kerna
http://www.lauraziobro.pl
Ja też na wizytę musiałam czekać ponad 2 m-ce a na następną mi kazał przyjść też coś ok.3 m-cy. Martwiłam się tym, że coś się może wydarzyć, ale doszłam do wniosku, że muszę robić wszystko, żeby bioderkom pomóc i już. Wydaje mi się, że jakby z bioderkami było ewidentnie coś nie tak, to nie kazałby wam czekać tylko zdecydował o leczeniu. My z bioderkami nie mamy problemu. Mam jeszcze przyjsc na usg gdy mały zacznie chodzić.