Aniu-ja przekazałam info na watku na którym pisze-może dziewczyny tez powysyłają smski..
powiedziałam w pracy...
bardzo Wam współczuję.....najgorzej jak sie nie zna wroga i nie wiadomo z czym walczyć..
siły życzę !!
i wiary ,że ludzie pomogą..
pozdrawiam !
Dziękuję Tobie "mama05" za każdą pomoc i słowa otuchy.
My całą rodzinką wierzymy, że dzięki Ludziom Dobrej Woli nadejdzie w końcu ten dzień, gdy już będziemy wiedzieć, co za choróbsko wyniszcza jego kości i organizm.
Pozdrawiam gorąco i życzę zdrowia,
Ania :-)