Drodzy rodzice!
Moja córunia przyszła na świat 13 miesięcy temu. Jest wcześniakiem z 29 tyg., urodziła się w zamartwicy ponieważ lekarze zwlekali z cesarką, a ja miałam stan przed rzucawkowy, miała 1160g i 1,3,5,pkt w skali Abgar. Jeszcze w szpitalu zdiagnozowano leukomalację okałokomorową pierwszego stopnia, w badaniu kontrolnym USG główki małe torbielki się wchłonęły i wyszło w porządku. Obecnie jest rehabilitowana w 2 ośrodkach, dodatkowo codziennie stymuluje ją metodą Vojdy i uczęszczamy na basen z pod okiem fizjoterapeuty. Neurolog podejrzewa u małej dziecięce porażenie mózgowe ponieważ mała w pozycji na brzuszku cofa łokcie i nie chce się podpierać, a w pozycji na pleckach robi przeprosty w stawie kolanowym i układa stopy jak baletnice czyli na paluszkach. Cały czas są małe postępy zaczyna się przekręcać z brzuszka na plecki i odwrotnie i coraz lepiej utrzymuje główkę i jest sztywniejsza w pleckach, ale nadal nie siedzi i nie wiadomo kiedy usiądzie. Potrafi bawić się zabawkami w linii środka coraz lepiej pracuje rączkami, ale nadal trzyma je w piąstkach.
Do tego wszystkiego od jakiś 3 miesięcy nie chce jeść łyżeczką i nie przybywa na wadze. Nie wiem czy jest to spowodowane ząbkowaniem, a czy chorobą ale jak na razie jesteśmy w trakcie badań morfologia i mocz jest w porządku. Obecnie waży 7300. Czy karmić na siłę, czy odpuścić? Butelką zjada 2 razy około 120 ml, a zupki deserki ok 30 ml łyżeczka więcej nie jestem wstanie jej podać. A może jest niejadkiem.
Proszę o radę, bo nie wiem już co robić, a martwię się o moje dziecko.
Czy Wasze dzieci też miały podobne objawy i udało się je zrehabilitować, a lekarz wykluczył w późniejszym czasie podejrzenie dziecięcego porażenia?
Mam nadzieje, że w naszym przypadku ta diagnoza okaże się pochopna
Jak rozwijają się Wasze wcześniaczki z leukomalacją?
Moja córunia przyszła na świat 13 miesięcy temu. Jest wcześniakiem z 29 tyg., urodziła się w zamartwicy ponieważ lekarze zwlekali z cesarką, a ja miałam stan przed rzucawkowy, miała 1160g i 1,3,5,pkt w skali Abgar. Jeszcze w szpitalu zdiagnozowano leukomalację okałokomorową pierwszego stopnia, w badaniu kontrolnym USG główki małe torbielki się wchłonęły i wyszło w porządku. Obecnie jest rehabilitowana w 2 ośrodkach, dodatkowo codziennie stymuluje ją metodą Vojdy i uczęszczamy na basen z pod okiem fizjoterapeuty. Neurolog podejrzewa u małej dziecięce porażenie mózgowe ponieważ mała w pozycji na brzuszku cofa łokcie i nie chce się podpierać, a w pozycji na pleckach robi przeprosty w stawie kolanowym i układa stopy jak baletnice czyli na paluszkach. Cały czas są małe postępy zaczyna się przekręcać z brzuszka na plecki i odwrotnie i coraz lepiej utrzymuje główkę i jest sztywniejsza w pleckach, ale nadal nie siedzi i nie wiadomo kiedy usiądzie. Potrafi bawić się zabawkami w linii środka coraz lepiej pracuje rączkami, ale nadal trzyma je w piąstkach.
Do tego wszystkiego od jakiś 3 miesięcy nie chce jeść łyżeczką i nie przybywa na wadze. Nie wiem czy jest to spowodowane ząbkowaniem, a czy chorobą ale jak na razie jesteśmy w trakcie badań morfologia i mocz jest w porządku. Obecnie waży 7300. Czy karmić na siłę, czy odpuścić? Butelką zjada 2 razy około 120 ml, a zupki deserki ok 30 ml łyżeczka więcej nie jestem wstanie jej podać. A może jest niejadkiem.
Proszę o radę, bo nie wiem już co robić, a martwię się o moje dziecko.
Czy Wasze dzieci też miały podobne objawy i udało się je zrehabilitować, a lekarz wykluczył w późniejszym czasie podejrzenie dziecięcego porażenia?
Mam nadzieje, że w naszym przypadku ta diagnoza okaże się pochopna
Jak rozwijają się Wasze wcześniaczki z leukomalacją?
Ostatnia edycja: