Rumuneska
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2019
- Postów
- 272
Byłam wczoraj na kontroli u dotychczasowego gin. Wyniki histopatologiczne zobaczyl - okej. Bardzo sie zdziwił kiedy mu powiedziałam ze nie dostałam krwawienia z odstawienia po pierwszym opakowaniu anty... "Antykoncepcja? Kto to pani przepisał (...) ale że ja przepisałem?" eh.. Zrobił usg i stwierdził że wszystko jest w porządku, że nic złego po zabiegu się w macicy nie podziało i prawdopodobnie w złym dniu cyklu zaczęłam przyjmować tabletki (być może krwawienie które uznałam za miesiączke wcale nią nie było). Dodał, że prawie były dni płodne, bo pęcherzyk w jajniku jest i aż się prosi żeby pęknąć... Kazał cierpliwie czekać na @ i już nie przyjmować antykoncepcji. A po kolejnej @ pozwolił się starać... Mam mieszane uczucia. Pozostaje mi czekac na wizytę u dr Janosz