reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

piękna i zadbana w ciąży :)

Czy macie dobre techniki golenia w ciąży?

  • Tak, mam bardzo ciekawy pomysł na to.

    Głosów: 9 50,0%
  • Nie, nie umiem sobie z tym poradzić.

    Głosów: 9 50,0%

  • Wszystkich głosujących
    18
ja narazie skrocilam tylko czas pracy z 50 godzin tygodniowo do 35-40. planuje tak pracowac do polowy stycznia. czas szybciej leci w pracy, a pozatym uwielbiam moja robote i jakos szkoda mi stamtad juz odchodziac. ale zobaczymy na ile zdrowie i mala pozwoli, nic na sile:-)
 
reklama
Mi kręgosłup wysiadł... :-( Odliczam dni do końca roku i już się nie mogę doczekać jak będę siedziała w domku :-)

Zima podziwiam Cię za wytrwałość :tak:
 
A ja chce pracowac do samego konca. Fakt, ze nie pracuje tak jak Wy w takim wymiarze godzin, ale dziennie musze sie ruszyc z domu. Ostatnio to nawet stwierdzilam, ze sama zajade na porodowke to mnie wysmiali w domu :eek: A ja nie wiem czemu? A co nei dam rady? :sorry::cool2: W koncu Turbodynolodówka jestem, nie? ;-)
 
dziewczyny podziwiam za wytrwałość w pracy. ja co prawda też jeszcze pracuje ale powiem wam że ledwie daje rade, wysiada mi kręgosłup i strasznie bolą mnie stopy, poza tym nie mam już siły wstawać rano. na poczatku planowałam pracować do świat ale sie poddałam i 4 grudnia idę po zwolnienie. uwielbiam swoja pracę ale teraz dzidziuś jest ważniejszy:):)no a poza tym to bedę pracować w domku :):) myślę że nie będę się nudzić na zwolnieniu:)
 
Shingle mnie troche to trzyma na chodzi, ze dzinnie musze umyc wlosy, ulozyc, walnac jakis makijac i wychodze do ludzi, Caly czas tez jezdze samochodem i narazie jezdzi mi sie super, a brzuch mam juz ooogromny :szok:. Ale w pierwszej ciazy duzo lezalam i przez to jeszcze bardziej mis ie nic nie chcialo,a teraz poprostu musze i nie ma wyjscia. Dla mnie to taka troche terapia ;-)

Mandziula gdybym ja miala mozliwosc pojsc na L4 to bym od poczatku z tego korzystala. Ale ja pracuje dla siebie-nie ma roboty=nie ma kasy, wiec mam motywacje ;-)
 
reklama
Do góry