reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

dziubasek08

Fanka BB :)
Dołączył(a)
9 Czerwiec 2009
Postów
2 379
Miasto
Warszawa
Dziewczyny, tak się zastanawiam czy będziecie wybierać indywidualną położną do porodu. Jakie są ceny i co ustalacie z nią? Jak to wygląda?

Ja póki co mam znajomą położną, która co prawda nie jest już na etacie, zrezygnowała na rzecz pracy w prywatnej klinice jako pielęgniarka, ale jeszcze odbiera porody w szpitalu, w którym ja zamierzam rodzić. Nie wiem jak to w sumie się ułoży. Z nią jeszcze nie dyskutowałam na temat kwestii finansowych, jedynie o opiece, sposobie rodzenia i ochronie krocza.
A jak to u was wygląda?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
ja zamierzam mieć "swoją własną" położną... obojętne czy będę rodziła w warszawie czy w białymstoku.
nie wiem ile to kosztuje w białymstoku, ale w warszawie jest to koszt 600-1200 zł... jak wejdziesz sobie na strony internetowe poszczególnych szpitali, tam pisze ile kosztuje położna.

wkleję maila od koleżanki która urodziła niecały miesiąc temu. rodziła w warszawie w św zofii...
"Ja rodzilam w szpitlau sw. zofii, pewnie juz o nim slyszalas, bo to najslynniejszy szpital polozniczy w Warszawie. Chodzac do szkoly rodzenia ktora byla prowadzona rowniez przed polozne z tego szpitala nasluchalam sie super fajnych rzeczy ktore nie do konca okazaly sie prawda przez co nie podpisalam umowy z wlasna polozna i to byl ogromny blad. Zajmowaly sie mna polozne ktore przyjmowaly tez inne porody i gdyby nie moj maz ktory po nie chodzil i sciagal do mnie to chyba bylabym zostawiona na pastwe losu. Jesli zdecyduje sie kiedys na kolejny porod to juz tylko i wylacznie z wlasna polozna bedzie caly czas przy mnie i bede miec peewnosc ze dobrze o mnie zadba.Ta czesc pobytu w szpitalu wspominam bardzo zle a w zasadzie nawet nie chce wspominac. Na szczescie po przewiezieniu na oddzial polozniczo-noworodkowy wszystko sie zmienialo, polozne i caly personel byl o niebo milszy i dbali o wszystkich jednakowo. Moja malutka miala zoltaczke poporodowa i musze przyznac ze opieke pediatryczna tez miala baardzo cobra.
Moge Ci polecic ten szpital, tez ze wzgledow sanitarnych, jest czysto w salach sa lazienki z przysznicem. Co prawda nie mam porownania z inymi szpitalami, ale tutaj warunki sa naprawde dobre.
Szpital ogolnie na plus, ale do porodu tylko i wylacznie z wlasna polozna no i z facetem do pomocy, taka glupia rzeczy jak np,podanie wody sa w czase porodu jest "ogromna pomoca", ja nie wyobrazam sobie ze mialabym rodzic sama. "

to myślę, że najlepsza opinia...
 
To rzeczywiście wystarczająca opinia do podjęcia decyzji :)))) Dzięki wielkie. Ja własnie zapisałam się do szkoły rodzenia do położnej, która pracuje w św. Zofii więc podpytam, ale to dopiero w 2 połowie sierpnia.
 
To rzeczywiście wystarczająca opinia do podjęcia decyzji :)))) Dzięki wielkie. Ja własnie zapisałam się do szkoły rodzenia do położnej, która pracuje w św. Zofii więc podpytam, ale to dopiero w 2 połowie sierpnia.

Ja także jestem zapisana do szkoły rodzenia na Żelaznej i też na drugą połowę sierpnia od 28 tj. piątki godzina 18. Na początku roku rodziły tam moje dwie koleżanki i są zadowolone. One miały prowadzone ciąże u lekarza, który pracuje na Żelaznej (Grzegorz Jędrzejewski). Z tego co się orientuję trzeba mieć lekarza prowadzącego, aby mieć pierwszeństwo aby tam rodzić. Jeżeli chodzi o położną na stronie szpitala jest oficjalny cennik...bez komentarza. Boje się tylko, że nawet opłacona sama położna nie zagwarantuje przyjęcia. Troszkę poczytałam o historiach, gdzie dziewczyny miały podpisaną umowę a i tak nie zostały przyjęte z braku msc. Ja jestem prowadzona u innego lekarza ale też zastanawiam się nad chodzeniem do lekarza, który przyjmuje na Żelaznej-choćby dlatego, aby mieć tam miejsce. Z drugiej strony dziecwczyny, które rodziły w W-wie i pod Warszawą (Wołomin, Wyszków) twierdzą, że tam mniej masowo podchodzi się do porodów. W Wołominie przy porodzie są dwie położne bez żadnych opłat a tutaj łaska na każdym kroku. Bo nie jest ważne, że się zapłaciło-prawie każda tam płaci. Wybór szpitala jest dla mnie wielką niewiadomą. Buziaki
 
Ja także jestem zapisana do szkoły rodzenia na Żelaznej i też na drugą połowę sierpnia od 28 tj. piątki godzina 18. Na początku roku rodziły tam moje dwie koleżanki i są zadowolone. One miały prowadzone ciąże u lekarza, który pracuje na Żelaznej (Grzegorz Jędrzejewski). Z tego co się orientuję trzeba mieć lekarza prowadzącego, aby mieć pierwszeństwo aby tam rodzić. Jeżeli chodzi o położną na stronie szpitala jest oficjalny cennik...bez komentarza. Boje się tylko, że nawet opłacona sama położna nie zagwarantuje przyjęcia. Troszkę poczytałam o historiach, gdzie dziewczyny miały podpisaną umowę a i tak nie zostały przyjęte z braku msc. Ja jestem prowadzona u innego lekarza ale też zastanawiam się nad chodzeniem do lekarza, który przyjmuje na Żelaznej-choćby dlatego, aby mieć tam miejsce. Z drugiej strony dziecwczyny, które rodziły w W-wie i pod Warszawą (Wołomin, Wyszków) twierdzą, że tam mniej masowo podchodzi się do porodów. W Wołominie przy porodzie są dwie położne bez żadnych opłat a tutaj łaska na każdym kroku. Bo nie jest ważne, że się zapłaciło-prawie każda tam płaci. Wybór szpitala jest dla mnie wielką niewiadomą. Buziaki
Ja póki co wybrałam szpital MSWiA, chodzę do lekarza od nich i położna też od nich. Św. Zofię wybrałam jako alternatywę, ale dzień porodu wszystko zweryfikuje :) To prawda, że w W-wie to masówka i trzeba na prawdę znać kogoś dobrze z tego środowiska, żeby być traktowanym jak człowiek. Przynajmniej do tej pory z takimi opiniami się spotkałam. Ja szkołę rodzenia rozpoczynam 13 sierpnia i będę chodziła w czwartki.

Pozdrawiam i dobrego samopoczucia życzę!
 
Musze przyznać że bardzo się boję porodu. i mam wiele wątpliwości na temat położnej. czy warto ją brać. moze mi powiecie jak to jest? wybrałam madalińskiego. to dobry szpital. chodzę do lekarza który tam przyjmuję ale chodzę do niego prywatnie. Najbardziej by mi zależało aby to on odbierał poród. jest cudownym lekarzem. ale lekarz kosztuje 2000 zł. a położna 1200. tylko powiedzcie mi czy to ma sens? co mi da taka położna? przecież i tak jakaś musi być przy porodzie?


 
aniaa - no właśnie jakaś! Myślę, że lapardy koleżanka najlepiej opisała ten problem. Ja póki co mam swoją położną :) i chyba lepiej mieć ją niż lekarza. Położna jest z nami cały czas, pomaga i w ogóle, a lekarza często nie ma, dopiero na zszywanie przychodzi albo jak są jakieś komplikacje. To głównie położna się nami zajmuje.
 
kochana to ja chyba nie rozumiem, a kto przyjmuje poród? położna czy lekarz???
Może to głupie pytanie wybaczcie,


 
Ja również zdecydowałam się na Żelazną (mam nadzieję, że Żelazna również zdecyduje się na mnie;-)). Przeczytałam ponad 80 stron wątku Złota Lista, dot. szpitali warszawskich i wiele wypowiedzi dotyczy właśnie szpitala Św. Zofii. Są to głównie pozytywy, powtarza się również opinia, że w Św. Zofii tak naprawdę wszystkie położne są super. Po lekturze byłam właściwie zdecydowana nie korzystać z indywidualnej pomocy położnej (duuży wydatek), na rzecz indywidualnej sali do porodu. Wypowiedź koleżanki Laparady wprowadziła trochę zamętu w moje plany:confused2:. Poczekam z decyzją do zajęć szkoły rodzenia - chociaż słyszałam, że położną najlepiej jest "rezerwować" na długo przed porodem.
Poza tym, jak to jest gdy okazuje się, że położna, z którą masz podpisaną umowę, ma dyżur podczas Twojego porodu??? Ściągają inną?




 
reklama
Nie wiem czy nie za wcześnie ale chciałabym dowiedzieć się od bardziej doświadczonych mam co z tymi wizytami? Jak one przebiegają? Czy położne sa pomocne czy raczej mają postawę "kontrolującą". Piszę nie bez kozery o kontroli - niedawno odebrano dziecko parze w której podejrzewano ojca o nawrót choroby a matka popadła w depresję poporodową, dwa dni temu we Wronkach odebrano dziecko parze która "miała bałagan w domu".
 
Do góry