Drodzy,
mam pewien dylemat i jestem ciekawa, czy jest może na forum ktoś, kto miał podobną sytuację. Od kilku miesięcy staramy się z mężem o drugie dziecko, jednak do tej pory nie udało mi się zajść w ciążę. Gdyby okazało się, że zajdę w ciążę w najbliższym czasie, termin porodu zbiegnie się z początkiem roku szkolnego, w którym mój syn pójdzie do pierwszej klasy szkoły podstawowej (teraz jest w przedszkolnej zerówce). Zastanawiam się, czy w związku z tą dosyć ważną zmianą w jego życiu nie przerwać starań o dziecko na kilka miesięcy. Problem w tym, że mam już 35 lat (we wcześniejszych latach różne sytuacje życiowe nie pozwoliły nam na myśl o drugim dziecku) i zdaję sobie sprawę, że przeciąganie prób zajścia w ciążę w czasie może zmniejszać moje szanse. Mamy z synem dobry kontakt i myślę, że dobrze przygotowalibyśmy go na pojawienie się rodzeństwa, jednak dwie rewolucyjne zmiany w życiu mogą być dla niego zbyt dużym obciążeniem. Ot, dylemat. Miał ktoś może podobną sytuację? Co sądzicie? Przerwa czy kontynuacja?
mam pewien dylemat i jestem ciekawa, czy jest może na forum ktoś, kto miał podobną sytuację. Od kilku miesięcy staramy się z mężem o drugie dziecko, jednak do tej pory nie udało mi się zajść w ciążę. Gdyby okazało się, że zajdę w ciążę w najbliższym czasie, termin porodu zbiegnie się z początkiem roku szkolnego, w którym mój syn pójdzie do pierwszej klasy szkoły podstawowej (teraz jest w przedszkolnej zerówce). Zastanawiam się, czy w związku z tą dosyć ważną zmianą w jego życiu nie przerwać starań o dziecko na kilka miesięcy. Problem w tym, że mam już 35 lat (we wcześniejszych latach różne sytuacje życiowe nie pozwoliły nam na myśl o drugim dziecku) i zdaję sobie sprawę, że przeciąganie prób zajścia w ciążę w czasie może zmniejszać moje szanse. Mamy z synem dobry kontakt i myślę, że dobrze przygotowalibyśmy go na pojawienie się rodzeństwa, jednak dwie rewolucyjne zmiany w życiu mogą być dla niego zbyt dużym obciążeniem. Ot, dylemat. Miał ktoś może podobną sytuację? Co sądzicie? Przerwa czy kontynuacja?