Czy sa tutaj jakies mamy, które miały pełną narkoze? Czy dzieciątku to nie zaszkodziło? W przyszłym roku chcemy sie starac o drugie dziecko, pierwsze rodziłam sn, ale poniewaz były komplikacje przy porodzie, efekty tych komplikacji wyszły póżniej u dziecka dlatego teraz chce rodzic przez cc, ale ze wzgledu no moja wade postawy, zmiany zwyrodnieniowe kregosłupa nie moge miec znieczulenia podpajęczynówkowego. Ginekolog powiedziała, że w takim wypadku zostaje znieczulenie ogólne. Troche sie obawiam, bo czytałam o tym i o ile sam lek do usypiania nie jest az tak szkoldliwy to juz lek przeciwbólowy, który równiez podaja i lek zwiotczajacy mięsnie juz tak, podobno w przypadku cc przy znieczuleniu ogólnym liczy sie czas wiec wszystko jest robione w pospiechu, aby jak najmniej tych subtancji przedostało sie do krwiobiegu dziecka, a jak wiadomo pośpiech nie jest dobrym doradcą. Czy w ogóle podczas uspienia do porodu trzeba byc intubowanym? Bo różne opinie czytałam. Jedni pisza, ze to jest krótki czas uśpienia wiec intubacja potrzebna nie jest, a drudzy, ze jest i po to podaja leki zwiotczajace mięsnie. Przez to wszystko tego drugiego porodu boje sie jeszcze bardziej niz pierwszego.
reklama
Kwiatuszekk23
Fanka BB :)
Wiesz co? Ja miałam narkozę ale nigdy przed ani po nie zastanawiałam się nad zagrożeniami. Fakt ze u mnie cc było ratowaniem życia dziecka i mnie samej i nie było czasu na zewnatrzoponowe. Córka urodziła się cała i zdrowa. dostała 10 pkt. Teraz ma 3,5 roku rozwija się bardzo dobrze, żadnych konsekwencji narkozy nie widzę.
Ja trafiłam na sale operacyjna o 5.55 a Oliwia była już z nami o 6.05. Anestezjolog mi powiedziała ze tylko przymierzy maskę bo nie wie czy będzie pasować i tyle pamiętam
Ja trafiłam na sale operacyjna o 5.55 a Oliwia była już z nami o 6.05. Anestezjolog mi powiedziała ze tylko przymierzy maskę bo nie wie czy będzie pasować i tyle pamiętam
Kwiatuszekk23
Fanka BB :)
Tak byłam intubowana. Mała dostałam coś koło 9 rano jak przyszedł mój M. Od razu dostała piers ale nie chciała jeść w pierwsza noc mi ja zabrali bo ruszyć się nie mogłam. A potem już kolejne noce była ze mną. Niestety ja jako poerworodka nie umialam karmic piersia, nikt mi w szpitalu nie pomógł w efekcie czego odciagalam swój pokarm i tak mała jadla z butli. To jest jedyne czego żałuje. Teraz postanowiłam iść do doradcy laktacyjnego żeby mnie nauczyli co robię źle bo bardzo chce kolejne dziecko karmic piersia. Teraz czeka mnie 2cc dr mówił o znieczulenia miejscowym.
Ja synka tez piersia nie karmiłam, raz, że nie miałam pokarmu, przy odciaganiu udawało mi sie z obu piersi odciagnac tylko 40ml a dwa, że mam płaskie brodawki i nie miał jak dobrze chwytac, musiał byc karmiony mm i obawiam sie, ze przy drugim tez tak by było. U Ciebie o tyle dobrze, ze dostawała Twoje mleczko, a nie to sztuczne.
Kwiatuszekk23
Fanka BB :)
Katga ja tez mam płaskie sutki ale wyczytałam ze można je "wyciągnąć" jest taka specjalna nakladka. Na pewno wypróbuje a czy się uda to się okaże.
Kwiatuszekk23
Fanka BB :)
Ja miałam w szpitalu takie zwykle nakladli sylikonowe z aventu. Mi się troszkę te sutki wyciągnęły przez laktator. Bardzo chciała bym karmic piersia, tym bardziej ze miałam dużo pokarmu i aż plakalam ze jestem tak beznadziejna ze nie potrafię dziecka nakarmić. Trzymaj za nas kciuki żeby tym razem było lepiej
Ja miałam w szpitalu takie zwykle nakladli sylikonowe z aventu. Mi się troszkę te sutki wyciągnęły przez laktator. Bardzo chciała bym karmic piersia, tym bardziej ze miałam dużo pokarmu i aż plakalam ze jestem tak beznadziejna ze nie potrafię dziecka nakarmić. Trzymaj za nas kciuki żeby tym razem było lepiej
Tak miałam pełną narkozę o której wiedziałam od początku że innej nie będę miała nadciśnienie tętnicze i łożysko centralnie przodujące. Mały ma 6 lat wszystko ok jako wcześniak oczywiście ratowanie życia mnie i dziecka przez odklejenie się łożyska. Może ze względu na wiek już 40 i to łożysko długo dochodziłam do siebie ale wszystko było ok dawałam radę. Długo to też pojęcie względnie bo młode czasem tyle dochodzą po normalnym porodzie.Czy sa tutaj jakies mamy, które miały pełną narkoze? Czy dzieciątku to nie zaszkodziło? W przyszłym roku chcemy sie starac o drugie dziecko, pierwsze rodziłam sn, ale poniewaz były komplikacje przy porodzie, efekty tych komplikacji wyszły póżniej u dziecka dlatego teraz chce rodzic przez cc, ale ze wzgledu no moja wade postawy, zmiany zwyrodnieniowe kregosłupa nie moge miec znieczulenia podpajęczynówkowego. Ginekolog powiedziała, że w takim wypadku zostaje znieczulenie ogólne. Troche sie obawiam, bo czytałam o tym i o ile sam lek do usypiania nie jest az tak szkoldliwy to juz lek przeciwbólowy, który równiez podaja i lek zwiotczajacy mięsnie juz tak, podobno w przypadku cc przy znieczuleniu ogólnym liczy sie czas wiec wszystko jest robione w pospiechu, aby jak najmniej tych subtancji przedostało sie do krwiobiegu dziecka, a jak wiadomo pośpiech nie jest dobrym doradcą. Czy w ogóle podczas uspienia do porodu trzeba byc intubowanym? Bo różne opinie czytałam. Jedni pisza, ze to jest krótki czas uśpienia wiec intubacja potrzebna nie jest, a drudzy, ze jest i po to podaja leki zwiotczajace mięsnie. Przez to wszystko tego drugiego porodu boje sie jeszcze bardziej niz pierwszego.
reklama
Teraz jak bede na wizycie u mojej ginekolog to musze z nia przedyskutowac to wszystko.Nie wiem nawet w jakim szpitalu bym miała rodzic, pierwsze dziecko rodziłam nie w tym szpitalu co chciałam ze wzgledu na brak miejsc, trafiłam na szczescie na wspaniała położna no, ale był to poród sn teraz bym chciała cc i wychodzi na to, że musze byc uspiona wiec wolałabym, aby robił to mój lekarz, którego znam, tylko, ze moja lekarka pracuje w szpitalu, o którym czytam same złe opinie boje sie tez tego uśpienia, a własciwie intubacji, bo ja prawdopodobnie mam jakas tam wade w budowie krtani i moga miec problem z zaintubowaniem mnie i co wtedy?
Podziel się: