Malenka834
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 30 Wrzesień 2020
- Postów
- 22
Końcówką zeszłego roku straciłam 2 ciążę. Pierwsza strata w 9 tygodniu ciąży - serduszko przestało bić, miałam farmakologicznie wywołane poronienie i łyżeczkowanie. Dwa miesiące po tym znów zaszłam w ciążę ale poroniłam kilka dni od pozytywnego testu, nie zdążyłam nawet pójść do lekarza. Zrobiliśmy z mężem przerwę od starania się bo psychicznie nie dałam rady. Wznowiliśmy starania od września a dziś na teście 2 cudne kreski a teraz strach czy uda się utrzymać tą ciążę. Jutro pójdę na betę ale zastanawiam się czy umawiać się od razu do lekarza na jakieś farmakologiczne potrzymanie czy spokojnie czekam 2-3 tygodnie aż będzie coś widać na USG. Jakie macie doświadczenia w tym temacie?