reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pilne ! Zmiana zachowania dwulatki pomocy :-(

Razer69gaming

Fanka BB :)
Dołączył(a)
29 Marzec 2018
Postów
477
Witajcie.
Córka kończy dziś 2 latka. Czekaliśmy na ten dzień bardzo, a dziś jestem poprostu już zmęczona nerwowo i fizycznie. Od soboty jest zupełnie inna. A nawet nie było jakiejś sytuacji żeby coś mogło spowodować zmianę jej zachowania. Stało się to nagle, a sądziła.ze to tylko gorszy dzień. Dziś już czwartek , ja nie poznaję córki. Ciągle obrażona, nadęta chodzi. Wszystko na nie, nie dotykaj, nie chce, to nie tamto nie... Wymuszanie rykiem , płacz taki nie raz histeryczny. Wczoraj pierwsza sytuacja w sklepie, że prawie położyła się na podłodze bo nie chciała wychodzić. . A przed chwilą w nocy płacz ogromny i nie mogłam nawet jej dotknąć, bo krzyczała nie nie nie... Nie chce się niczym zabawić sama. Ja wymyślam różne zabawy a jej się praktycznie nic nie podoba, zaraz się obraża. Potem wymusza a gdy nie dostanie to kładzie się i płacze . Miny robi wciąż obrażone... A dodam że nigdy taka nie była. Jest bardzo uśmiechniętym dzieckiem itd. pomóżcie... Dlaczego tak się stało i co to ????
 
reklama
Rozwiązanie
Dziewczyny odświeżam temat.
Mój syn stał się potworem.
Jak coś mu nie wychodzi rzuca czym popadnie, gryzie, krzyczy, uderza dłońmi w ścianę nie idzie go uspokoić.
Staram się czymś go zainteresować, ale to jeszcze bardziej pogarsza sytuację.
Nie wiem co mam robić, emocjonalnie jestem wykończona. Jakieś, porady wskazówki błagam was, bo cierpliwość jest a granicy 😓
My ostrzegaliśmy raz i tłumaczyliśmy że nie wolno, za drugim razem tego samego przewinienia karne krzesełko w odosobnieniu- tłumaczyliśmy dlaczego i sądziliśmy na karze-2 minuty, były krzyki płacze, histerię i uciekanie, ale konsekwentnie odprowadzalismy, nie reagowaliśmy na wybuchy i krzyki. Po 2 minutach dziecko się uspokajało wtedy podchodziliśmy i rozmawialiśmy...
ojjj tak, trudny jest to okres. Sama niedawno miałam taką buntowniczkę w domu, na szczęście powoli przechodzi (w kwietniu 3 latka). Natomiast pierwsze miesiące to była tragedia, także współczuję
 
reklama
Witajcie.
Córka kończy dziś 2 latka. Czekaliśmy na ten dzień bardzo, a dziś jestem poprostu już zmęczona nerwowo i fizycznie. Od soboty jest zupełnie inna. A nawet nie było jakiejś sytuacji żeby coś mogło spowodować zmianę jej zachowania. Stało się to nagle, a sądziła.ze to tylko gorszy dzień. Dziś już czwartek , ja nie poznaję córki. Ciągle obrażona, nadęta chodzi. Wszystko na nie, nie dotykaj, nie chce, to nie tamto nie... Wymuszanie rykiem , płacz taki nie raz histeryczny. Wczoraj pierwsza sytuacja w sklepie, że prawie położyła się na podłodze bo nie chciała wychodzić. . A przed chwilą w nocy płacz ogromny i nie mogłam nawet jej dotknąć, bo krzyczała nie nie nie... Nie chce się niczym zabawić sama. Ja wymyślam różne zabawy a jej się praktycznie nic nie podoba, zaraz się obraża. Potem wymusza a gdy nie dostanie to kładzie się i płacze . Miny robi wciąż obrażone... A dodam że nigdy taka nie była. Jest bardzo uśmiechniętym dzieckiem itd. pomóżcie... Dlaczego tak się stało i co to ????
Bo rośnie i się rozwija. Wbrew pozorom powinnaś być zadowolona, bo wszystko z nią ok. Każde dziecko przez to przechodzi. Poznaje siebie, swoje emocje, granice swoje i otoczenia. Cierpliwości.

Poczytaj Link do: (Nie) bunt dwulatka – Być bliżej
 
Dziewczyny odświeżam temat.
Mój syn stał się potworem.
Jak coś mu nie wychodzi rzuca czym popadnie, gryzie, krzyczy, uderza dłońmi w ścianę nie idzie go uspokoić.
Staram się czymś go zainteresować, ale to jeszcze bardziej pogarsza sytuację.
Nie wiem co mam robić, emocjonalnie jestem wykończona. Jakieś, porady wskazówki błagam was, bo cierpliwość jest a granicy 😓
 
Dziewczyny odświeżam temat.
Mój syn stał się potworem.
Jak coś mu nie wychodzi rzuca czym popadnie, gryzie, krzyczy, uderza dłońmi w ścianę nie idzie go uspokoić.
Staram się czymś go zainteresować, ale to jeszcze bardziej pogarsza sytuację.
Nie wiem co mam robić, emocjonalnie jestem wykończona. Jakieś, porady wskazówki błagam was, bo cierpliwość jest a granicy 😓
My ostrzegaliśmy raz i tłumaczyliśmy że nie wolno, za drugim razem tego samego przewinienia karne krzesełko w odosobnieniu- tłumaczyliśmy dlaczego i sądziliśmy na karze-2 minuty, były krzyki płacze, histerię i uciekanie, ale konsekwentnie odprowadzalismy, nie reagowaliśmy na wybuchy i krzyki. Po 2 minutach dziecko się uspokajało wtedy podchodziliśmy i rozmawialiśmy na koniec przytulalismy. Taki maluch nie panuje nad swoimi emocjami i niestety przy wybuchach wydaje mi się że jedyne co można zrobić to przeczekac, jednocześnie karne krzesełko jest sygnałem że to co zrobiło nie jest właściwe. U nas przy obojgu dzieci się sprawdziło, ale przypuszczam że dużo zależy od charakteru dziecka i konsekwencji rodzica.
 
Rozwiązanie
Do góry