W październiku w pierwszym cyklu starań zaszłam w ciąże jednak beta hcg urosło tylko do 800 na usg był widoczny pęcherzyk ciazowy 5mm co nie zgadzało się z wiekiem ciąży, lekarz po wizycie kazał oznaczyć hcg- było już spadkowe. Pronilam samoistnie. Od razu zaczęliśmy starać o druga ciąże udało się w 5 cyklu starań. Od początku badałam duphaston i luteinę . Pierwsza wizyta pęcherzyk ciazowy odpowiedni do wieku ciąży, następna wizyta za tydzien (6 +2) pęcherzyk ciazowy z pęcherzykiem zoltkowym lekarz powiedział ze rozwija się prawidłowo i ze za tydzień będzie już zarodek. Jednak po tygodniu udałam się na usg - pęcherzyk ciazowy urosł, pęcherzyk zoltkowy przerósł do 7.1 mm brak struktur płodu.. skierowanie do szpitala i poronienie indukowane tabletkami. Czytam o pustym jaju płodowym jednak w nim nie ma pęcherzyka zoltkowego. Czy której z Was zdarzyła się taka sytuacja jak moja ze pęcherzyk zoltkowy urosł do za dużego rozmiaru i nie wykształcił się zarodek ? Poznaliście przyczynę ?
reklama
Rozwiązanie
A jaki był przyrost beta HCG? Na twoim miejscu skonsultowała bym to z innym lekarzem, bo może sprzęt zawiódł.
Beta nie ma tu nic do rzeczy bo za jej wzrost odpowiada pęcherzyk a nie zarodek i w ciążach z pustym jajem rośnie często książkowo.
Niestety nie ma takiej recepty. To metoda prób i błędów. Dobierania leków i dawek. Trzeba mieć świetnego ginekologa, a w rezultacie i tak nie wiadomo co pomoglo. Miałam dużo leków w tym letrox, encorton, heparyna, progesteron. Do ciąży przygotowywałam się ponad pół roku. Mam duże obciążenie chorobowe, bo endometrioza, pcos, aps, niedoczynność tarczycy, guz na wątrobie. Wszystko trzeba było zrobić z głową. Udało się, choć lekarze mówili, że nie będę mieć dzieci, a ciąża... medycznie syn nie miał zbyt dużej szansy na to, by się urodzić. Wytrwał do 40tc. Dobrze osadzona ciążę nie tak łatwo zepsuć. Najważniejsze, że walczysz i musisz mieć nadzieję, że się uda, nawet nie nadzieję, musisz mieć pewność, jakbyś wydzierała dziecko niebu i ziemi. Ty wiesz, że dziecko jest cudem, a cuda przydarzają się zwykłym ludziom, więc czemu ty miałabyś go nie doświadczyć?Właśnie jestem na tym zestawie leków+heparyna w zastrzykach... Ale jestem jeszcze w 1 trymestrze i tak jestem ciekawa "recepty" na donoszenie ciąży
reklama
Balbinka1991
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Maj 2020
- Postów
- 6 086
Ja miałam puste jajo płodowe z pęcherzykiem żółtkowym pod koniec beta już bardzo słabo przyrastała doszła chyba do 35 tyś. Pęcherzyk ciążowy dzień przed poronieniem farmakologicznym miał 27 mm. A żółtkowy nie pamiętam.Ja już jestem po poronieniu... beta hcg rosło ale już bardzo wolno we wtorek 23,5 tysieca w czwartek było 25,0 tysięcy.. 3 lekarzy robiło mi usg i stwierdziło ciąże obumarła.. nazwali ja ze jest pusta bo nie ma struktur płodu.. jednak czytałam ze puste jajo płodowe jest gdy nie ma pęcherzyka zoltkowego mój był przerośnięty podobno może mieć max 6 mm u mnie było 7,5 mm.. szukam osoby która miała podobna sytuacje.. zastanwiam się jakie badania wykonać po poronieniu
kasiaa91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Grudzień 2019
- Postów
- 9 965
A jaki był przyrost beta HCG? Na twoim miejscu skonsultowała bym to z innym lekarzem, bo może sprzęt zawiódł.
Beta nie ma tu nic do rzeczy bo za jej wzrost odpowiada pęcherzyk a nie zarodek i w ciążach z pustym jajem rośnie często książkowo.
Udało Ci się uzyskać od jakiegoś lekarza wyjaśnienie tej sytuacji. Też wszędzie czytałam, że przy pustym jaju nie ma pęcherzyka żółtkowego.Ja już jestem po poronieniu... beta hcg rosło ale już bardzo wolno we wtorek 23,5 tysieca w czwartek było 25,0 tysięcy.. 3 lekarzy robiło mi usg i stwierdziło ciąże obumarła.. nazwali ja ze jest pusta bo nie ma struktur płodu.. jednak czytałam ze puste jajo płodowe jest gdy nie ma pęcherzyka zoltkowego mój był przerośnięty podobno może mieć max 6 mm u mnie było 7,5 mm.. szukam osoby która miała podobna sytuacje.. zastanwiam się jakie badania wykonać po poronieniu
U mnie jest też pęcherzyk żółtkowy, ale zarodka nadal nie widać. Zaczynam się niepokoić. Lekarze każą czekać, żeby mieć jasną sytuację.
izabelafranca
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2022
- Postów
- 84
Hej jak u Ciebie rozwinęła się sytuacja? U mnie teraz spory żółtkowy tak około 4-5 mm, na połowę ciążowego (10mm) prawie a brak zarodka a z OM to 6+2 już.Udało Ci się uzyskać od jakiegoś lekarza wyjaśnienie tej sytuacji. Też wszędzie czytałam, że przy pustym jaju nie ma pęcherzyka żółtkowego.
U mnie jest też pęcherzyk żółtkowy, ale zarodka nadal nie widać. Zaczynam się niepokoić. Lekarze każą czekać, żeby mieć jasną sytuację.
U mnie pojawił się zarodek i pod koniec 7 tyg nawet był większy o jakieś 2 dni. Było bijące serducho. Niestety i tak w 10 tyg poroniłam. Lekarz powiedział, ze nie raz pojawia się dopiero w 7 albo jest tak usytuowany, ze go po prostu długo nie widać.Hej jak u Ciebie rozwinęła się sytuacja? U mnie teraz spory żółtkowy tak około 4-5 mm, na połowę ciążowego (10mm) prawie a brak zarodka a z OM to 6+2 już.
Daj znać jak u Ciebie. Ja już zaczęłam kolejne starania.
izabelafranca
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2022
- Postów
- 84
Przykro mi bardzo niestety nie znajduję pozytywnych historii w przypadku tego wielkiego żółtka, także chyba za chwilę ti się stanie trzymam kciukasy za kolejne starania ❤❤❤U mnie pojawił się zarodek i pod koniec 7 tyg nawet był większy o jakieś 2 dni. Było bijące serducho. Niestety i tak w 10 tyg poroniłam. Lekarz powiedział, ze nie raz pojawia się dopiero w 7 albo jest tak usytuowany, ze go po prostu długo nie widać.
Daj znać jak u Ciebie. Ja już zaczęłam kolejne starania.
Bądź dobrej mysli, u mnie to migla być kwestia wieku, infekcji lub innych rzeczy. Ale w 7i8 tyg było już wszystko okPrzykro mi bardzo niestety nie znajduję pozytywnych historii w przypadku tego wielkiego żółtka, także chyba za chwilę ti się stanie trzymam kciukasy za kolejne starania ❤❤❤
izabelafranca
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2022
- Postów
- 84
Dziękuję u mnie niby oglądał i mówił, że wydaje mu się, że niby coś tam widzi że zaczyna się "odrywać", ale na razie nie będzie mierzył, tylko się zastanawiam czy nie chciał mnie pocieszyć bo dodatkowo zły wynik cytologii na tej wizycie dostałam. U mnie też już lata lecąBądź dobrej mysli, u mnie to migla być kwestia wieku, infekcji lub innych rzeczy. Ale w 7i8 tyg było już wszystko ok
A owulacje miałam książkową w tym cyklu także nie ma mowy nawet o przesunięciu aby ciąża była młodsza moja pierwsza ciąża była z 18 dnia cyklu i na USG dokładnie w 6+2 miałam ładny zgrabny pęcherzyk żółtkowy i zarodek. A to obecne zdjęcie.
Załączniki
reklama
U mnie w pierwszej ciąży tez w 6 tyg było widać zarodek, a teraz było inaczej. Ale to podobno reguły nie ma. Grunt to się nie stresować. Daj sobie z 2 tyg czasu i dopiero idź na usg. Lekarze zalecają chodzić dopiero w 8tyg na usg. Jak znów zobaczę 2 kreski to tym razem poczekam do 8 tyg, bo bez sensu się wcześniej stresować.Dziękuję u mnie niby oglądał i mówił, że wydaje mu się, że niby coś tam widzi że zaczyna się "odrywać", ale na razie nie będzie mierzył, tylko się zastanawiam czy nie chciał mnie pocieszyć bo dodatkowo zły wynik cytologii na tej wizycie dostałam. U mnie też już lata lecą
A owulacje miałam książkową w tym cyklu także nie ma mowy nawet o przesunięciu aby ciąża była młodsza moja pierwsza ciąża była z 18 dnia cyklu i na USG dokładnie w 6+2 miałam ładny zgrabny pęcherzyk żółtkowy i zarodek. A to obecne zdjęcie.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 12 tys
Podziel się: