blanny
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2020
- Postów
- 11 217
Możecie na mnie naskoczyć ale i tak wyrażę swoje zdanie. Jako matka dziecka niepelnosprawnego, w życiu bym nie ryzykowała zdrowiem dziecka dla własnego "widzimisię". Wolałabym do siebie dochodzić 3 miesiące po cesarce i mieć ZDROWE dziecko niż mieć dziecko np. z porażeniem mózgowym z powodu niedotlenienia, które latami będę nosić, chodzić na rehabilitację, terapię, a które i tak na zawsze ze mną zostanie, bo nie będzie na tyle samodzielne, by żyć samo, bo upierałam się na SN.
Wybrałabym CC bez zająknięcia zamiast bawić się zdrowiem i życiem dziecka, i do końca życia sobie wypominać, że przez moją fanaberię zniszczyłam życie dziecku.
Wybrałabym CC bez zająknięcia zamiast bawić się zdrowiem i życiem dziecka, i do końca życia sobie wypominać, że przez moją fanaberię zniszczyłam życie dziecku.