Hej jestem tu nowa. To moja pierwsza ciąża. Dzisiaj miałam pierwszą wizytę u gin. (pryw) . Wybrałam P. Ginekolog ze względu na to że inni mieli odległe terminy wizyty (dopiero na grudzień) a po pozytywnych testach chciałam się upewnić i dowiedzieć czegoś więcej. Ginekolog w zasadzie nie powiedziała mi zbyt wiele. Oprócz tego że szybko obejrzała mnie, a następnie potwierdziła ciążę na usg. Powiedziała że jest to początek 6 t.c. Myślałam że od razu dostanę skierowania na badania itd i że zostanie mi założona karta. Pani doktor nie pytała o zbyt wiele, raczej o podstawy, a ja miałam w głowie dużo pytań tyle że jak zobaczyłam fasolkę na monitorku to o większości zapomnialam. A niestety mam chyba jakąś infekcję. Odczuwam dolegliwości tj świąd i upławy. Cała wizyta trwała może jakieś 10—15 min. max. Skasowała 200 zł i zaleciła kolejną wizytę za dwa tygodnie. Czy mam się do tego czasu przejmować tą infekcją? Doradźcie proszę jak wyglądała wasza pierwsza wizyta. Czy miałyście jakieś szczegółowe badania? Czy po prostu jest jeszcze na nie za wcześnie? Czy doktor powinna zauważyć infekcję nawet jeśli zapomniałam powiedzieć o objawach? Mam zdjęcie usg ale te oznaczenia za wiele mi nie mówią. Nawet nie wiem czy z tego można odczytać jakieś parametry "fasolki" jestem zielona w tym temacie.
reklama
Kundlica
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Czerwiec 2020
- Postów
- 2 078
Hej! Gratulacje [emoji3590] ogólnie powinnas w takim razie znów udac się do lekarza, bo infekcje mogą być groźne i lepiej ich unikać.. Szkoda, że doktor tego nie zauważyła, bo podczas badania na fotelu zwykle da się zauważyć infekcje. Z tego zdjęcia widać na razie niewiele - jest pęcherzyk ciążowy, w środku pęcherzyk żółtkowy a na nim już się pojawiło lub za moment pojawi się malenkie maleństwo z bijącym serduszkiem [emoji3059]Hej jestem tu nowa. To moja pierwsza ciąża. Dzisiaj miałam pierwszą wizytę u gin. (pryw) . Wybrałam P. Ginekolog ze względu na to że inni mieli odległe terminy wizyty (dopiero na grudzień) a po pozytywnych testach chciałam się upewnić i dowiedzieć czegoś więcej. Ginekolog w zasadzie nie powiedziała mi zbyt wiele. Oprócz tego że szybko obejrzała mnie, a następnie potwierdziła ciążę na usg. Powiedziała że jest to początek 6 t.c. Myślałam że od razu dostanę skierowania na badania itd i że zostanie mi założona karta. Pani doktor nie pytała o zbyt wiele, raczej o podstawy, a ja miałam w głowie dużo pytań tyle że jak zobaczyłam fasolkę na monitorku to o większości zapomnialam. A niestety mam chyba jakąś infekcję. Odczuwam dolegliwości tj świąd i upławy. Cała wizyta trwała może jakieś 10—15 min. max. Skasowała 200 zł i zaleciła kolejną wizytę za dwa tygodnie. Czy mam się do tego czasu przejmować tą infekcją? Doradźcie proszę jak wyglądała wasza pierwsza wizyta. Czy miałyście jakieś szczegółowe badania? Czy po prostu jest jeszcze na nie za wcześnie? Czy doktor powinna zauważyć infekcję nawet jeśli zapomniałam powiedzieć o objawach? Mam zdjęcie usg ale te oznaczenia za wiele mi nie mówią. Nawet nie wiem czy z tego można odczytać jakieś parametry "fasolki" jestem zielona w tym temacie.
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2020
- Postów
- 1
To moja druga ciąża. Lekarz założył kartę ciąży dopiero na 2 wizycie w przypadku obu ciąż ponieważ byłam dość wcześnie i nie było jeszcze widać serduszka. Tak też mi powiedział, że dopiero jak lekarz widzi akcję serca to uznaje ciążę za żywą i zakłada książeczkę. Nie dostałam też na pierwszej wizycie żadnego skierowania na badania jakiekolwiek. Więc spokojnie. Na drugiej wizycie juz była zupełnie inna rozmowa. Było widać żywy zarodek, były gratulacje lekarza i długi wywiad i skierowania na badania.
Hej jestem tu nowa. To moja pierwsza ciąża. Dzisiaj miałam pierwszą wizytę u gin. (pryw) . Wybrałam P. Ginekolog ze względu na to że inni mieli odległe terminy wizyty (dopiero na grudzień) a po pozytywnych testach chciałam się upewnić i dowiedzieć czegoś więcej. Ginekolog w zasadzie nie powiedziała mi zbyt wiele. Oprócz tego że szybko obejrzała mnie, a następnie potwierdziła ciążę na usg. Powiedziała że jest to początek 6 t.c. Myślałam że od razu dostanę skierowania na badania itd i że zostanie mi założona karta. Pani doktor nie pytała o zbyt wiele, raczej o podstawy, a ja miałam w głowie dużo pytań tyle że jak zobaczyłam fasolkę na monitorku to o większości zapomnialam. A niestety mam chyba jakąś infekcję. Odczuwam dolegliwości tj świąd i upławy. Cała wizyta trwała może jakieś 10—15 min. max. Skasowała 200 zł i zaleciła kolejną wizytę za dwa tygodnie. Czy mam się do tego czasu przejmować tą infekcją? Doradźcie proszę jak wyglądała wasza pierwsza wizyta. Czy miałyście jakieś szczegółowe badania? Czy po prostu jest jeszcze na nie za wcześnie? Czy doktor powinna zauważyć infekcję nawet jeśli zapomniałam powiedzieć o objawach? Mam zdjęcie usg ale te oznaczenia za wiele mi nie mówią. Nawet nie wiem czy z tego można odczytać jakieś parametry "fasolki" jestem zielona w tym temacie.
Dziękuję mam nadzieję że kolejna wizyta wyjdzie dobrze. Tym razem chyba zapiszę sobie na kartce wszystko o co chcę zapytać i powiedzieć. Emocje zrobiły też swoje. Wiem że powinnam znowu pójść, z drugiej strony kolejne 200 zł w przeciągu kilku dni to dla mnie dużo, a za niespełna dwa tyg. kolejna zalecana wizyta. Na razie zmienię płyn do higieny intymnej bo być może on mnie uczulił czy coś w tym stylu, ale mam nadzieję że to nic powarznego i szybko przejdzie.Hej! Gratulacje [emoji3590] ogólnie powinnas w takim razie znów udac się do lekarza, bo infekcje mogą być groźne i lepiej ich unikać.. Szkoda, że doktor tego nie zauważyła, bo podczas badania na fotelu zwykle da się zauważyć infekcje. Z tego zdjęcia widać na razie niewiele - jest pęcherzyk ciążowy, w środku pęcherzyk żółtkowy a na nim już się pojawiło lub za moment pojawi się malenkie maleństwo z bijącym serduszkiem [emoji3059]
Być może faktycznie pośpieszyłam się z pierwszą wizytą. Mam nadzieję że na kolejnej usłyszę już bicie serca ginekolog również powiedziała że dopiero przy kolejnej wizycie skieruje mnie na wszystkie potrzebne badania itd. Przy okazji zapytam. Czy te badania również są odpłatne?To moja druga ciąża. Lekarz założył kartę ciąży dopiero na 2 wizycie w przypadku obu ciąż ponieważ byłam dość wcześnie i nie było jeszcze widać serduszka. Tak też mi powiedział, że dopiero jak lekarz widzi akcję serca to uznaje ciążę za żywą i zakłada książeczkę. Nie dostałam też na pierwszej wizycie żadnego skierowania na badania jakiekolwiek. Więc spokojnie. Na drugiej wizycie juz była zupełnie inna rozmowa. Było widać żywy zarodek, były gratulacje lekarza i długi wywiad i skierowania na badania.
Agnness
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2019
- Postów
- 6 505
6 tydzień to jeszcze bardzo wcześnie, ja miałam.karte założoną na 3 wizycie i był to ok 10 tydzień. Na tak wczesnym etapie wszystko może się jeszcze zdarzyć, temu lekarze czekają troszkę dłużej, a nie ma to tak naprawdę na nic wpływu. Jedynie ta infekcja jest trochę niepokojąca. Jeśli to upławy to ginekolog powinna zauważyć podczas badania. Jesteś pewna, że nie jest to po prostu większa ilość sluzu?
Z drugiej strony, jeżeli masz innego lekarza, którego darzysz większym zaufaniem, to pamiętaj, że możesz w każdej chwili do niego przejść
Niestety niektórzy chcą tylko odbębnić wizytę i skasować pieniądze.
Z drugiej strony wiele osób chodzi i prywatnie i na NFZ, wtedy masz badania za darmo od lekarza na NFZ
Z drugiej strony, jeżeli masz innego lekarza, którego darzysz większym zaufaniem, to pamiętaj, że możesz w każdej chwili do niego przejść
Niestety niektórzy chcą tylko odbębnić wizytę i skasować pieniądze.
Z drugiej strony wiele osób chodzi i prywatnie i na NFZ, wtedy masz badania za darmo od lekarza na NFZ
reklama
Chyba tak zrobię że poszukam też jakiegoś na NFZ. Tylko pewnie zanim się dostanę do takiego to sporo czasu się naczekam. A czytałam że te pierwsze badania powinno się zrobić do 10go tygodnia, więc nie wiem czy zdążę w czasie z tym. Nie wiem sama czy to infekcja czy jakieś uczulenie od płynu czy czegoś. Zauważyłam też kilka małych krostek i zaczerwienienie, w zasadzie najbardziej swędzi po kąpieli jak podrażnię to miejsce. W ciągu dnia nie odczuwam swędzenia, chyba umówię wizytę trochę szybciej niż zaleciła ginekolog6 tydzień to jeszcze bardzo wcześnie, ja miałam.karte założoną na 3 wizycie i był to ok 10 tydzień. Na tak wczesnym etapie wszystko może się jeszcze zdarzyć, temu lekarze czekają troszkę dłużej, a nie ma to tak naprawdę na nic wpływu. Jedynie ta infekcja jest trochę niepokojąca. Jeśli to upławy to ginekolog powinna zauważyć podczas badania. Jesteś pewna, że nie jest to po prostu większa ilość sluzu?
Z drugiej strony, jeżeli masz innego lekarza, którego darzysz większym zaufaniem, to pamiętaj, że możesz w każdej chwili do niego przejść
Niestety niektórzy chcą tylko odbębnić wizytę i skasować pieniądze.
Z drugiej strony wiele osób chodzi i prywatnie i na NFZ, wtedy masz badania za darmo od lekarza na NFZ
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 25
- Wyświetleń
- 7 tys
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: