Ja się w większości takich tematów nie wypowiadam, ale też kompletnie tego nie rozumiem.
Lekarz powie jedno, ale "upewnijcie mnie" albo lekarz nie powiedział, wiec "może Wy zobaczycie". Tymczasem ten lekarz widzi o wiele więcej niż jedno zdjęcie.
Ja zrobilam sanco i nie ukrywam, że płeć była głownym motywem robienia tego testu
W pierwszej ciązy lekarz od prenatalnych mowil, ze on nie podaje plci, bo zdazaly mu się potem wizyty rodziców z tekstem "bo przecież miało byc co innego". A to zgadywanka na tym etapie. Sam mowił, że jest 50% szans trafienia.