reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

PCOS - objawy i staranie się o dziecko.

Michalina1993

Fanka BB :)
Dołączył(a)
29 Grudzień 2017
Postów
169
Od poł roku z Męzem staramy się o dziecko. Niestety odkąd urodziłam synka (Sierpień 2018) nie miałam miesiączki. Od Stycznia zaczęłam chodzić do różnych lekarzy z zapytaniem o badania USG .Przedostatni raz byłam w sobotę w prywatnej przychodni i lekarz powiedział ze na obrazie USG nic nie widać i przepisal mi Progesteron na 10 dni że "może" po skończonej dawce dostanę jakiegokolwiek krwawienia. A dzisiaj dostałam skierowanie od GP na USG w szpitalu i jak się okazało mam Zespol poliscystycznych jajnikow. Czy ktoś z was zmaga się z PCOS i jak wyglada "leczenie" tego. Niewiem jak bardzo jest tez utrudnione zajscie w ciaze przy tym. Niestety wizyte mam dopiero za 2 tygodnie.
 
reklama
Rozwiązanie
W moim przypadku policystyczne jajniki zostały zdiagnozowane już kilka lat temu. Przez cały czas przyjmowałam leki i byłam pod opieką lekarza. W międzyczasie wyszłam za mąż, a teraz planujemy dziecko. Poszłam do kliniki leczenia niepłodności. Zrobili mi cały pakiet badań, dokładnie zapoznali się z historią leczenia, po czym poinformowali, że powinnam rozważyć in vitro. Lekarz powiedział, że jeśli chcę mieć większą szansę na dziecko, to to będzie lepsza opcja. Nie miałam miesiączki już od lat, szczerze mówiąc, nie jestem zaskoczona poleceniem mi in vitro... Chcemy spróbować od razu, w Invikcie.
U mnie PCOS zostało stwierdzone na podstawie długich cykli (40-60 dni) plus obraz na usg w jajnikach dużo jajeczek powiększonych. Lekarz specjalista od leczenia niepłodności zaczął leczenie od stymulacji owulacji i nie radził mi nawet próbować normalnie zajść w ciążę bo stwierdził po prostu, że bez sensu tylko od razu stymulacja. Po pierwszym cyklu stymulacja niestety nie zakończyła się dla mnie za dobrze bo skutkiem ubocznym leku była 8 cm torbiel krwotoczna (na szczęście zeszła przy okresie). Na drugi cykl starań absolutnie nie wzięłam leków i zaszłam w ciążę tylko z pomocą monitoringu cyklu.
 
Ja miesiąc temu dowiedziałam się o PCOS. Stwierdzono mi to na podstawie usg, badania hormonalne i bardzo skąpe miesiączki wręcz tylko plamienia. Staram się z mężem o dzidzie 2 cykl ale lekarz przepisał mi duphaston na wywołanie miesiączki i jak przyjdzie to w 3 cyklu mam brać lamette na wywołanie owulacji. Dużo zależy od lekarza na jakiego się trafi. Na początku jak się o tym dowiedziałam to miałam doła i wszyscy mówili że będzie ok ale jak mąż to mi mówi to naprawdę w to wierzę.
 
Dzień dobry. Mój ginekolog również stwierdził PCOS na podstawie USG, a o dziecko staram się od około 2 lat. Mam bardzo krótkie cykle (23 dni) a okres trwa równe 7 i bywa wręcz krwotoczny. Brałam Euthyrox i Duphaston, ale nic się nie poprawiło. Przeczytałam masę historii dziewczyn z PCOS, którym udało się zajść w ciążę, byłam dobrej myśli ale powoli tracę nadzieję. Ale fakt, warto pomyśleć o zmianie lekarza.
 
Ja o tym, że mam pcos dowiedziałam się na pierwszym usg w ciąży. Lekarz mówi "ooo ma Pani całe jajniki w torbielach" a ja... Ekhem, aha. No faktycznie miałam mega długie cykle. Także spokojnie, da się zajść z tym jak widać :)
 
Ja miałam to stwierdzone po pierwszej ciąży. Lewy jajnik miałam już prawdopodobnie niedrożny. Zaszłam w ciąże jakiś tydzień przed tym, zanim zaczęliśmy mówić o 2 dziecku [emoji23] ale o 1 staraliśmy się 2 lata i cykle też miałam 35-55 dni.
 
reklama
reklama
Do góry