reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pęcherzyki graffa

SzklanaKulka

Fanka BB :)
Dołączył(a)
11 Marzec 2021
Postów
256
Miasto
Białystok
Hej :) Staramy się z mężem o dziecko. Jestem po jednym poronieniu pustego jajeczka i po ciąży pozamacicznej która skończyła się usunięciem lewego jajowodu. U ginekologa byłam w lipca i owulacja była z prawej strony, jednak nie udało się zajść w ciążę i po dwóch tygodniach przyszedł okres. W sierpniu rzekomo miało być z lewej strony ale nie potwierdziłam tego tylko zaufałam lekarzowi. We wrześniu byłam pełna nadziei - że owulacja z dobrej strony i w ogóle. Dwa dni temu, 1.09 czułam ból prawego jajnika, miałam plamienie, podwyższoną temperature. Dzisiaj natomiast 3.09 miałam wizytę u ginekologa i okazało się że jednak w tym miesiącu owulacja jest z lewej strony a pęcherzyk ma 19 mm i owulacja powinna być za dzień lub dwa. Cykle ogólnie mam 32 dniowe, czyli owulacja przypadnie na 20-21 dzień cyklu. I teraz moje pytanie brzmi czy jest szansa że jednak owulacja już była i to z tej dobrej, prawej strony? I pęcherzyka nie widać tam bo był dominujący i już pękł, a z lewej strony to jakiś przypadek?
 
reklama
Chyba lekarz odpowiedział na pytanie. Gdyby owulacja była z prawej strony, to lekarz byłby w stanie to ocenić i by Ci o tym powiedział.
Ogólnie może być tak, że dwa miesiące z rzędu owulacja będzie z tego samego jajnika. Nie jest to reguła, że owulacja występuje naprzemiennie.
 
Hej :) Staramy się z mężem o dziecko. Jestem po jednym poronieniu pustego jajeczka i po ciąży pozamacicznej która skończyła się usunięciem lewego jajowodu. U ginekologa byłam w lipca i owulacja była z prawej strony, jednak nie udało się zajść w ciążę i po dwóch tygodniach przyszedł okres. W sierpniu rzekomo miało być z lewej strony ale nie potwierdziłam tego tylko zaufałam lekarzowi. We wrześniu byłam pełna nadziei - że owulacja z dobrej strony i w ogóle. Dwa dni temu, 1.09 czułam ból prawego jajnika, miałam plamienie, podwyższoną temperature. Dzisiaj natomiast 3.09 miałam wizytę u ginekologa i okazało się że jednak w tym miesiącu owulacja jest z lewej strony a pęcherzyk ma 19 mm i owulacja powinna być za dzień lub dwa. Cykle ogólnie mam 32 dniowe, czyli owulacja przypadnie na 20-21 dzień cyklu. I teraz moje pytanie brzmi czy jest szansa że jednak owulacja już była i to z tej dobrej, prawej strony? I pęcherzyka nie widać tam bo był dominujący i już pękł, a z lewej strony to jakiś przypadek?
Jeżeli owu by była ginekolog widział by to w obrazie USG. Po pęknięciu pęcherzyka powstaje ciałko żółte, wydzielające prugesteron.
 
@Zazuu Nigdy nad tym się nie zastanawiałam, a w pierwszej chwili wydawało mi się to raczej niemożliwe. Dobrze czasem dowiedzieć się czegoś ciekawego :)
 
reklama
Tak jest.
Jajowody między sobą korespondują.
Ja mam niedrożny (nie połączony z Prawidłowa jamą macicy) lewy jajowód i zaszłam z niego w ciążę prawidłowo umiejscowioną w jamie macicy.
Kosmki na jajowodach przechwytują jajeczko, nie jest to częste, ale znane w medycynie i nie szokujące
To samo mówiła mi pacjentka po 2 pozamacicznych.
 
Do góry