reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pecherzyk ciazowy 6mm pusty

Ja kiedyś miałam podobną historię. Test ciążowy pozytywny poszłam wiec ok tydzień później na usg lekarz mówi pusty pęcherzyk proszę przyjść za tydzień, kolejny tydz badanie usg i słyszę, że pęcherzyk pusty proszę wziąć tabletkę żeby to zeszło bo później będą problemy…nie zgodziłam się. Kolejny tydzień miałam iść na badanie ale trafiłam z synkiem do szpitala z myślą, że chodzę z pustym pęcherzykiem. Po półtora tygodnia pobytu z dzieckiem zemdlałam powiedziałam, że najprawdopodobniej mam macicę do wyczyszczenia bo jest pusty pęcherzyk zawieźli mnie na ginekologię badanie usg a pani doktor mówi, że tu bije serduszko i wszystko jest ok tylko ciąża wcześniejsza niż pokazuje data miesiączki i urodziłam syna.
jaka historia ❤️
 
reklama
Bede zdawac relacje. W pon za 1.5tyg mam kolejne usg i bedzie wiadomo. ❤️Czekam na dalsze odpowiedzi, czy u kogos jeszcze tak bylo
Ja miałam tak że w 5 tygodniu poszłam do ginekologa było widać na USG pęcherzyk ciążowy,bo na zarodek było jeszcze za wcześniej,a też byłam z jakieś 2 tygodnie wcześniej chora i brałam antybiotyk,nie wiedząc nawet że jestem w ciąży.Jakoś 5+2 zaczęło mi się plamienie taka jasna brązowa wydzielina,umówiłam się do ginekologa to był jakoś 6 tydzień nie było jeszcze widać zarodka, dostałam zastrzyki i Luteinę,plamienie zniknęło,a aktualnie jestem w 8 tygodniu ciąży jest zarodek,słyszałam serduszko wszystko jest dobrze,wielkość zarodka odpowiada tygodniowi ciąży ,więc głowa do góry daj sobie czas bo podobno psychika jest bardzo ważna i ginekolog mi ciągle powtarza że każda ciąża jest inna ♥️
 
Hej kochane. Bylam wczoraj na usg i byl to 5t1d 36dc, nie ma szans ze owulacja byla pozniej niz 14dnia cyklu bo robilam trst owulacyjny i pozniej nie bylo juz przytulanek. Także wiek ciazy jest pewny. Pecherzyk mial tylko 6mm i byl bez cialka zoltego i zarodka. Czy jest jeszcze jakas szansa? Pecherzyk powinien byc juz duzo wiekszy... Czy ktos tez tak mial i dobrze sie skonczylo? Biore progesteron od wczoraj ale nastawiam sie na puste jajo. Dodam ze podczas poczatku cyklu bylam chora i jadlam antybiotyk... Wiwc moze moj organizm sam wyeliminowal slaba komorke..
Ale to za wcześnie na pęcherzyk żółtkowy, więc nic dziwnego, że go nie było. :) Ja miałam teraz monitoring owulacji, wiem kiedy była i byłam 5+5 na USG, żeby potwierdzić, czy pęcherzyk jest w macicy. Był. I też nie uwidoczniono pęcherzyka żółtkowego - może był jeszcze za mały, a może na następny dzień już by był. Termin porodu mam na 3 marca, a dzień przed wigilia mam USG 3 trymestru. :)
 
A jeszcze żeby było ciekawie, to w chyba 7+3 czy jakoś tak byłam na wizycie u dwóch różnych ginekologów - wg jednego nie było serduszka, zarodek miał 0.5 cm bodajże i wiek ciąży o tydzień młodszy. Tego samego dnia, 3 godziny później, w innym gabinecie na innym sprzęcie, ciąża idealnie zgodna z om, zarodek trzy razy większy, z serduszkiem, widziałam nawet zalążki nóżek i rączek.
W domu mam oba USG i mogę Ci zdjęcia pokazać, jeśli chcesz.
Dużo na tak wczesnym etapie zależy od sprzętu też. Różnice mogą być kolosalne.
 
Specjalnie przegrzebalam telefon.
IMG_20211213_093317.jpg


received_2965950250351245.jpeg


To są USG z tego samego dnia na różnym sprzęcie i groźnych lekarzy. Jedno zrobione przed 11, drugie przed godziną 16. Zobacz sobie. Jaka jest różnica. Ciąża jest starszy o tydzień i dwa dni, a zarodek 2 i pół raza większy.

Dlatego na tak wczesnym etapie nie należy panikować. U Ciebie w ogóle było za wcześnie na zobaczenie czegoś poza pęcherzykiem. :)

Trzymam kciuki, moim zdaniem masz tyle samo szans na dobrze rozwijająca się ciążę, co każda kobieta w Twoim przypadku. :)
 
Ja miałam tak, że w 5tc+6 dni wylądowałam na IP z silnymi bólami podbrzusza. Wiedziałam wtedy już, że jestem w ciąży jednak wizytę u ginekologa miałam zaplanowaną pare dni później.
Beta HCG pięknie przyrastała. W dniu kiedy zgłosiłam się na izbę wynosiła ponad 10 000.
Ginekolog widział sam pusty pęcherzyk, stwierdzili, że mam się nastawić na puste jajo płodowe, bo przy tak wysokiej becie powinno być już widać zarodek.
Dostałam progesteron i tyle.
3 dni później miałam wizytę u ginekologa - a tam piękny zarodek z zalążkami kończyn górnych i dolnych z bijącym serduszkiem.
Stresu było strasznie dużo… obecnie jestem w 26tc + 4 dni i wszystko jest ok.
Jedyne co mogę doradzić od siebie to właśnie zrobienie bety HCG i zobaczyć przyrost po 24h. Wtedy dowiesz się czy ciąża rozwija się prawidłowo 😊
Trzymam kciuki, żeby wszystko u Ciebie skończyło się dobrze 😊
 
Dziekuje dziewczyny kochane,jestem uspokojona idzieki Wam przetrwam ten tydzień, bo w Poniedziek jestem we Wroclawiu na usg. Te zdjecia usg u roznych lekarzy i Wasze historie sa szokujace....Wychodzi na to ze ten pecherzyk byl normalny jak na ten dzien. bety nie mam jak powtorzyc ,bo mieszkam w Holandii, a tu ciążę uznaja dopiero od 8tyg. Dostalam jednak dziś wyniki z piatku z Polski i beta jest 4600 to chyba ok jak na ten 5t1d i 6mm pecherzyk?
 
Dziekuje dziewczyny kochane,jestem uspokojona idzieki Wam przetrwam ten tydzień, bo w Poniedziek jestem we Wroclawiu na usg. Te zdjecia usg u roznych lekarzy i Wasze historie sa szokujace....Wychodzi na to ze ten pecherzyk byl normalny jak na ten dzien. bety nie mam jak powtorzyc ,bo mieszkam w Holandii, a tu ciążę uznaja dopiero od 8tyg. Dostalam jednak dziś wyniki z piatku z Polski i beta jest 4600 to chyba ok jak na ten 5t1d i 6mm pecherzyk?
Jest ok, teraz i tak beta nie rośnie prawidłowo, bo ciąża jest widoczna na USG
 
U mnie w obecnej ciąży w 5+4 był pęcherzyk, który miał 1,08 cm i nic nie było w środku, ale lekarz nawet nie zwrócił na to uwagi, powiedział, że na ten moment wszystko ok i mam przyjść za 2 tygodnie. Ja wtedy nie miałam pojęcia, że "powinno" być widać chociaż pęcherzyk żółtkowy, bo się po prostu na tym nie znałam - zaufałam lekarzowi. Dopiero jak poczytałam forum i dziewczyny, które omawiały swoje pęcherzyki, w których już coś było, to sama zaczęłam panikować. Jak się okazało, zupełnie niepotrzebnie. Za 2 tygodnie był piękny zarodek z bijącym serduszkiem. Teraz jestem w 13 tc i jak na razie wszystko jest dobrze :)
Także czasami lepiej za dużo nie rozmyślać i po prostu zaufać lekarzowi.
Ja podejrzewam, że gdyby mój gin się wtedy lepiej przypatrzył, to znalazłby ten pęcherzyk żółtkowy, albo chociaż jakiś zarys, ale on też nie ma jakiegoś świetnego sprzętu.

U @blanny na tych zdjęciach to super widać. Większość lekarzy z gorszym sprzętem zobaczy tylko taką plamkę, podczas gdy u innego można już zobaczyć kończyny dzidziusia ;)

Także spokojnie czekaj na kolejną wizytę, bo tu zupełnie nie ma podstaw do niepokoju :)
 
reklama
Do góry