To jeszcze ode mnie, bo jesteśmy świeżo po katarze, gdy się Małemu przyplącze, lekarz polecił mi robić tak:
1. jeżeli katar jest "ładny", tj. wydzielina jest przejrzysta, nie zielona- ropna:
- woda morska i odciąganie kataru aspiratorem (bardzo, bardzo często, żeby nie spływało do gardła czy w rejon uszu)
- maść majerankowa- jak najbardziej, stosuję przed snem pod nos,
- inhalacje z soli fizjologicznej- polecam kupić nebulizator, dzięki temu dobrze się oddycha, tak trzy razy dziennie Małego inhaluję
- na odporność: dwa razy dziennie po 5 kropli witaminy C (Cebion C np.)
- syropek Calcium dwa razy dziennie po 2,5 ml (podaję strzykawką lub na łyżeczkę).
Mój syn też ma 6 miesięcy.
Gdyby się robiło gorzej-
- nasivin soft na noc
A gdyby się robił zielony, ropny (do lekarza oczywiście
) ,wtedy:
- biodacyna (dwa razy po jednej kropli do nosa)
- albo fenistil krople doustnie
Ja jeszcze nie doszłam do opcji "zielonej" więc nie wiem jak działają te specyfiki. Są na receptę z tego co wiem. Ale bardzo polecam początkowe sprawy- mojemu małemu pomagają.
Aha- i ważna rzecz- na drzemki w dzień podczas kataru biorę go do chusty, ma głowe w pionie i katar nie przeszkadza w śnie.
Powodzenia!