Cześć dziewczyny trafiłam dzisiaj na Wasze forum ponieważ szukam odpowiedzi, wskazówki. A od czytania podobnych sytuacji, choć nie zawsze identycznych mam mętlik w głowie.
Wiec tak.
Według aplikacji moja owulacja powinna wypaść 10.10.2018 r. Jednak ból owulacyjny poczułam dzien później - tj. 11.10. Wtedy kochałam się z moim chłopakiem bez zabezpieczenia.
13.10 gdy wieczorem zdejmowałem biustonosz zaczęły bolec mnie piersi, a dokładnie sutki. Myślałam ze może to wina stanika. Ale sytuacja trwa do dzisiaj. Do tego mam bóle w podbrzuszu, które są podobne do tych przed miesiączka, ale są mniej bolesne. Dzisiaj zaczęły mnie do tego bardzo bolec nogi, czego nigdy nie miałam. Ale próbuje sobie wytłumaczyć tym, ze praktycznie cały dzien przesiedzialam na uczelni. Wiec moje pytanie jest takie - czy mogą to być wczesne objawy ciąży? I czy któraś z Was tak miała?
Dziękuje za odpowiedz i z góry przepraszam jeśli pomyliłam miejsce, gdzie powinnam dodać taki post.
Wiec tak.
Według aplikacji moja owulacja powinna wypaść 10.10.2018 r. Jednak ból owulacyjny poczułam dzien później - tj. 11.10. Wtedy kochałam się z moim chłopakiem bez zabezpieczenia.
13.10 gdy wieczorem zdejmowałem biustonosz zaczęły bolec mnie piersi, a dokładnie sutki. Myślałam ze może to wina stanika. Ale sytuacja trwa do dzisiaj. Do tego mam bóle w podbrzuszu, które są podobne do tych przed miesiączka, ale są mniej bolesne. Dzisiaj zaczęły mnie do tego bardzo bolec nogi, czego nigdy nie miałam. Ale próbuje sobie wytłumaczyć tym, ze praktycznie cały dzien przesiedzialam na uczelni. Wiec moje pytanie jest takie - czy mogą to być wczesne objawy ciąży? I czy któraś z Was tak miała?
Dziękuje za odpowiedz i z góry przepraszam jeśli pomyliłam miejsce, gdzie powinnam dodać taki post.