reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierwszy raz problem

Dołączył(a)
28 Lipiec 2022
Postów
2
Witam. Mam 20 lat, jestem z moim partnerem 3 lata. On jest prawiczkiem a ja dziewicą. Niestety mamy problem z seksem, a dokładniej z penetracją... Pieszczoty, petting itp. wszystko super. Jesteśmy już długo razem więc czujemy się przy sobie komfortowo, kochamy się i rozumiemy. Niestety tutaj problem jest chyba ze mną... Mój partner nie naciska i bardzo mnie w tym wspiera, ale ja już nie wiem co robić. Mianowicie problem jest taki, że on nie może we mnie wejść. Nie wiem dlaczego... palce wchodzą, ale też nie jakoś głęboko. Tu nawet nie chodzi o to, że coś mnie boli, po prostu jakby była nagle ściana... Byłam u ginekologa, zostałam zbadana jestem zdrowa i wszystko jest dobrze zbudowane i ułożone. Próbowaliśmy lubrykanty, rozluźnianie, dłuższa gra wstępna, ale to nic nie daje. Czuje, że tego chce, a nie mogę. Macie jakieś rady ? Może są jakieś żele lub leki rozluźniające, albo macie inne sposoby. Bardzo proszę bez głupich komenatrzy, ponieważ nie jest to dla mnie łatwe.
 
reklama
Witam. Mam 20 lat, jestem z moim partnerem 3 lata. On jest prawiczkiem a ja dziewicą. Niestety mamy problem z seksem, a dokładniej z penetracją... Pieszczoty, petting itp. wszystko super. Jesteśmy już długo razem więc czujemy się przy sobie komfortowo, kochamy się i rozumiemy. Niestety tutaj problem jest chyba ze mną... Mój partner nie naciska i bardzo mnie w tym wspiera, ale ja już nie wiem co robić. Mianowicie problem jest taki, że on nie może we mnie wejść. Nie wiem dlaczego... palce wchodzą, ale też nie jakoś głęboko. Tu nawet nie chodzi o to, że coś mnie boli, po prostu jakby była nagle ściana... Byłam u ginekologa, zostałam zbadana jestem zdrowa i wszystko jest dobrze zbudowane i ułożone. Próbowaliśmy lubrykanty, rozluźnianie, dłuższa gra wstępna, ale to nic nie daje. Czuje, że tego chce, a nie mogę. Macie jakieś rady ? Może są jakieś żele lub leki rozluźniające, albo macie inne sposoby. Bardzo proszę bez głupich komenatrzy, ponieważ nie jest to dla mnie łatwe.
Wybierz się do fizjoterapeuty uroginekologicznego.
Ginekolog sprawdza pod innym kątem niż fizjoterapeuta. a fizjo umie zdziałać cuda :)
 
osobiście miałam podobną sytuację, bolało przy pierwszym razie i po nim z 4 dni. ginekolodzy mówią, że jestem mała, nawet na fotelu mnie czasami boli wziernik, ginekolog i fizjo urogin mówią, że taka uroda. ale ja to sprawdzałam. po porodzie może będzie lepiej u gina. teraz podczas seksu nic nie boli, tylko ten pierwszy raz
 
A partner przypadkiem nie traci erekcji ze stresu w trakcie takiej próby penetracji? Bo może „problem” tez nie leżeć w Tobie.
Jeżeli natomiast przyczyna jest w napięciu mięśni pochwy, to ćwiczenia z wibratorem od fizjoterapeuty uroginekologicznego mogą pomoc. Skoro ginekolog stwierdził prawidłową budowę.
 
A partner przypadkiem nie traci erekcji ze stresu w trakcie takiej próby penetracji? Bo może „problem” tez nie leżeć w Tobie.
Jeżeli natomiast przyczyna jest w napięciu mięśni pochwy, to ćwiczenia z wibratorem od fizjoterapeuty uroginekologicznego mogą pomoc. Skoro ginekolog stwierdził prawidłową budowę.
myślę, że wtedy palce by nie były problemem, a "jest blokada". więc fizjo urogin niech zobaczy.
ale ja tak miałam przy pierwszym razie. tampona też nie mogłam wcześniej. po prostu jak usłyszałam "jestem tak ciasna" i problem nie w napięciu mięśni itd, tylko właśnie taka moja uroda, bolał pierwszy raz, a po tym już nie miałam problemu
 
Miałam podobny problem (ba, w jakimś stopniu dalej mam). I całkiem na powaznie mi pomogly ćwiczenia z wibratorem. Potem okazało się, ze założenie tamponu jednak nie musi być tak bolesne, jak wydawało mi się na początku. Że da się przeprowadzić badanie ginekologiczne (to tez było problemem) i ze mogę uprawiać seks z mężem. Najważniejsze to dać sobie czas. I dobrym pomysłem jest faktycznie pójść do dobrej fizjoterapeutki uroginekologicznej :).
 
reklama
Do góry