reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Plastry aromactiv

patrycja@

Fanka BB :)
Dołączył(a)
25 Styczeń 2022
Postów
429
Dziewczyny jak myślicie czy plasterki aromactiv od 1 dnia życia mogą powodować problemy z oddychaniem?
Najadłam się dzisiaj nie małego strachu... teraz jak już ochłonęłam to myślę, że mi się wydawało, ale do sedna:
Moja 10 tygodniowa córka złapała katar. Żeby jej ulżyć kupiliśmy plasterki aromactiv. Jako że narzeczony wróci dopiero późnym wieczorem, stwierdziłam, że nie będę czekać na niego i przykleję jeden plasterek na łóżeczko (żeby był poza zasięgiem rączek małej) zobaczę czy działają. Jak pomyślałam tak zrobiłam. Po jakiś 15 minutach zaczęło mi się wydawać, że małej coś zalega w nosku. Myślę sobie, nic nie warte te plastry, trzeba dalej użyć aspiratorka (odciągam małej katatek standardowym "sopelkiem" jedna koncówka do ust druga do noska dziecka)... a tam pusto, katarku nie ma, a mam wrażenie, że dziecko ciężko oddycha. No i panika bo do głowy przyszło mi jedno - obrzęk. Plaster w kosz, ale zapach w miejscu przyklejenia nadal intensywny. Małą położyłam na łóżku, dobrze przykryłam, czapka na głowę i wietrzymy pokój. Nosek przepłukałam solą fizjoloficzną i roztworem hipertonicznym, porządnie poodciągałam wszystko z noska. Chwilę jeszcze jej "pocharczało" w nosku (ja już gotowa jechać do szpitala) no ale mija parę minut i niby przeszło. Śpi jak zabita teraz - oczywiście pod moim czujnym okiem czy napewno oddycha.
Co o tym myślicie? Możliwe, że to przez plaster problemy z oddychaniem? A może po prostu jej przytkało nosek, a ja znadinterpretowałam to wszystko? Chociaż dałabym sobie rękę obciąć, że w nosku było pusto... no ale co? Obrzęk tak szybko jak się pojawił tak szybko po przewietrzeniu zniknął? Nie chce mi się wierzyć....
Co o tym myślicie? Bo ja mam mętlik w głowie
 
reklama
Plastrów też używam i nigdy nic się nie działo.. Za to charczenie się czasem pojawia- katarek nie wyciągnię, ale w coś tam zalega..
Musisz sobie odpuścić, bo się wykończysz..
 
reklama
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Pewnie spanikowałam, ale na razie odpuszczę sobie te plastry. Zostanę przy odciaganiu, wodzie morskiej i soli fizjologicznej. Jak będzie troszkę większa to wtedy spróbuję ponownie 😉 jeśli się odważę 😅
 
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Pewnie spanikowałam, ale na razie odpuszczę sobie te plastry. Zostanę przy odciaganiu, wodzie morskiej i soli fizjologicznej. Jak będzie troszkę większa to wtedy spróbuję ponownie 😉 jeśli się odważę 😅
Jak moj synek byl taki malutki to oprocz tego o czym wspominasz, uzywalam jeszcze maści majerankowej. To w zasadzie wszystko, co mozemy zrobic prxy tskim maluchu.
A uzywasz inhalatora/nebulizatora?
Aha, i staralam sie nawilzac powietrze na max, klasc dziecko w takoej pozycji zeby mialo troszke wyzej główkę.
 
Jak mogę jeszcze zasugerować, ja te plastry aromactive tnę na kawałki bo nawet mnie i męża duszą, to co mówić o dziecku. Kiedyś dzieliłam je np na 8-10 części - też działają, a są znośniejsze. Włożone w tę oryginalną folijkę trzymają zapach przez trochę czasu. Teraz jak mały ma 5 lat, to kroję mu na 4.
 
Do góry