rodzic w pozycji jakiej chce i sluchac ciala. Albo dlatego, ze wiele z poloznych i lekarzy pracujacych na porodowkach to przypadkowi ludzie, z ktorych saczy sie jad, a nie powolanie do pomocy w sprodzebiu na swiat nowego czlowieka...
Gdyby mozna bylo rodzic po ludzku, liczba cesarek na zyczenie na pewno by sie zmniejszyla.
 

Podobne tematy

Do góry