reklama
My jesteśmy farciarzami, bo Zosia funkcjonuje jakby ktoś ją zaprogramował, od poczatku zasypia i spi w łóżeczku, wózek jest oki, nosić jej nie trzeba było do tej pory właściwie wcale-pomijam zwiedzania domu i przytulanki. Teraz z tym siadaniem ma jazdę więc wiadomo, że na rączkach. Boję się tylko, że jak jej się odwidzi to tak nam da popalić, że sobie rady nie damy![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
reklama
Podziel się: