pahero
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2015
- Postów
- 82
Intensywnie rozmyslam nad zakupem pierwszych butów - Miśka ma 10,5 miesiąca, wstaje już dawno sama, raczkuje jak szalona, zasuwa przy meblach zdrowo i nieustannie każe się prowadzac za rączki, a kiedy tata udaje potwora (nie musi się specjalnie starać
) to nawet ucieka biegiem i strasznie się z tego cieszy (ja trochę mniej, bo po chwili takiej zabawy bola mnie plecy
), na basenie, kiedy ma wody tak do piersi to chodzi nawet sama, a w górze niesie swojego ulubionego gumowego dinozaura, ale jak nie ma wody, to tej równowagi jeszcze utrzymać nie potrafi sama. Ale stać bez trzymanki już umie
Osobiście jestem za tym, żeby dziecko jak najdłużej chodziło boso, ale niestety ta mała awanturnica kiedy nie śpi, to po chwili domaga się równiez,żeby ją wyciągać z wózka, bo ona będzie teraz chodzić!
no i idzie sobie wtedy trzymając się jedną rączką wózka a drugą mnie, przejdzie jakiś tam kawałek, uważam,że jak na jej możliwości, to całkiem duży
mam tam jakieś używane butki dla niej w spadku po koleżance, ale używane do mnie nie przemawiają, bo but się jednak dopasowuje do stopy, ja sama już teraz inwestuje w buty, nie kupuje byłe czego, bo potem moje stopy strajkują, a co dopiero takie małe stópki
a poza tym one i tak są już tak na styk, zaraz będą za małe.
No i myślę ciężko czy już kupić jej te buty czy kategorycznie zabronić wychodzić z wózka i czekać aż zacznie dobrze sama chodzić po mieszkaniu? Jak myślicie?
A jak kupić, to jakie polecacie?
No i myślę ciężko czy już kupić jej te buty czy kategorycznie zabronić wychodzić z wózka i czekać aż zacznie dobrze sama chodzić po mieszkaniu? Jak myślicie?
A jak kupić, to jakie polecacie?