reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

PCOS - stymulacja gonadotropinami

Tego trochę nie rozumiem..dkaczego mi nie pozwoliła... Tak sobie myślimy z M, że może to jakaś polityka, żeby więcej kasy wyciągnąć o nas...
No właśnie tu myślałam że będzie to jej argument na nie jeśli chodzi o mnie. Ty nie masz chorób współistniejących a ja choruje od 20 - ego roku życia czyli 11 lat już. Oczywiście nie mówię o sprawach ginekologicznych.
 
reklama
Tego trochę nie rozumiem..dkaczego mi nie pozwoliła... Tak sobie myślimy z M, że może to jakaś polityka, żeby więcej kasy wyciągnąć o nas...
Jak ja zobaczyłam że rozmrozili nasz najniższej klasy zarodek to właśnie to sobie pomyślałam a mój powiedział że znaleźli sobie sposób na zarobek. Każdy transfer to kolejne tysiące na ich koncie. Leczenie leczeniem ale kasa im się musi zgadzać
 
Jak ja zobaczyłam że rozmrozili nasz najniższej klasy zarodek to właśnie to sobie pomyślałam a mój powiedział że znaleźli sobie sposób na zarobek. Każdy transfer to kolejne tysiące na ich koncie. Leczenie leczeniem ale kasa im się musi zgadzać
Dokładnie. Sam fakt, że ani Tobie ani mi nie zaproponowała przy diagnostyce histeroskopii, która dużo by wyjaśniła.... Dlaczego wspomniała o tym dopiero teraz gdy już tyle kasy poszło, tyle leków wzięłam... Gdybym miała zrobione to wcześniej może by sie obyło bez in vitro...

A co Ty jej powiedziałaś, że zgodziła się na 2 zarodki?
 
Dokładnie. Sam fakt, że ani Tobie ani mi nie zaproponowała przy diagnostyce histeroskopii, która dużo by wyjaśniła.... Dlaczego wspomniała o tym dopiero teraz gdy już tyle kasy poszło, tyle leków wzięłam... Gdybym miała zrobione to wcześniej może by sie obyło bez in vitro...

A co Ty jej powiedziałaś, że zgodziła się na 2 zarodki?
Ona mi się zapytała czy chcemy podejść teraz do transferu czy sobie odpocząć a ja mówię że teraz i że zdecydowaliśmy że chcemy wziąsc nasze dwa zarodki,w sumie nie zapytałam się tylko stwierdziłam fakt,jakoś się nastawiłam że to nasze zarodki i moje ciało i że będę dyskutować z razie czego. Chwilę była cisza z jej strony,jakby się zastanawiała,po czym powiedziała że możemy spróbować z dwoma i w sumie tyle było dyskutowania o dwóch zarodkach.
 
W głowie miałam różne scenariusze i zbierałam po drodze argumenty. Kiedyś jak chciała żebym podchodziła do trzech inseminacji przed In Vitro to jej powiedziałam prosto i szczerze że w inseminację nie wierzę i nie stać nas na podchodzenie w prywatnej klinice do inseminacji miesiąc w miesiąc,teraz bym jej też powiedziała że nas nie stać na dwa transfery a ja nie będę się tyle stymulować bo moja onkolog nawet na stymulację się nie zgadzala więc przedłużanie transferów nie wychodzi mi na zdrowie. To każdy cykl na lekach... Argumenty miałam w głowie ale nie były potrzebne ku mojemu zdziwieniu
 
Hmm ja też jej dosyć stanowczo powiedziałam, że chcemy 2 żeby wyczyścić konto... Ale jednak nie... Zobaczymy co będzie dalej.
W głowie miałam różne scenariusze i zbierałam po drodze argumenty. Kiedyś jak chciała żebym podchodziła do trzech inseminacji przed In Vitro to jej powiedziałam prosto i szczerze że w inseminację nie wierzę i nie stać nas na podchodzenie w prywatnej klinice do inseminacji miesiąc w miesiąc,teraz bym jej też powiedziała że nas nie stać na dwa transfery a ja nie będę się tyle stymulować bo moja onkolog nawet na stymulację się nie zgadzala więc przedłużanie transferów nie wychodzi mi na zdrowie. To każdy cykl na lekach... Argumenty miałam w głowie ale nie były potrzebne ku mojemu zdziwieniu
 
Hmm ja też jej dosyć stanowczo powiedziałam, że chcemy 2 żeby wyczyścić konto... Ale jednak nie... Zobaczymy co będzie dalej.
Może faktycznie sugeruje się wiekiem...niewiem. Moja znajoma jest po 30 ale chodziła do Sroki u nas w klinice i on już za pierwszym podejściem im sam zasugerowal dwa zarodki. Mąż zdrowy a ona endometrioza. Dwa podejścia mieli każde udane z jednym dzidziusiem. Nigdy dwa im nie przetrwały zarodki mieli pierwszej klasy każdy.
 
Może faktycznie sugeruje się wiekiem...niewiem. Moja znajoma jest po 30 ale chodziła do Sroki u nas w klinice i on już za pierwszym podejściem im sam zasugerowal dwa zarodki. Mąż zdrowy a ona endometrioza. Dwa podejścia mieli każde udane z jednym dzidziusiem. Nigdy dwa im nie przetrwały zarodki mieli pierwszej klasy każdy.
W sumie jak sobie pomyślę, że jest szansa na bliźniaki to mnie ciarki przechodzą... Wiem jak moja bratowa przechodziła ciążę bliźniaczą i jakie małe urodziły się chore..
 
W sumie jak sobie pomyślę, że jest szansa na bliźniaki to mnie ciarki przechodzą... Wiem jak moja bratowa przechodziła ciążę bliźniaczą i jakie małe urodziły się chore..
A ja jakoś mam małą wiarę że wogole się uda. Myśl że może spotkać nas takie szczęście jest nie osiągalna tak bardzo że opcja bliźniaków jest wręcz niemożliwa. Choć widząc jakie trudy trzeba przejść aby mieć dziecko to byłabym przeszczęśliwa mając odrazu dwójkę izakończyć tę męki staraniowe. Strach tylko by był aby były zdrowe a resztę by się wspólnie ogarnęło
 
reklama
Hej, słyszałaś o metodzie, że ginekolog zapisuje kobiecie na miesiąc chemię (tą na raka) a w kolejnym każe się starać? Podobno jest to nowa metoda i bardzo skuteczna.... W necie póki co nie znalazłam żadnej informacji na ten temat ale szwagierka mówi, że zna 2 kobiety które się długo starały aż w końcu gin powiedział o tym i raz dwa się udało...
Dla mnie to trochę dziwne bo przecież chemia wyniszcza organizm.. Ale może przez osłabienie systemu odpornościowego ten zarodek się zagnieżdża....
 
Do góry