Bardzo dobrze napisane. Wiedza w Polsce jest na dobrym poziomie, ale nie zawsze idzie w parze z dojrzałością
Tak, tylko zasadniczo ich niedojrzałość jest naturalna, a niestety u nas jako u dorosłych powoli się zaczyna też zacierać linia może nie tyle co empatii, a jakiejś zwyczajnej wyrozumiałości dla młodszych. Oni będą to robić czy nam to pasuje czy nie. Oni będą o to pytać, nawet jeśli nas to wkurza. Nie żebym wskazywała palcem, bo widzę to też u siebie. Niestety na tym się łapię coraz częściej, to już SKS. Abstrahując, że ich strach to często też nasza cegiełka również - nasza, jako dorosłych ("jak się boisz to nie współżyj", "to szklanka wody zamiast" itd. itp., z tego mogłaby powstać litania). Później jest jak jest, a szkoda. Mogłoby być inaczej, jest jak zwykle. Taka rozterka.
Pewnie, że branie tabletki po w takim przypadku nie jest najlepszym posunięciem, ale i tak jest to bardziej do wybaczenia u nastolatki, niż akcje 20 czy 30-latki zakładającej 8 wątek "czy jestem w ciąży???????" tego samego miesiąca (powieka drga). Owszem, zdrowia szkoda, ale jednak wypisał to jakiś mądry lekarz.