Kto czytał moje posty,ten wie,że moja ciąża wcale nie jest szczęśliwa.
Od początku borykam się ze stresem i innymi problemami.
Obecnie przez różne sytuacje jestem codziennie w stresie, nie umiem już sobie z tym poradzić. Coraz więcej problemów wychodzi,zarówno zdrowotnych,jak i psychicznych. Do tego brak środków z ZUS,które powinny wpływać regularnie,a tak się nie dzieje,kredyt, problemy ze wzrokiem,coraz więcej zachorowań na wirusa i inne.
Jest tego coraz więcej i więcej i nie ma dnia,żebym nie płakała,przez co pytanie do was:
Czy rzeczywiście taki ciągły stres może mocno wpłynąć na dziecko? Co mi grozi? Nie umiem się od tego odciąć,wszystkiego jest za dużo.
Od początku borykam się ze stresem i innymi problemami.
Obecnie przez różne sytuacje jestem codziennie w stresie, nie umiem już sobie z tym poradzić. Coraz więcej problemów wychodzi,zarówno zdrowotnych,jak i psychicznych. Do tego brak środków z ZUS,które powinny wpływać regularnie,a tak się nie dzieje,kredyt, problemy ze wzrokiem,coraz więcej zachorowań na wirusa i inne.
Jest tego coraz więcej i więcej i nie ma dnia,żebym nie płakała,przez co pytanie do was:
Czy rzeczywiście taki ciągły stres może mocno wpłynąć na dziecko? Co mi grozi? Nie umiem się od tego odciąć,wszystkiego jest za dużo.