reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Po poronieniu w 16 tc

No właśnie ja brałam heparynę, wszystko było super i nagle lekarka stwierdziła że odstawiamy. Tydzień później poroniłam.
Heparyny nie wolno odstawić w trakcie ciąży, ciekawe dlaczego lekarka kazała Ci ją odstawić 🤔, ja brałam całą ciążę oraz 10 dni po porodzie, miałam trombofilie.
 
reklama
Przykro mi. Wiem co czujesz. Ja w lutym 2022 urodziłam martwa córkę w 18 tygodniu.
W 14 tyg. Ciąży miałam wycinany wyrostek, operacje zepsuli, zatkali mi jelito, otwierali mnie ponownie bo zrobiło się zapalenie otrzewnej. Wypuścili mnie do domu z ogromnym stanem zapalnym i niedługo później dostałam krwawienia, skurcze i o 4 rano urodziłam w szpitalu córkę. Widziałam ją jak wyleciała ze mnie, do dziś mam ten widok przed oczami. Nie byłam w stanie zająć się organizacja pochówki, ani nie byłam przy tym, nie byłam w stanie. Ale dziś moja malutka ma swoje miejsce na cmentarzu, często ja odwiedzam.
Wszyscy lekarze mówili mi, że to cud, że ja wyszłam z tego i gdyby nie ciąża to pewnie byłoby za pozno na ratunek dla mnie bo już sepsa się wdała. Także moja córka uratowała mi życie♥️ ja później jeszcze 3 tyg. Leżałam w szpitalu bo miałam tak ogromny stan zapalny. U mnie przyczyną straty był stan zapalny. W histopatologii mam napisane,.że ogromne zapalenie błon płodowych i łożyska.
Mimo, że w domu czekała na mnie 6 letnia córka (z ciąży praktycznie bezproblemowej ) to nie potrafiłam się pozbierać i tylko czekałam na zielone światło. W lipcu 2022 zaś byłam w ciąży. Ciąży bliźniaczej jednokosmowkowej i jednoowodniowej czyli rokującej źle. Straciłam ja w 11 tyg.
Ale tu byłam na to przygotowana, tam nie. Ja wiem, że każda strata boli, ale czym ta ciąża jest wyższa tym boli bardziej.
Po tym poronieniu zrobiłam badania podstawowe, na zespół antyfosfolipidowy, na trombofilie.
I wyszly mi mutacje mtfhr hetero i pai1 hetero...niby dużo dziewczyn to ma i nie jest tego świadome, niby nie ma wpływu a jednak w kolejnej ciąży brałam zmetylowane witaminy, zastrzyki z heparyny w brzuch i teraz mój prawie 10 miesięczny synek śpi przy piersi.

Kolejna ciąża po stracie jest trudna, stresująca, ale jest możliwa. Dużo robi jak zna się przyczynę, idzie wdrożyć leki.
Co do krwiaka to często ponoć występuje w ciąży i bardzo często się wchłania. Ja też miałam w ciąży i wchłonął się po 12 tyg.

Nie poddawaj się. Choć teraz jest ciężko to w końcu wyjdzie słońce.
 
Do góry