A może spłukać prysznicem misia? skoro misiowi nic sie nie stanie to może córeczka zrozumie ze prysznic to nic złego. Mozesz takze sprobowac kupic taki specjalny kapelusik do kąpieli po którym woda spływa zamiast wlatywac do oczu, dla takiego małego Szkraba moze byc to całkiem fajna zabawa. Są tez kretki do rysowanie na ciele, mogłabys cos narysowac a pozniej pokazać Małej jak to splywa pod wpływem wody z prysznica. Warto ją prysznicem zainteresowac, aby zobaczyla ze to fajna zabawa
reklama
moj synek tez tak mial tylko w wanie.
dziecko czegos sie przestraszylo i ma uraz do wody.
poge polecic niech pani coreczke kapie nawet z placzem ale bez mycia glowy kilka dni jak dziecko zobaczy ze jest dobrze wruci do normalnego mycia. u nas tak sie stalo i synek znowu chetnie sie myje
dziecko czegos sie przestraszylo i ma uraz do wody.
poge polecic niech pani coreczke kapie nawet z placzem ale bez mycia glowy kilka dni jak dziecko zobaczy ze jest dobrze wruci do normalnego mycia. u nas tak sie stalo i synek znowu chetnie sie myje
Buu, kiepsko trochę
Wczoraj próbowałam tak jak radziłyście: zakryłam kran ręcznikiem, włożyłam do wanienki jej ulubioną kaczuszkę, korek do wanny, którym ubóstwia się bawić i inne ulubione gadżety, gdy tylko się zorientowała, że chcę ją włożyć do wanny, była histeria, której nie udało się opanować.
Dziś włożyłam inny zestaw zabawek, postarałam się o rewelacyjny nastrój małej, zakryłam kran, i ... znów masakra. Musiałam umyć ją w tempie rakiety, a Ida próbowała z całych sił uciec z wanny...
No ale żal mi ją tak męczyć i na siłę myć, szkoda nerwów nas wszystkich
A może jutro wejdę razem z nią do dużej wanny, co myślicie??
Wczoraj próbowałam tak jak radziłyście: zakryłam kran ręcznikiem, włożyłam do wanienki jej ulubioną kaczuszkę, korek do wanny, którym ubóstwia się bawić i inne ulubione gadżety, gdy tylko się zorientowała, że chcę ją włożyć do wanny, była histeria, której nie udało się opanować.
Dziś włożyłam inny zestaw zabawek, postarałam się o rewelacyjny nastrój małej, zakryłam kran, i ... znów masakra. Musiałam umyć ją w tempie rakiety, a Ida próbowała z całych sił uciec z wanny...
No ale żal mi ją tak męczyć i na siłę myć, szkoda nerwów nas wszystkich
A może jutro wejdę razem z nią do dużej wanny, co myślicie??
Tygrysek1985
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2008
- Postów
- 5 153
Miałam całkiem pdobny problem, mała się przekręciła nam w wannie na brzuszek i trochę jej się buźka zalała, bardzo długo się bała, ale oswajaliśmy ją bardzo powoli, najpierw ja się z nią kapałam, potem tylko na siedząco itd. a w Twoim przypadku hmm, ciężka sprawa, ja bym tylko próbowła małymi kroczkami ją powoli na nowo oswoić z wodą... a może spróbuj ją przez jakiś czas kąpać w niemowlęcej wanience, poza łazienką np. w pokoju... może tak będzie jej łatwiej przełamać strach
Ostatnia edycja:
kakakarolina
Fanka BB :)
nutika a może basen...
Czytam wątek bo ostatnio zaczął mnie też dotyczyć Tzn mały jeszcze wchodzi do wanny ale z mniejszą chęcią. Zaczęło się od zapalenia ucha jakiś miesiąc temu - wtedy odmówił pierwszy raz w życiu kąpieli. Teraz w wannie nie bawi się już tak długo, szybciej chce wyjść ale największy problem to mycie głowy. Po prostu sie nie da i brak mi już pomysłów.
Czytam wątek bo ostatnio zaczął mnie też dotyczyć Tzn mały jeszcze wchodzi do wanny ale z mniejszą chęcią. Zaczęło się od zapalenia ucha jakiś miesiąc temu - wtedy odmówił pierwszy raz w życiu kąpieli. Teraz w wannie nie bawi się już tak długo, szybciej chce wyjść ale największy problem to mycie głowy. Po prostu sie nie da i brak mi już pomysłów.
kakakarolina, to może ten wątek akurat Cię zainspiruje
Jeśli chodzi o wyniesienie wanienki z łazienki do pokoju, to próbowaliśmy wczoraj - było OK, dopóki nie została włożona do środka....
Ale dziś odnieśliśmy pierwszy mały sukces - mała wykąpała sie ze mną w dużej wannie - na początku z płaczem i dużą dozą niepewności, ale przy wyjmowaniu płakała, bo chciała jeszcze pobawić się wodą - uffff, wielka ulga, przynajmniej dziecko w miarę dokładnie umyłam. Tylko głowy jeszcze nie ruszam, na razie nie chcę jej straszyć. Plan jest taki - jeszcze jutro wchodzi do wanny ze mną, pojutrze już sama do małej wanienki - zobaczymy, czy wypali
Jeśli chodzi o wyniesienie wanienki z łazienki do pokoju, to próbowaliśmy wczoraj - było OK, dopóki nie została włożona do środka....
Ale dziś odnieśliśmy pierwszy mały sukces - mała wykąpała sie ze mną w dużej wannie - na początku z płaczem i dużą dozą niepewności, ale przy wyjmowaniu płakała, bo chciała jeszcze pobawić się wodą - uffff, wielka ulga, przynajmniej dziecko w miarę dokładnie umyłam. Tylko głowy jeszcze nie ruszam, na razie nie chcę jej straszyć. Plan jest taki - jeszcze jutro wchodzi do wanny ze mną, pojutrze już sama do małej wanienki - zobaczymy, czy wypali
Obgryzanie paznokci pojawia się najwcześniej w drugim roku życia, zatem jest to okres najlepszy do zwalczania takiego zachowania, ponieważ inaczej dziecko może obgryzać paznokcie do końca życia.
Na stronie o dłoniach znalazłam ciekawy artykuł poruszający ten temat:
Dlonie.com.pl - Wszystko o dłoniach - Sposoby na nie obgryzanie paznokci u dzieci
Polecam przeczytać. W skrócie powiem, że obgryzanie u tak małego dziecka może być reakcją służącą redukcji napięcia w sytuacjach nowych i nieznanych. Lepiej jest usuwać przyczyny lęku niż samo zachowanie. A i nie można krzyczeć na dziecko, ponieważ nasila to lęk a lęk z kolei nasila obgryzanie.
Pozdrawiam!
Na stronie o dłoniach znalazłam ciekawy artykuł poruszający ten temat:
Dlonie.com.pl - Wszystko o dłoniach - Sposoby na nie obgryzanie paznokci u dzieci
Polecam przeczytać. W skrócie powiem, że obgryzanie u tak małego dziecka może być reakcją służącą redukcji napięcia w sytuacjach nowych i nieznanych. Lepiej jest usuwać przyczyny lęku niż samo zachowanie. A i nie można krzyczeć na dziecko, ponieważ nasila to lęk a lęk z kolei nasila obgryzanie.
Pozdrawiam!
Tygrysek1985
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2008
- Postów
- 5 153
My mamy ten sam problem i ktoś mi powiedział, że nie mam na to zwracać uwagi, to samo przejdzie :-)
reklama
Podziel się: