reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Płaczki w ciazy

Hana89

Fanka BB :)
Dołączył(a)
12 Wrzesień 2019
Postów
571
Dziewczyny potrzebuje od was trochę słów wsparcia, jak to było u was? W zeszły piątek byłam u gin, widzieliśmy serduszko ale od poniedziałku dopadł mnie taki strach i lek ze nie mogę się uspokoić. Wiem ze nie mogę się denerwować bo to szkodzi ale nie mogę nad tym zapanować, cały czas myśle czy napewno dzidzia sie rozwija i czy wszystko jest dobrze. Wczoraj przepłakałam prawie caly dzien bo nie wiem co się dzieje ze mną. Czy to normalne? Jak przestać się martwić i zacząć cieszyć ciąża? Pomóżcie
 
reklama
Ja też jestem typem płaczki, martwie się na zapas, przed każdą wizyta kontrolną strasznie się stresuje potem w drodze do domu emocje puszczaja i cieszę się ze póki co jest wszystko dobrze :) :) mam wade macicy i dwa bijace serduszka, czytajac o mojej wadzie wiedzialam ze to będzie ciężka ciąża ale bliźniaków się nie spodziewałam, podwójne szczęście i podwójnie się teraz martwie...pozostaje mieć nadzieję i być dobrej myśli że ciąża będzie pozytywnie przebiegać, nie martw się i nie wymyślaj sobie dolegliwości których nie ma, trzymaj się ;)
 
reklama
Ja też jestem typem płaczki, martwie się na zapas, przed każdą wizyta kontrolną strasznie się stresuje potem w drodze do domu emocje puszczaja i cieszę się ze póki co jest wszystko dobrze :) :) mam wade macicy i dwa bijace serduszka, czytajac o mojej wadzie wiedzialam ze to będzie ciężka ciąża ale bliźniaków się nie spodziewałam, podwójne szczęście i podwójnie się teraz martwie...pozostaje mieć nadzieję i być dobrej myśli że ciąża będzie pozytywnie przebiegać, nie martw się i nie wymyślaj sobie dolegliwości których nie ma, trzymaj się ;)
 
Serdecznie ci gratuluje dwóch maluszków, chyba każda przyszła mama tak ze od razu się martwi. Mam dokładnie tak samo jak ty, jak wychodzę z gabinetu po wizycie jestem przeszczęśliwa i wszystko wraca do normy ale później znowu się zaczynaja straszki :oops: duzo spokoju życzę i potrójnie zdrówka:)
 
Strach będzie towarzyszył cała ciążę- szczególnie gdy poprzednio doświadczyłaś straty czy wlasnie długo wyczekana ciąża. Ale pociesze, że po pierwszym trymestrze, jak hormony dają trochę odpocząć, to łatwiej nad tym strachem zapanować. Mi nadal się zdarzają dni płaczu czy paniki (mam polipa na szyjce więc od początku ciąży okazjonalnie krwawie/plamię), ale jakoś kojąco to działa jak widzisz jak Ci brzuszek rośnie i zaczynasz czuć ruchy maleństwa, i jak masz więcej energii żeby planować gniazdko:)
Już któryś to raz na forum pisze, ale myślę że jest to genialna rada- poradziła mi kochana koleżanka @Destino Żeby mówić do maluszka , bardzo mnie to uspokaja nadal, bo jakoś tak urealnia że trzeba być twardą mimo wszystko, dla naszych kruszynek :)
 
Strach będzie towarzyszył cała ciążę- szczególnie gdy poprzednio doświadczyłaś straty czy wlasnie długo wyczekana ciąża. Ale pociesze, że po pierwszym trymestrze, jak hormony dają trochę odpocząć, to łatwiej nad tym strachem zapanować. Mi nadal się zdarzają dni płaczu czy paniki (mam polipa na szyjce więc od początku ciąży okazjonalnie krwawie/plamię), ale jakoś kojąco to działa jak widzisz jak Ci brzuszek rośnie i zaczynasz czuć ruchy maleństwa, i jak masz więcej energii żeby planować gniazdko:)
Już któryś to raz na forum pisze, ale myślę że jest to genialna rada- poradziła mi kochana koleżanka @Destino Żeby mówić do maluszka , bardzo mnie to uspokaja nadal, bo jakoś tak urealnia że trzeba być twardą mimo wszystko, dla naszych kruszynek :)
 
My straciliśmy 3 razy już maluszki także jak zobaczyłam teraz to serduszko na usg to nie wiedziałam co się dzieje. Od razu wybuch płaczu ze szczęścia, a teraz zamartwianie żeby się rozwijała dzidzia. Gratuluje serdecznie i życzę dużo zdrówka :)
 
Normalne normalne , ja 1 trymestr miałam wyjęty z życiorysu , taki miałam stres , przeszło mi po 1 badaniu prenatalnym , ale załamania miałam ,i tygodnie gdzie płakałam ciągle , bo jak nie strach o dziecko ,to coś innego mnie martwiło , jutro mam termin porodu ,i znowu świruję ,chyba już takie uroki ciąży ,
 
Normalne normalne , ja 1 trymestr miałam wyjęty z życiorysu , taki miałam stres , przeszło mi po 1 badaniu prenatalnym , ale załamania miałam ,i tygodnie gdzie płakałam ciągle , bo jak nie strach o dziecko ,to coś innego mnie martwiło , jutro mam termin porodu ,i znowu świruję ,chyba już takie uroki ciąży ,
 
reklama
Nawet nie wiecie jak mi lżej jak czytam to wszystko. Ja się chyba uspokoję dopiero w następny czwartek po wizycie. Normalnie potrafię stanąć i się rozpłakać jakbym nie wiem co usłyszała. Już czasami płacze i śmieje się w tym samym momencie sama z siebie co ja wyprawiam :oops::D
 
Do góry