Cześć, na koniec listopada mam podejść pierwszy raz do in vitro pierwsza stymulacja pobranie pęcherzyków itp, ja mam insulinoopornosc, trombofilie, mutacje mthfr i pai 1, biore acard, bromocorn i metformax plus witaminy ale mąż ma morfologie 0% prawidłowych plemników i stąd moje pytanie czy z tą morfologią wogule sa jakies szanse na powodzenie nasza lekarka jest bardzo optymistycznie nastawiona lecz mnie jego wyniki martwią bardzk wysoki stres oksydacyjny i tylko 7mln/1ml takie sa ostatnie badania pierwsze wyniki były 32mln/ml ale niestety bardzo sie pogorszyły ja mam za sobą dwie ciąże poronione jedna 7 druga 5 tydzien.
reklama
Ice41
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 2 157
Ja właśnie zaszłam w ciążę z morfologią 0% i 5mln w 1 ml, także przy in vitro większe szanse. Dodatkowo można wziąć dodatkowe procedury selekcji plemników.Cześć, na koniec listopada mam podejść pierwszy raz do in vitro pierwsza stymulacja pobranie pęcherzyków itp, ja mam insulinoopornosc, trombofilie, mutacje mthfr i pai 1, biore acard, bromocorn i metformax plus witaminy ale mąż ma morfologie 0% prawidłowych plemników i stąd moje pytanie czy z tą morfologią wogule sa jakies szanse na powodzenie nasza lekarka jest bardzo optymistycznie nastawiona lecz mnie jego wyniki martwią bardzk wysoki stres oksydacyjny i tylko 7mln/1ml takie sa ostatnie badania pierwsze wyniki były 32mln/ml ale niestety bardzo sie pogorszyły ja mam za sobą dwie ciąże poronione jedna 7 druga 5 tydzien.
Oooo to dajesz mi nadzieję wiem oczywiście że kazdy przypadek jest inny ale bardzo mnie twój komentarz pocieszyłJa właśnie zaszłam w ciążę z morfologią 0% i 5mln w 1 ml, także przy in vitro większe szanse. Dodatkowo można wziąć dodatkowe procedury selekcji plemników.
Maggieslawa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2023
- Postów
- 2 568
Nie pamietam dokladnie jak wygladala morfologia olemnikow u nas bo pierwsze ivf bylo dokladnie 10 lat temu. Pamietam tylko ze u nas plemniki byly naprawde slabej jakosc i z wadami ( np dwie glowki). Udalo sie wyselejcjonowac 10 bo tyle zostalo zaplodbionych jajeczek jednak przetrwalo tylko 5. Wtedy podany byl 1 zarodek. Wtedy mialam ogromna nadzieje ze sie uda i wierzylam ze wloncu zostane mama. Udalo sie w ciaze zaszlam jednak poronilam w 13 tyg bo przestala sie rozwijac. Po poronieniu wpadlam w obsesyjne starania zajscia w ciaze naturalnie przez kolejne pol roku ale sie nie udalo. Potem przyszedl gniew, zal i cala masa skrajnych emoncji. Nasz zwiazek kulal i kazde odpuscilo. Po pewnym czasie zaczelismy znowu cieszc sie soba i czasem tylo we dwoje. Przestalismy obsesyjnie myslec o ciazy/dzieciach. I tak minelo 8 lst. Z racji wieku postanowilam pofjac jeszcze jedna probe invitro bo zostaly nam 4 mrozaki. Z wielkim dystansem i bez jakichkolwiek oczekiwac zaczelismy krotka procedure w listopadzie zeszlego roku. W we wigilie z kliniki zadzwonili ze beta wysoka. Dzisiaj moja coreczka na 4tyg i jak nania patrze nie moge uwierzyc w nasze szczescie. Jest idealna, zdrowa, piekna i dlugo przez nas wyczekiwana. Spelnienie naszych marzen, pragnien i dopelnienie nas obojga.Cześć, na koniec listopada mam podejść pierwszy raz do in vitro pierwsza stymulacja pobranie pęcherzyków itp, ja mam insulinoopornosc, trombofilie, mutacje mthfr i pai 1, biore acard, bromocorn i metformax plus witaminy ale mąż ma morfologie 0% prawidłowych plemników i stąd moje pytanie czy z tą morfologią wogule sa jakies szanse na powodzenie nasza lekarka jest bardzo optymistycznie nastawiona lecz mnie jego wyniki martwią bardzk wysoki stres oksydacyjny i tylko 7mln/1ml takie sa ostatnie badania pierwsze wyniki były 32mln/ml ale niestety bardzo sie pogorszyły ja mam za sobą dwie ciąże poronione jedna 7 druga 5 tydzien.
Mamy jeszcze 2 zarodki i mimo wczesniejszych postanowiem ze nie chcemy ich wykorzystac ze to byla druga i ostatnia proba juz nachodza nas mysli czy czasem dalej ich jie zostawic i nie sprobowac kolejny raz za 2 lata zeby nasz coreczka niala rodzenstwo.
Postaraj sue nie stresowac, byc pozytywnie nastawiona, wiem ze na mnostwo rzeczy nie mamy wplywu ale stres i nadmierne oczekiwania nie pomagaja.
Zycze jak najlepiej i mam nadzieje ze twoje marzenia rowniez sie spelnia. Powodzenia
Anelili
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2023
- Postów
- 670
Nie pomogę odnośnie ivf, ale mój mąż miał wysoki poziom stresu oksydacyjnego i ogólne słabe wyniki nasienia. Okazało się, że miał duży stan zapalny w jednym zębie - po jego wyleczeniu, poziom stresu oksy wrócił do normy. Wyniki nasienia też się trochę poprawiłyCześć, na koniec listopada mam podejść pierwszy raz do in vitro pierwsza stymulacja pobranie pęcherzyków itp, ja mam insulinoopornosc, trombofilie, mutacje mthfr i pai 1, biore acard, bromocorn i metformax plus witaminy ale mąż ma morfologie 0% prawidłowych plemników i stąd moje pytanie czy z tą morfologią wogule sa jakies szanse na powodzenie nasza lekarka jest bardzo optymistycznie nastawiona lecz mnie jego wyniki martwią bardzk wysoki stres oksydacyjny i tylko 7mln/1ml takie sa ostatnie badania pierwsze wyniki były 32mln/ml ale niestety bardzo sie pogorszyły ja mam za sobą dwie ciąże poronione jedna 7 druga 5 tydzien.
marzycielko
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2022
- Postów
- 1 381
tak naprawdę kazda sytuacja jest inna, innym sie uda z takimi wynikami innym nie, u nas morfologia na poziomie 1-2% i na chwile obecna dwa transfery nie udane, beta nawet nie drgnęłaCześć, na koniec listopada mam podejść pierwszy raz do in vitro pierwsza stymulacja pobranie pęcherzyków itp, ja mam insulinoopornosc, trombofilie, mutacje mthfr i pai 1, biore acard, bromocorn i metformax plus witaminy ale mąż ma morfologie 0% prawidłowych plemników i stąd moje pytanie czy z tą morfologią wogule sa jakies szanse na powodzenie nasza lekarka jest bardzo optymistycznie nastawiona lecz mnie jego wyniki martwią bardzk wysoki stres oksydacyjny i tylko 7mln/1ml takie sa ostatnie badania pierwsze wyniki były 32mln/ml ale niestety bardzo sie pogorszyły ja mam za sobą dwie ciąże poronione jedna 7 druga 5 tydzien.
reklama
Maggieslawa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2023
- Postów
- 2 568
No niestety ivf to loteria i nie wiadomo tak naprawde od czego zalezy. Nam nawet sie nie snilo ze tym razem sie uda. Podeszlismy z wielka rezerwa tym razem do calego procesu.
Trzeba tez wiedziec kiedy powiedziec sobie dosc bo jest to nie dosc ze bardzo inwazyjny zabieg ( tona horomonow pompowana w nasze cialo) to jeszcze obciazenie psychiczne i ogromny stres za kazdym nieudanym podejsciem.
Trzeba tez wiedziec kiedy powiedziec sobie dosc bo jest to nie dosc ze bardzo inwazyjny zabieg ( tona horomonow pompowana w nasze cialo) to jeszcze obciazenie psychiczne i ogromny stres za kazdym nieudanym podejsciem.
Podziel się: